Strony

wtorek, 16 sierpnia 2011

znowu w domku!

ja chyba jednak jestem nienormalna: cieszyć się, że wakacje się skończyły??? jedynym moim usprawiedliwieniem niech będzie fakt, że mam spokojną pracę przy domku...

Tak wogóle to siłą woli powstrzymałam się, żeby wczoraj wieczorem, po powrocie, nie rzucić się do posta i nie napisać tryumfalnego: JESTEM!!!!

Mam tyle rzeczy do pokazania i opisania, ze gdybym to chciała zrobić w jednym poście byłby on baaardzo dłuuuuuuuuuuugi, będę wiec tak trochę dozować informacje i kapać nimi co kilka dni- to w sumie takie ostrzeżenie, że teraz już będę męczyć regularnie!

Na początek biżuteria, bo wzięłam ze sobą cały majdan: miałam zamówienie od Ewy, terminowe, wiec musiałam się sprężać. Ewa zamówiła komplet naszyjnik i kolczyki w szaro-srebrnej tonacji.
Początkowo nie miałam weny, coś jakby kryzysik twórczy ( kiedyś pokażę co powstało w tym czasie, he, he....), ale w końcu jakoś zaskoczyłam i mam nadzieję, że Ewunia będzie zadowolona:
Komplet  nazwałam  Srebrny Szept : ( Ewciu, domyślasz się dlaczego?)




Naszyjnik:



Kolczyki: ( dwustronne, bez podszywania)



 Naszyjnik naturalnie podszyty:





No i na modelce- to nie ja dla jasności, w sesji wystąpiła moja przyjaciółka Polin- w zdecydowanej czołówce jeśli chodzi o urodę, inteligencję i wogóle...




Ewunię naciągnęłam w zamian na jej słynne "słodkie bukiety" które mam zamiar wyegzekwować przy okazji urodzin moich chłopaków.( na przykład taki)

No i to tyle na ten pierwszy raz, może jeszcze tylko mała migawka jeziorowa z dziadkiem:


całuski!

14 komentarzy:

  1. Boszzzzzz... jak Ty cudownie szepczesz... Piękna praca!

    OdpowiedzUsuń
  2. Wszędzie dobrze, ale w domu najlepiej!
    A ja już przebieram nóżkami ze szczęścia. I kiedy zobaczę komplecik "na żywo", to chyba odlecę w kosmos... :)
    Pięknie nazwałaś ten komplet - tak, wiem dlaczego :)
    I mówiąc szczerze - nie mogę się doczekać, kiedy będziesz egzekwować ode mnie 'walutę wymienną" :D Z wielką przyjemnością przygotuję bukiety dla Twoich chłopców. Pamiętaj, że oprócz nich, masz jeszcze jeden w zapasie ;) Całuchy!

    OdpowiedzUsuń
  3. Przepiękne kolczyki a kolia jeszcze śliczniejsza

    Jeśli będziesz miała ochotę to zapraszam na swój blog

    OdpowiedzUsuń
  4. niesamowite!!! to jest naprawde na wielka okazje!

    OdpowiedzUsuń
  5. Jesteś prawdziwym mistrzem sutaszu. Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ale superancki komplecik. Fajnie ze wypoczęłaś ja tez juz po wakacjach. Pozdrawiam serdecznie. P.S. fajne dzieciaki :)))

    OdpowiedzUsuń
  7. chora jestem jak patrzę na Twój sutasz:)zdaje się że jeszcze bardziej będę chora jak nie zrobię czegoś:D

    OdpowiedzUsuń
  8. Cholercia, jakaś Ty zdolna... i pracowita! Takie cudo na urlopie...? A ja mam straszliwy zastój, brak weny, spadek libido i co tam chcesz, buuu... ;-(((
    Tym bardziej podziwiam! Pokazuj te swoje wakacje, niech nacieszę oko ;-))
    Ściskam czule!

    OdpowiedzUsuń
  9. Szare jest piękne. Reeeeewwwweeelllllaaa!

    OdpowiedzUsuń
  10. Komplecik robi wrażenie!
    Gratuluję cierpliwości i pomysłu.
    Pozdrawiam =}
    http://moja-koniczynka.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  11. O matko, ale to musiało być pracochłonne. Podziwiam :)
    Wakacje się udały? Mam nadzieję że chociaż pogoda dopisała.
    Dziękuję za wpis na candy :)
    Ja jak zwykle nie mam czasu NA NIC :O
    Blog zaniedbałam jak nigdy :(

    OdpowiedzUsuń
  12. Oj, trochę Cię zaniedbałam :(( Ale muszę przyznać, że biżuteria robi wrażenie - tak jak wszystko, co wykonałaś ;)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  13. śliczne dzieła,zapisuję sie do obserwujących i będę śledziła z miłą chęcią:)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za Twój komentarz!