Strony

wtorek, 19 czerwca 2012

Rozbijanie piniaty i wygrane candy

( tak, tak- znowu coś wygrałam!!!- szczęścia najwyraźniej też chodzą parami♥)

Festyn za nami mogę trochę odetchnąć. Moim zdaniem był bardzo udany- to już drugi organizowany przez nas ( Szkołę w Łuczycach i Stowarzyszenia Nasze Łuczyce)  festyn dla dzieci i ich rodzin.
Festyn całkowicie bezalkoholowy ( jakoś nie było protestów).
Dochód w całości przeznaczony zostanie na potrzeby szkoły.

Nie będę was zanudzać, pokażę tylko kilka zdjęć z rozbijania piniaty- w końcu wszyscy dowiedzieli się co to jest!!!


Pierwsze uderzenie:

Fot.B.Rosiek

Drugie uderzenie:
 Fot.B.Rosiek

i nie zliczę ile było następnych...niestety pierwszy skapitulował sznurek, ale i tak się posypało!!!

 Fot.B.Rosiek

Czyli taka praktyczna uwaga- albo robimy piniatę delikatnieszą, albo dajemy mocniejszy sznurek a górną część piniaty, tam gdzie sznurek jest mocowany musimy zrobić naprawdę mocną!!!
Warto też do środka wsypać konfetti, kawałki zwiniętej bibułki aby wysyp był obfitszy i bardziej kolorowy.

A co wygrałam po raz drugi?
Świetną książkę dla rodziców i dzieci :


Wygrałam ją u Cinnamon z bloga Cynamonowe dni, gdzie możecie znaleźć  rzetelne i świetnie napisane recenzje najnowszych pozycji wydawniczych.
Polecam serdecznie!!
Książka jak widać już jest w czytaniu- na razie robię to dla siebie, a jak skończymy czytać Harego Pottera, poczytam chłopakom, bo naprawdę warto.

No to tyle na dzisiaj, a następny post będzie o tawułach, które warto mieć w ogrodzie.
W moim wazonie prezentują sie tak:




Całuski słoneczne

15 komentarzy:

  1. cudnie tam macie !!

    a ten krzew ?! to też chcę u siebie :)

    buziaki

    OdpowiedzUsuń
  2. Cieszę się, że książka jest już u Ciebie, mam nadzieję, że przyniesie Ci wiele radości :)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  3. świetna była zabawa - i to widać :) brawo za przygotowania :)
    gratuluję wygranej i chętnie poczytam o tawule :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Świetny pomysł na rozrywkę dla dzieci.
    Wygranej gratuluję.
    Miłego dnia

    OdpowiedzUsuń
  5. Och Ty mój cenny nabytku lokalnej społeczności. Na takich jak Ty świat stoi. :*

    OdpowiedzUsuń
  6. ale frajda z tą piniata :))
    i książka, a czy tawuła biała jest inaczej nazywana "królową śniegu"? - to ja BARDZO ją lubię ;)))
    I znam hihihi
    I uratowałam moje 3 datury - z ogromnych są maniunieczkie, ale co tam - korzenie silne. Bo je w zeszłym roku zamroziłam |gapa|
    Całusy :)***

    OdpowiedzUsuń
  7. no i dobrze ze bezalkoholowy, ja uwielbiam takie imprezy!
    ..i już nie mogę doczekać się informacji ogrodniczych, dla mnie ogrodniczego doszkolenia

    OdpowiedzUsuń
  8. Czereśniowy świat, czereśniowe marzenia.....
    Fajny festyn i Twoje zaangażowanie!
    A tawuły mam takie same, cudne!
    Pozdrawiam i buziaki!

    OdpowiedzUsuń
  9. Pewnie była fajna zabawa ... :-)) No i gratuluję wygranej :-)

    OdpowiedzUsuń
  10. Jaki czad!!! na 40 poproszę takowy :D:D:D
    tylko do tego czasu pewnie warianty uderzeniowe mogą się bardzo zmienic :D

    Bomba:D
    A te kwiotki to u nas tyż są :)

    buchale:*

    OdpowiedzUsuń
  11. O mam takie same tawułki, będą w tym roku kwitnąć lepiej, bo je wiosną ciachnęłam. Poluję jeszcze na takie z "kitkami" w tym samym kolorze...

    OdpowiedzUsuń
  12. Dzięki za barwną relację - się działo! I gratuluję wygranej :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Dzięki takim pozytywnie zakręconym ludziom jak Ty, świat od razu wygląda lepiej. Zabawa musiała być przednia :-) Radochy po pachy :D
    Pozdrawiam serdecznie!
    Tawułę miałam - nawet nie wiedziałam co za krzak, ale mi się podobał. Mąż przy karczowaniu działki miał przykazanie: "to zostaw" no i co?...miałam tawułę :-(
    Chętnie coś poczytam o roślinach w ogrodzie w tym temacie jestem "lajkonik".

    OdpowiedzUsuń
  14. fantasyczna w dechę (w pinatę!)zabawa:)chylę czoło - super organizacja:)
    tawuła ciekawska a wygranej gratuluję
    dorcia

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za Twój komentarz!