Strony

poniedziałek, 27 lipca 2015

między....

szpitalem ( mama), obozem harcerskim ( starszy), kolonią ( młodszy) i setką innych spraw do załatwienia i ogarnięcia "na już" udało mi się w końcu zrealizować drugi projekt mebelkowy dla mojej przyjaciółki Paulinki:



Tradycyjne sosnowe krzesła i stół dostały białe szatki w stylu shabby-chic i napis związany z nowym "dzieckiem" Pauliny, czyli Domkiem Letniskowym "Lawendar"- który polecam serdecznie na letni wypoczynek niedaleko pięknego i czystego jeziora Niesłysz w woj. Lubuskim.


Tak wyglądały pierwotnie:


( już maźnięte farbą, bo o zdjęciach "przed" przypomniałam sobie w ostatniej chwili ;-)



Mam nadzieję, że się spodobają. Dzisiaj pojechały w 450-kilometrową podróż do nowego domku.

całuski
ystin

PS. Pierwszy komplecik dla Paulinki możecie sobie przypomnieć TU.

czwartek, 9 lipca 2015

zakupy inspirowane wnętrzem...

nieistniejącym jeszcze oczywiście...:-))

 Ale przecież to całkiem zrozumiałe, że jeśli widzi się coś, co po prostu jest idealne, wymarzone, oryginalne i TANIE!!! to grzech nie kupić, prawda?? ( wytłumaczcie to mojemu mężowi pliiiiiiiiiiiiiiiiis!)
 Nie inaczej sprawa się miała z moimi nowymi stoliczkami do salonu, które staną po obu stronach sofy. W projekcie ( który możecie sobie przypomnieć TU- choć już są pewne zmiany ;-))) umieściłam takie, z IKEA za jedyne 259 zeta /sztukę...
Pomyślałam: może kiedyś...

Ale! zrządzeniem losu trafiłam na oryginalne z lat 60-70-tych, za 55zł/szt.

I są już u mnie!. Do sesji zapozował jeden, bo i tak muszę szybko rozkręcić, coby małżonek się nie zorientował, że jednak zamówiłam ;-P ( sorki za jakość, światło dzisiaj żadne, a musiałam się śpieszyć



blaty ( czego nie widać) są laminowane, w taki najbardziej popularny wzór-czarne kreseczki na białym tle.


jestem zakochana po uszy ;-))


A jeśli chodzi o remont- nadal w trakcie, kładzie się więźba dachowa, i kopie teren pod południowy taras:


No i to tyle.

całuski
ystin