Strony

czwartek, 2 czerwca 2011

zgłaszam rozpoczęcie robót

renowacyjnych ławki!
ze wszytkich sposobów na pozbycie sie kołatka ( który chyba jest, choć nowych żerów nie widać....) wybrałam  nasączenie jej rozpuszczalnikiem nitro i owiniecie folią ( w całosci, nie jak na zdjeciu...).
Potem zdjęcie starej farby, jeszcze raz nasączenie i obserwacja- żyje i kołata , czy sie wytruło!
czyli: cdn...



Przy okazji rozpoczęcia prac ławkowych musiałam przeprowadzić kotki, które tu wcześniej urzędowały, bo nitro raczej by im nie posłużyło, ale i one zaczeły już wytwrzać takie ilości.... hm...produktów przemiany materii, że nie nadążałam z wymianą piaseczku, pojawiały się też " kopczyki" we wszytkich kątach pomieszczenia, które moze i robocze jeszcze, ale jednak kiedyś będzie mieszkalane...
Tak wiec kotki zostały wyniesione na zewnatrz i w końcu mogłam im trochę zdjeć porobić. Kotów jest sztuk 4, na zdjeciach ponumerowane, zeby było wiadomo, który jest który.
Mama niestety gdzieś sie zapodziała, i nie wiem, czy ma taką technikę ( u nas pojawiła sie jesienią zeszłego roku), że zostawia potomstwo  i przenosi sie gdzie indziej, czy co gorsza- coś sie jej stało... moze jeszcze wróci...












Co do płci- wszytkie mają taką samą: albo dziewczynki, albo chłopcy, bo bez porównania nie mogę się zdecydować.
Kociaka nr 1, czyli Rudego Lwa juz nie ma- poszedł na służbę do bardzo miłego domku- szybka decyzja, bo strasznie się spodobał...

Czy ktoś jest chętny na pozostałe????

Całuski!

8 komentarzy:

  1. Trzymam kciuki za renowację ławki - będę kibicować gorąco. A kitensy urocze!

    OdpowiedzUsuń
  2. Za kotka serdecznie dziekuje, wystarczy jeden podrzutek plus koty sasiedzkie, ktore przychodza na miske. Urocze sa, ale jak w koncu pojawi sie mamusia to dla wlasnego dobra- wysterylizuj:)
    Trzymam kciuki za laweczke:)

    OdpowiedzUsuń
  3. o tak, sterylizacja bez dwu zdań! Niestety nas się koty nie trzymają... Tunia- matka kociaków była nszym 9-tym kotem, mamy blisko drogę, a na drodze....w każdym razie jesli jakieś kotki zostaną, będą na pewno sterylizowane ( czy kastrowane...)

    OdpowiedzUsuń
  4. jak ja tobie zazdroszczę tej ławki ... kociambry słodkie bo małe :) czekam na ciąg dalszy nastąpi .. i dalej będę zazdrościc :) buuuuuuuuuuziole

    OdpowiedzUsuń
  5. Wiesz, że jak zobaczyła numer 1 to od razu stwierdziłam że to piękny tygrys-nie dziwie się że już ktoś go zwinął.
    Co do ławki-to jest piękna
    co do kołatek-to ja mam inna metodę-pokochałam a one mnie i nie niszczą dalej
    buziole

    OdpowiedzUsuń
  6. no, no kilka dni mnie nie było a tutaj parce szeroko zakrojone. Super ta ławka, ale czy te koty się na niejnz Wami pomieszczą Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  7. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja ocaliłam od spalenia starą szafę po mojej babci. Plecy były w dziurkach i musiałam je usunąć, zastanawiałam się jak zabezpieczyć resztę szafy i wtedy przypomniałam sobie o Twoim sposobie z nitro... Rewelacja!
    Pozdrawiam cieplutko =}

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za Twój komentarz!