Strony

niedziela, 20 listopada 2011

kopara mi opadła do samej ziemi, a serce rozsadza duma!!

te karteczki scrapowe nie są moje:


Zrobili je moi synowie a było to tak:

wczoraj zamieszczałam mój post z pudełeczkiem i Rafciu ( straszy, skończone 6) bardzo się tym zainteresował: a czy sama zrobiłam, a z czego, itd. Musiałam pokazać mu wszystkie przydasie które dostałam od Aleksandry- nie mógł uwierzyć, że jakaś obca Pani przysłała tyle fajnych rzeczy!
Oczywiście musiałam wytłumaczyć mu do czego to służy i pokazałam karteczki : tę Aleksandry i dostaną wcześniej od Ewci- mojemu synowi oczy  się zaświeciły: "Ja też chcę!!!"

Przyznam, że ciężko było mi dać mu te cudka, bo mi ich było zwyczajnie szkoda, ale co tam, dziecko najważniejsze, jedyne co, to nie dałam mu prawdziwej bazy, tylko wycięłam z kartonu od bloku rysunkowego. Wybrał papier, zażyczył  sobie " tego białego z dziurkami", i motylków... no i pobiegł do swojego biurka...
nie musiałam długo czekać; przyleciał Franek ( lat prawie 4)- on tez chce jak Rafciuuuu!!!
Okładkę z bloku miałam niebieską, wybrał sobie dzieci na łyżwach ( tu mnie serducho zabolało mocnej, bo papierek naprawdę słodki i na dodatek pergaminowy...) docięłam mu tylko wymiar, dostał napis , i poleciał... szczerze mówiąc spisałam wszystko na straty... ale:

Najpierw wrócił Rafciu:
karteczka niestety otwiera się w drugą stronę, ale co tam...


a potem Franek:

Franek trochę źle sobie przykleił ten papierek, ale wybrnął zaginając go do góry, udało mu się ( czysty przypadek) nakleić dobrze napis, a ponieważ cała kartka dosłownie lepiła się od kleju, postanowiłam dac mu jeszcze gwiazdki do naklejenia- i tu mu troszkę pomogłam ( połowa gwiazdek naklejona przeze mnie...)

No i cóż ja mogę powiedzieć...??
mi zajęło trzy dni przyzwyczajanie się do myśli, że coś mogę scrapbookowego zrobić, a oni rach ciach i już!
Ja chyba zajmę się jednak sutaszem a scrapki w naszej rodzinie będzie robił kto inny... :-DDD

22 komentarze:

  1. Hehe...ale się uśmiałam, aż mi się kopara cieszy czytając Twój post :)
    Dobrze, dobrze, niech się Młodzi uczą :)
    A ciocia Ola szepnie co nieco Mikołajowi :)
    Karteczki genialne, aż nie chce się wierzyć że zrobił je 4 i 6 latek. Aż boję się pomyśleć co by było jakby w swoje małe dłonie dostali media, stemple i inne cuda....

    OdpowiedzUsuń
  2. Niesamowite:)Te karteczki sa kolorystycznie dobrane bardzo ladnie! Bajka, faktycznie ciezko uwierzyc, ze zrobily to takie maluchy:)))

    OdpowiedzUsuń
  3. Zdolnych masz chłopaków!!! Bardzo ładnie dobrali kolory! A w zasadzie scrapować mozna razem:))

    OdpowiedzUsuń
  4. Zdolne chłopaki! Śliczne karteczki. Wiadomo, talenta mają po mamie :-)

    OdpowiedzUsuń
  5. Noooo wielkie brawa dla chłopców! Karteczki sliczne i bardzo udane :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Oj znam to uczucie rozpierającej dumy:)

    OdpowiedzUsuń
  7. no artystyczną duszę mają chłopaki po mamie widać:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Rewelacja! Trzeba rozwijać te talenty:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Uśmiech mam od uch do ucha ... to się chłopcy spisali na medal!!! Naprawdę możesz być z nich dumna :-)

    OdpowiedzUsuń
  10. Powiem szczerze - mnie to nie dziwi, bo moja siedmioletnia córka, ze zwykłego kolorowego kartonu, robi też świetne karty z elementami wypukłymi. Pomagam jej tylko w prostym docinaniu tła, bo przecież paluchy sobie poobcina nożykiem;) Dzieciaki jeszcze nie wiedzą, że takie papierki kosztują i łatwiej im się z nimi rozprawić;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Ale się uśmiałam :) Super!
    A powiem tak - nie urodzi wilk zająca, zacięcie artystyczne mają faceci po mamie ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. :) cudne kartki..
    maja chłopaki zdolności!!

    OdpowiedzUsuń
  13. Wow ale masz zdolną rodzinkę. Synowie poszli w ślady mamy :)
    A z tą kartką otwierającą się w drugą stronę nie ma się co przejmować. Wyślesz ją do leworęcznej osoby :D ;D

    OdpowiedzUsuń
  14. Mama zdolna to i synkowie zdolni! Proponuję schować karteczki na pamiątkę, bo są naprawdę wyjątkowe =}
    Moja córcia (21 m-cy) też rozpoczęła swoją flamastrową twórczość na: stole kuchennym, prześcieradle na łóżku, drzwiach od łazienki, książkach, gazetach motoryzacyjnych taty, swoim ubranku i rączkach. Pomijając cały stos kartek ;} Moja mama chwyciła się za głowę gdy to wszystko zobaczyła, a ja biegałam z aparatem, aby wszystko uwiecznić =} no a później wiadomo szorowanie i pranie... Ale co tam! Czasem trzeba pozwolić dzieciom rozwijać ich pasje ;}
    Pozdrawiam Was bardzo cieplutko i Proszę o przekazanie chłopcom POCHWAŁY od "ciotki" Asi =}

    OdpowiedzUsuń
  15. karteczki są urocze:)pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  16. Zdolne Dzieciątka - talent odziedziczyły zapewne po Mamusi:)

    OdpowiedzUsuń
  17. Oj, mama, masz prawo być dumna! Piękne karteczki, świetnie skomponowane, a drobne niedociągnięcia techniki chłopcy na pewno szybciutko nadrobią. No bo sądzę, że będą teraz trzaskać scrapy pasjami ;-))
    Ściskam czule!

    OdpowiedzUsuń
  18. Zgadzam się z jw-możesz być dumna z synków-zdolne bestyjki - dzieciaki czasem mają cudne pomysły i szybko je realizują, my dorośli myślimy wolniej bo staramy sie by wszystko było tip-top:- karteczki przeprzeprześliczne- dobór kolorów i szczegółów suuper:D oczywiście zachowaj a panom daj buziaki, są niesamowici!!!zdolni po mamie:)
    usciski
    dorcia48

    OdpowiedzUsuń
  19. zdolnych masz synków :D super kartki ;)

    OdpowiedzUsuń
  20. Patrze - karteczki... myślę sobie - jak na pierwsze skrapki to całkiem nieźle... a potem czytam że to prace dzieciaków 4 i 6l!!jestem pod mega wrażeniem!!!

    OdpowiedzUsuń
  21. No proszę... nie dość, że mamusia bardzo uzdolniona to i synów ma utalentowanych. Jak na pierwsze starcie ze scrapbooking'iem chłopcy poradzili sobie znakomicie. ;)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za Twój komentarz!