Strony

piątek, 25 marca 2011

wiosna, wiosna....

wszyscy poszukujemy oznak wiosny- wczoraj było ciepło i chociaż wiało nieźle, to wiatr był ciepły... wiosenny.
przyroda się budzi, nawet na naszym północnym, zimnym stoku...
Pierwsze oczywiście krokusy, zapomniane gdzieś w trawie...
Bez też zaraz wystrzeli:

a wiciokrzew odważnie już rozwija listki:

robi się naprawdę optymistycznie!!
Ah, jak ja lubię wiosnę!!!
Dzisiaj moje chłopaki po tygodniu walki z grypą żołądkową idą do przedszkola, więc będzie chwila spokoju. Ale zanim spokój trzeba uzupełnić zapasy lodówkowe- czyli zakupy!
No to w drogę!

2 komentarze:

  1. nie wiem dlaczego Twoja wiosna kojarzy mi się tylko z jednym :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Moni, może Tobie się wszystko z tym "jednym" kojarzy...

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za Twój komentarz!