Strony

piątek, 7 grudnia 2012

Blue Avatii i "Niezupełnie"

Kolejna porcja sutaszu.
Tym razem zdecydowanie odjechany, kosmiczno- futurystyczny totalny freestyle 3D.
Ta charakterystyka mówi wszytko...
 Mi się kojarzy z roślinnością z filmu Avatar, stąd tez nazwa Blue Avatii.


Komplet składa się z zawieszki 7x6cm, zawieszonej na sutaszowych sznureczkach:



i kolczyków  3x8 cm ( długość razem z biglem i dyndadełkiem):

 
 

Powiem Wam szczerzę, że robi się to całkiem inaczej niż moje dotychczasowe sutasze- każdy element osobno, łatwo o niedoróbki, których się oczywiście nie ustrzegłam i choć w ostatecznym efekcie nie są one mocno widoczne, bo całość jest taka trochę odjechana i bałaganiarska, to jednak wiem, że muszę jeszcze bardziej uważać...



I jeszcze ostania rozmowa z moim Frankiem ( lat 5):

Ja: Franek umyłeś zęby?
F: Niezupełnie...
Ja: Jak można umyć zęby  "niezupełnie"????
Franek ( z politowaniem): Mama, nie wiesz co znaczy niezupełnie?

całuski ( niezupełne)
♥♥♥
y.

29 komentarzy:

  1. Idealnie określiłaś zestaw kolory avatarowe!:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Odjechałam z tekstem Franka. A sutasz bardzo w moim guście uwielbiam niebieski :)

    OdpowiedzUsuń
  3. hehehe :) Franek z refleksem :D

    a sutasz świetny :) ciepło pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. tO jest inteligencja wrodzona ;-)

    OdpowiedzUsuń
  5. kocham Franka - PAweł mówi tylko dół bo łatwiej się myje :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Wiesz co... no JAK można robić tak piękne prace nie rozumiejąc słowa "niezupełnie"?? ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Piękne i niesamowicie tajemnicze......
    A "niezupełnie" mówi po prostu samo za siebie:). Buziaki!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. to teraz wu nas powiedzonko, jak ktos czegos nie zrobił:...wstawiłeś wodę??... niezupełnie!!!

      Usuń
  8. Bardzo fajny projekt, zmyślny, zwłaszcza kolczyki mi się spodobały. No i te kolory, faktycznie filmowe :-)

    OdpowiedzUsuń
  9. faktycznie styl bałaganiarski, ale fajnie wygląda wiec spoko wodza:)

    OdpowiedzUsuń
  10. Dużo się dzieje, ale mi się podoba, efekt fantastyczny :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Fajne ... rzeczywiście taki mały bałagan :-) Ale uroczy nieład :-)
    A Franek ... jest super-facet!!!
    Buziaki :*

    OdpowiedzUsuń
  12. Komplecik uroczy,pomysłów Ci nie brakuje :)
    Moja wnusia (4 lata) mycie zębów nazywa zabijaniem robaczków
    I czasem myjąc "niezupełnie" mówi,że tym razem wystraszyła się kilku robaczków i nie potrafiła ich zabić :)
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  13. Avatarowe kolczyki!
    Jak żywe!
    Ystin, Ty to masz piękne pomysły :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Komplecik jest cudny !!!
    Podziwiam jak zawsze ;-)
    Pozdrawiam Agnieszka

    OdpowiedzUsuń
  15. Kochana, są pięknie pojechane :)
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  16. Szalony ten komplet, ale świetny! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzieki! a Ty, moja droga coraz to inne zdjecie profilowe, no, no- te rudosci...

      Usuń
  17. Kochana, komplet fajny wyszedł, inny, oryginalny, piękne kolory.No i jak Ty możesz nie wiedzieć co to znaczy NIEZUPEŁNIE?:))) ucałuj Syna:) pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  18. Ale kosmiczny, gratulacje, ze sie w nim polapalas :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Kocham Franka :) Okazuje się że moja Lidzia nie jest wyjątkiem w sprawach takiego przycinania. Nawet się nie spostrzeżesz a już Cie załatwiła a potem wyłupia te swoje wielkie brązowe oczy i robi minę niewiniątka i jak tu się gniewać :) Ulubioną przeze mnie odpowiedzią na moje "Posprzątaj pokój" jest "Wszystko na mojej głowie" No tak nie ogarniam jak się okazuje :) Sutasze piękne i rzeczywiście z Avatarem się kojarzą. Nie powiedziałabym że bałaganiarskie po prostu bogate, a o niedoróbkach nie pisz i tak nikt prócz Ciebie ich nie widzi :)

    OdpowiedzUsuń
  20. prześliczny komplet :) A Franka wyściskać!
    dla przeciwwagi dialog mojej pierworodnej (ubranej już w białe rajstopy, bo szła do kościoła by po mszy wystawiać jasełka ze swoim przedszkolem) z moim mężem:
    mąż: Ola żadnego włażenia w kałuże i wskakiwania w błoto.
    Ola: No wiesz, ale jak spadł śnieg, to ja nie mogę niczego obiecać...
    :D

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za Twój komentarz!