Strony

czwartek, 8 listopada 2012

i znowu post....

czy też tak macie, że czasem nie ma o czym pisać, a czasem to po prostu można by co dzień?
no ja właśnie mam to drugie, więc proszę o zrozumienie.

Dzisiaj chciałabym pokazać co dostały pozostałe dwie zwyciężczynie małej zgadywanki  o moim sutaszowym, nietypowym tworze.
Jak pamiętacie, Hannah już swojego liścia dostała ( podobno się podoba....) a teraz dostałam info, ze  i Marl i Trojanda dostały swoje niespodzianki- obie nie chciały widzieć ich wcześniej wiec nie mogłam publikować. Ale teraz już mogę wiec oto proszę:



Niebieska poleciała do Trojandy, która napisała mi , że kocha wszystkie odcienie niebieskiego:



 a fioletowa do Marl- tu z kolei miało być na chłodno:




Dziewczyny twierdzą w mailach, że  się podobają... oby... Zawsze mam wątpliwości co do zamawianych tworków- nigdy nie wiadomo, czy odpowiadają na 100%.

Ostatnio  przeczytałam  u Koroneczki wypowiedź jednej z rękodzielniczek, która na pytanie czy lubi robić na zamówienie odpowiedziała po prostu NIE. Że woli jak kupujący wybiera sobie z istniejącego już towaru, bo wtedy jest  pewność, że to co wybrał  podoba mu się na 100%. Coś w tym jest, prawda?

Przy okazji  prezentacji obu broszek ( nazywam je roboczo broszki -kumoszki;-)) można zobaczyć różnicę w prawej ( broszka niebieska) i lewej  ( fioletowa) stronie sutaszu- strona lewa ( albo bardziej -lewy brzeg ;-)) jest taki jakby ząbkowany. Trzeba bardzo uważać, aby wszystkie sznureczki były ułożone wybraną stroną- wtedy jest ładniejszy efekt końcowy.

No to tyle na dziś.
Chyba niemoc sutaszowa troszkę przełamana...

pozdrawiam serdecznie
 
 


36 komentarzy:

  1. Obie cudne. Trudno powiedzieć, która bardziej mi się podoba:-)
    Pozdrawiam ciepło

    OdpowiedzUsuń
  2. Piękne!!! Pozdrawiam Ciebie i obydwie szczęściary :))

    OdpowiedzUsuń
  3. nie widzę różnicy o której piszesz!
    Obie bardzo ładne:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. popatrz na zdjęcie, gdzie sa obok siebie- niebieska ma gładkie brzegi tasiemek a fioletowa "ząbkowane". To cała różnica;-

      Usuń
  4. Jakie cudowności... Te fiolety.. Tez chciałabym, żeby moje tworki były kiedyś takie dokładne i śliczne jak Twoje :) Czy mogłabym usłyszeć, jak zaczynałaś, jak Ci to wychodziło? Bo sama się uczę, idzie co prawda za każdym razem ciutkę równiej, ale... Wiadomo, jak to jest. Słuchanie o rozwijaniu się innych tez rozwija :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no jedną wskazówkę już masz- sznureczki w te samą strone... a dalej? ćwiczyc , ćwiczyc, ćwiczyć.... poza tym- moje nie są doskonałe- doskonałe to robi Andape, Aurus, Djenka... to są doskonałe sutasze....
      jak chcesz zobaczyc moje koślawe początki popatrz na początek bloga :-)) serdeczne

      Usuń
    2. na upartego może faktycznie coś widać:)

      Usuń
  5. obie wyglądają świetnie więc na pewno obdarowane są szczęśliwe, ale ja też nie lubię robić czegoś co sobie ktoś wymarzył. Jeszcze nigdy nie wyszło mi nic zgodnie ze wzorem więc u mnie jest to nierealne:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Fajne, ja bym nie miała cierpliwości do wykonywania takich rzeczy :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Justysiu obie są cudne! Z pewnością nowe Właścicieklki swój zachwyt nimi wyraziły szczerze :)
    A zpostami tak właśnie jest. Czasami jest natchnienie i można by pisać codziennie. Nawet gdybyś zamieszczała po dwa lub więcej wpisów na dobę, to w miarę moich możliwości czasowych, z ogromną przyjemnością przeczytam każdy z nich. Bo Twoje posty są bardzo ciekawe:)
    Ostatnio zauważyłam, że coraz więcej osób robi wpisy na siłę, czytaj: ojej,złamał mi się paznokieć , pomóżcie !itd.
    Buziaki ogromne:*

    OdpowiedzUsuń
  8. Piękne - podziwiam Cię za cierpliwość no i za talent rzecz jasna:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Ojejku, aż trudno się zdecydować i wybrać, która bardziej mi się podoba, obie są prześliczne :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Piękne! Krótko mówiąc warto być bystrzachą ;p
    Ja tam lubię robić rzeczy na zamówienie a w ogóle kocham jeśli nie jest to dosłowne zamówienie a niespodzianka, o której wiem że nie została zamówiona ale mogła by być :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Fioletowa mogłaby być dopełnieniem mojego zestawu choć oczywiście obie przepiękne

    OdpowiedzUsuń
  12. Cudeńka... czemu to takie trudne?! grrrr.... zazdroszczę Ci tych wspaniałych umiejętności. Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  13. "Niemoc sutaszowa "
    " nie doskonałe "
    "Koślawe "
    co Ty tu Justyś za brednie piszesz ?
    straszna z Ciebie skromnisia
    Dla mnie jesteś Mistrzynią ( przez wielkie M )sutaszu
    Myślę,że nie tylko dla mnie :)
    Więcej wiary w siebie i zadowolenia z jej efektów :)
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  14. Co do prawej i lewej storny, nie wiem czemu, ale ja zdecydowanie bardziej wolę ta prawą, równiejszą, bez ząbków:) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  15. Ajajaj, ale zazdroszczę dziewczynom!

    OdpowiedzUsuń
  16. Cudowne są, a ta niebieska to moja ulubiona.

    OdpowiedzUsuń
  17. Justin!No moja jest na prawdę idealna!A na żywo wygląda jeszcze lepiej!Mimo,że napisałam Ci, że też lubię niebieski, to ta druga nie wydaje mi się aż tak śliczna jak moja, widać masz jakiś 6 zmysł do tej roboty:) jeszcze raz wielkie dzięki!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. mam nadziję, ze Trojanda myśli tak samo o swojej ;-))

      Usuń
  18. Obie broszki mi się bardzo podobają, choć chyba (ale trudno naprawdę wybrać) ta niebieska bardziej. Ale obie piękne.
    A co do zamówień to zgadzam się, łatwiej jest jak ktoś wybiera z gotowych.

    OdpowiedzUsuń
  19. też mam stresa, czy to co robię dla kogoś na zamówienie rzeczywiście się podoba. ale z dtrugiej strony właśnie to jest najfajniejsze w rękodziele, że można wykonać coś specjalnie dla kogoś konkretnego.

    OdpowiedzUsuń
  20. przepiękne! pozdrawiam...ja też ostatnio tak mam dużo do pokazania że często piszę posty...a był czas gdzie przez dwa tygodnie nie miałam o czym pisać..:))

    OdpowiedzUsuń
  21. Broszki prześliczne !!!
    Oczywiście fioletową szybko bym porwała ;-)
    Pozdrawiam Agnieszka

    OdpowiedzUsuń
  22. Ugryź się- ja nawet jak jest jak wół napisane, ze zamówienia indywidualne PRECZ- to i tak musze pomarudzic i prywate strzelic.
    Broszki piekne a mój liśc najpiekniejszy-podobno.
    Idź w pyry-tyytytyyyyyyy

    OdpowiedzUsuń
  23. Piękne broszki, dziewczyny na pewno zadowolone, nie musisz się martwić :)

    OdpowiedzUsuń
  24. Ależ ja im zazdroszczę tych piękności! ;)))

    OdpowiedzUsuń
  25. piekne- uwielbiam te twoje wywijance :)

    OdpowiedzUsuń
  26. no widzę, że poczułaś zew sutaszu :) bardzo mnie to cieszy - obie brochy śliczne :)

    OdpowiedzUsuń
  27. Broszki super hiper obie! Ale ta w fiolecie to już mmmmmmmmniam!

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za Twój komentarz!