Strony

▼

wtorek, 17 stycznia 2012

inspiracje

jak wiecie toczy się nasze wykańczanie domku. Ostatnio szukając w sieci czegoś o boazerii ( chcę mieć białą, taką w angielskim stylu ,  w jednym kibelku)  trafiłam na takie cudo;
i po prostu odleciałam!! prawda, że piękne? a ile pracy...jaki kunszt...

 przez to zdjęcie trafiłam na stronkę z innymi takimi 'wspaniałościami'
http://ekskluziff.pl/

np. genialne rozwiązanie dla małych toalet:

myślę, ze każdy budujący, wykańczający i  urządzający swoje M znajdzie tam garść inspiracji do wykorzystania... najpierw oczywiście musi przestać się śmiać!

całuski
♥
o

15 komentarzy:

  1. Inkwizycja17 stycznia 2012 19:48

    Najpierw osłupiałam. Potem zaczęłam się śmiać i to trwało ;-)))) Super inspiracje, ystin, tylko się nie zapatrz ;-))
    Ściskam czule!

    OdpowiedzUsuń
  2. Konwaliowa Bombonierka17 stycznia 2012 20:55

    O żesz w d.......
    oniemiałam:D
    Mój dyplom ukończenia kierunku o jakże dźwięcznej nazwie "architektura wnętrz" mogę sobie wsadzić w Piiiiii:D
    Toż to rękodzieło !!! Ósmy cud Świata!!! I wyobraź Sobie moja kochana ,że jak nie daj Bóg ktoś to kiedyś załata, to następni odkryją drzeworyt:D:D:D
    A że siedzę właśnie nad projektem domu dla jednej klientki, chyba jej to zapodam jako inspirację na zimowe wieczory:D
    Bo tyle w "niej" Wiosny!!!!
    Całuchny!

    OdpowiedzUsuń
  3. HANNA17 stycznia 2012 22:06

    Dziękuje-natchnęłaś mnie. Z rana ide wyrzucać marmury, a ciosać pieńki.

    OdpowiedzUsuń
  4. Ewa17 stycznia 2012 23:16

    ałłłłłłłła, boli mnie wszystko - od śmiechu :D
    no takie perełki to tylko kopiować :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Koraliki Beaty17 stycznia 2012 23:35

    swietne. ta z deskami to normalnie ideal do Twojej czerwonej umywalki :) :D

    OdpowiedzUsuń
  6. AnaYo17 stycznia 2012 23:56

    Zaczynając posta byłam trochę przerażona i dodatkowo zastanawiam się jak ktoś kto robi tak piękną biżu (czyli ma smak estetyczny) może zachwycać się tak niesmacznie urządzoną łazienką... ufff na szczęście to był żart.

    OdpowiedzUsuń
  7. Agnieszka Czerkas18 stycznia 2012 08:17

    Oniemiałam ... to Ci artysta to stworzył :-) Zajrzałam na ten blog ... i pół nocy bolał mnie brzuch ze śmiechu :-))))

    OdpowiedzUsuń
  8. Anonimowy18 stycznia 2012 10:00

    Zwaliło mnie z nóg całkowicie:0jednak moja wyobraźnia jest ograniczona:( takie "cudo", ile pracy,ha, ha, ha nie do wiary...
    - eksklusiff - rzeczywiście poryczałam sie ze śmiechu
    dzięki za miły początek dnia:D
    dorcia

    OdpowiedzUsuń
  9. monika18 stycznia 2012 11:57

    JUSTYŚ dalczego dopiero teraz !!!!
    no żesz jasna dupa ...
    a ja głu[ia nie wiedziałam jak sobie poradzić z drzwiami od prysznica?! a ty wystarczyło tylko przyciąć wyciąćdociąć !!!
    CUDNIE!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
    co do "kolażu" deskowo zielono .... mmmmmmmmmmmmmmmmmm marzenie :)(
    liczę na to że jedna z Twoich łazienek właśnie tak będzie wyglądać?! :)

    buuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuzoile

    OdpowiedzUsuń
  10. amanoo18 stycznia 2012 12:08

    Haha, przy pierwszym zdjęciu zdurniałam, drugie wszystko mi wyjaśniło. Faktycznie, perełki :D

    OdpowiedzUsuń
  11. Unknown18 stycznia 2012 12:52

    bazinga;)

    OdpowiedzUsuń
  12. Aggie18 stycznia 2012 13:12

    Hehehe:) Zaplulam monitor:)Niektore zdjecia sa naprawde inspirujace:)))

    OdpowiedzUsuń
  13. Unknown18 stycznia 2012 15:41

    no musze przyznac, ze ja troche taka nie z tych czasów i na poczatu NAPRAWDE myslalam, ze bedziesz z drewna cos tam wycinac. W takiej "kolorowej" lazience, to czlowiek sie latwo odprezy.... az dostanie bólu glowy...

    OdpowiedzUsuń
  14. ROMA18 stycznia 2012 18:42

    Podobno w Polsce o gustach sie nie dyskutuje!? Widziałam ja na własne oczy jeszcze ciekawsze przypadki i to u osób, których bym się o tego rodzaju gustu nie spodziewała:"wolnoć Tomku w swoim domku". Mogą brylować Grycanki na salonach, a Jacyków obwołany guru mody... Mnie już niewiele dziwi.

    OdpowiedzUsuń
  15. Iza8 lutego 2012 20:45

    To pierwsze zdjecie mnie zamurowalo. I tak sie wpatrywalam, ze az oczy bola.
    Co do drugiego....no coz w Nowym Yorku to nie jest nic nowego. Trzeba kombinowac. Drzwi albo na widok publiczny sie wystawic.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za Twój komentarz!