Strony

sobota, 29 listopada 2014

powiedzmy, że to bombka.....

choć tak naprawdę, gołym okiem widać, że to po prostu kolejna kula...;-))))


Pomysł zrodził się, gdy znalazłam w trakcie porządków torebeczkę plastikowych, opalizujących kółeczek z dziurką....

A że kocham kule w każdej postaci...

Trudno jej zrobić dobre zdjęcie, bo opalizowanie  nie jest łatwe do uchwycenia, zwłaszcza, przy takiej pogodzie....


 Mieni się od różowego do turkusowego, przez odcienie żółci i zieleni... fajnie wygląda...
Tu z lampą błyskową, może bardziej widać to "mienienie":


Przy okazji chwalę się kolejnym cudkiem dostanym od AniN : przepięknym glinianym talerzem:



Szkoda go w sumie zasłaniać, ale jakoś pusty też nie do końca dobrze wygląda, więc coś tam na nim układam...
Talerz może wisieć, ale na razie musi stać, żebym go mogła głaskać... ( no tak mam, że jak coś mi się strasznie podoba, to muszę sobie od czasu do czasu podejść, i pogłaskać....)

Czy to można uznać, za świąteczną dekorację???
Może chociaż zimową??
Dorzuciłam szyszki!




Przypominam o świeczkowym candy i troszkę się tłumacząc ostrzegam,że wyniki mogą być nieco później - bardziej wieczorkiem niż po południu.

całuski
ystin

25 komentarzy:

  1. Bombka i talerz są cudne! Moim skromnym zdaniem w połączeniu z szyszkami stanowią świetną ozdobę świąteczną :-) Pozdrawiam :-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ciekawa bombka, widać to cieniowanie. Poza tym pasuje do poduszki. Mogłabym się do Ciebie wprowadzić.

    OdpowiedzUsuń
  3. ... ależ bomba cudnie wkomponowała się w kolorystykę wnętrza :) ...
    zrobiłam swoją pinezkową ... :D

    OdpowiedzUsuń
  4. ale cudna, a tak w ogóle jak tu przyjemnie zostaję na dłużej,:) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  5. Delikatna taka...
    Łuski magicznej ryby ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. fajnie wyszła to teraz kul będzie dużo dookoła :-)))
    dekoracja super... u mnie nic nie może drgnąć w temacie ! :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. oj, dużo... a jeszcze na kilka mam pomysł....

      Usuń
  7. Kula ciekawie się prezntuje !!!
    Ale talerz jest zachwycający !!!
    Pozdrawiam Agnieszka

    OdpowiedzUsuń
  8. Jak dla mnie to jest po prostu.... BOMBA :-)

    OdpowiedzUsuń
  9. Ta bombka przypomina mi rybie łuski, więc na pewno można uznać dekorację za świąteczną ;-)

    OdpowiedzUsuń
  10. Piękna i jakże delikatna. Chyba nie miałabym pomysłu na te kółeczka a tu proszę , super :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Ja tam widzę bombkę - i też gołym okiem ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. Jesteś dziki pracuś... mnie nie przyszłoby do głowy oblepiać kuli łuskami ;)
    A bombka wyszła zjawiskowa!
    Całuski (i dwie rybie łuski ;))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja pracuś? a kto dba o te wielkie stada "rogacizny"??? ten to jest dopiero pracuś! znasz?

      Usuń
  13. bombka bombowo przezentuje sie z poduszka w tle pod kolor:-))))
    pozdrawiam, a talerz też bym głaskała:-)

    OdpowiedzUsuń
  14. Hihi, nie ma jak znaleźć jakieś przydasie w szufladzie i wykorzystać je tak kreatywnie! Elegancko wyszła ta kula :)

    OdpowiedzUsuń
  15. No przecież widać że bombka. Ty lepiej powiedz jak te łuski mocowałaś!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. łuski miały dziurki, szpileczki poszły w ruch!

      Usuń

Dziękuję za Twój komentarz!