Strony

środa, 26 czerwca 2013

Wianki z lawendy i stara narta♥

Witajcie!
W zeszłym roku z mojej lawendy robiłam bukieciki i suszyłam do woreczków, w tym roku robię wianki:

 
 
Pierwszy jaki zrobiłam wyszedł troszkę zbyt ścisły, chyba za bardzo się starałam:
 
 
 
 


To na razie tylko dwa, ale powstanie na pewno więcej...

A teraz o niesamowicie miłym spotkaniu i jego efektach- czyli tytułowa "stara narta".

Kilka dni temu napisała do mnie Ania z bloga świat Marcysi , czy byłabym zainteresowana kilkoma starociami- oczywiście byłam i tak od słowa do słowa umówiłyśmy się na spotkanie, bo Ania mieszka niedaleko.
Ania zgadła kiedyś u mnie malutką zagadkę nt. prezentowanego przeze mnie dziwnego przedmiotu i zapamiętała moje zainteresowanie tymże. No i podarowała mi piękną stara nartę ( tylko jedną , ale przecież nie o ilość tu idzie:-))) w komplecie ze starymi kijkami.

Narta zamieszkała w wiatrołapie oczywiście:


 
A jest naprawdę stareńka:
 
 
 kijki mają oryginalne, skórzane pętle:
 
 No jednym słowem cuda!!
Dostałam też świetny drewniany zegar, ale nim się pochwalę jak znajdę dla niego godne miejsce.
 
Byłam tak zaskoczona, że aż się zaczerwieniłam!!!
 
Dobrze, że nie wyruszyłam z pustymi rękami, choć moje skromniutkie bransoletki nijak się mają do tych cudności, które dostałam...
Ale jeszcze się spotkamy, więc coś wymyślę...
 
W ogóle to było spotkanie z niesamowicie miłymi, niezwykłymi ludźmi, miłośnikami staroci wszelakich, mistrzami decoupageu ( Ania) i transferu na przedmiotach( Paweł). Jestem niesamowicie wdzięczna  za rady jakie dostałam od Pawła nt. rzeczonego transferu- jest szansa, że coś w tym kierunku zdziałam. Ania natomiast zdradziła mi tajemnice papieru ryżowego....
 
 
Aniu, Pawle- jeszcze raz dziękuję za prezenty i tak miłe spotkanie!!
Cudnie, że jesteście♥♥♥
 
 
ystin
 
 


52 komentarze:

  1. Śliczny wyszedł :)
    Pozdrawiam http://paulaaart.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. Jaj ja Ci zazdroszczę tej pięknej lawendy :)). Wianek jak malowany, piękny! Kupiłam kiedyś podobny, ale w kształcie serca, jednak zakurzył się i go zdjęłam. Ciekawe, czy da się to jakoś oczyścić? pozdrowienia :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Przepięknie wyszedł wianuszek!!!!ach!!

    OdpowiedzUsuń
  4. śliczne wianki i prezent wspaniały,

    OdpowiedzUsuń
  5. Jaki piękny ten wianek! Zakochałam się w nim na zabój! ;-)

    OdpowiedzUsuń
  6. Wianki piękne, też niedługo będę kręcić. Do woreczków pakuję lawendowe pozostałości, bo szkoda mi kwiatków.
    Aż się miło robi, czytając o tym spotkaniu, takie zdarzenia nastrajają pozytywnie, prawda?
    Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. to prawda! wielki ładunek pozytywnej energii i nastroju!

      Usuń
  7. Starocie bardzo faje, szczególnie dla kogoś kto to kocha i potrafi docenić.
    A wianuszki....BAJKA!!!

    OdpowiedzUsuń
  8. Uwielbiam takie wianki pod każdą postacią. Cudnie wyszły. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dzieki! to moje pierwsze- i że z lawendy i z e wianki wogóle... ale podoba mi sie ten proceder!!

      Usuń
  9. Justynko moja ukochana nie żebym znowu jęczała i skomlała - ale tak po cichutku jak małą myszka polna poporszę o taki wianuszek (nie ściśnięty !! :) )


    takie spotkania są wspaniałe
    buziaki'
    czekam na nasze :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no przezież wiem♥♥♥ nie musisz prosic:-))

      Usuń
  10. Wianki cudne !!!
    Możesz poszaleć jak masz własną lawendę ;-)
    Narta rewelacja !!! Super dekoracyjny przedmiocik !!!
    Pozdrawiam Agnieszka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. mam i to sporo! w końcu ją przechytrzyłam...

      Usuń
  11. Jestem zachwycona lawendowymi wiankami!!!Cudne!!!

    OdpowiedzUsuń
  12. Je jego wianki są po prostu rewelacja :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Wianki wyszły pięknie i lawenda taka okazała - cudo!
    A spotkania zazdraszczam i już! Narta się świetnie wkomponowała. Masz Ty Justynko po prostu szczęście:). Buziaki!

    OdpowiedzUsuń
  14. ale Ci się dostało ... no zazdroszczę normalnie :P
    wianki wyszły super :)


    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  15. wianki sa... Rewelacyjne to zbyt słabe okreslenie...Sa cudowne poprostu! bede o takim po nocach snila...

    OdpowiedzUsuń
  16. Wianki cudowne. A z takimi kijkami to ja jeździłam kiedyś... przed wiekami....

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. proszę Cię... jakie przed wiekami!!! moje pierwsze łyżwy były przykręcane do butów:-)))

      Usuń
  17. Justynko-bardzo Ci dziękuję za tyle dobroci i miłe słowa-napiszę że bransoletki są Śliczne,moje ukochane róże (że o kolorkach bransoletek nie wspomnę)-i napis HOPE-Nadzieja-PIEKNE.
    Uściski ciepłe i do...(tu :*) całusek)-a wianek- ja bardzo lublju lawendę :))-śliczny

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aniu, będę miec dla Ciebie niespodziankę♥

      Usuń
  18. Wianuszki wyglądają cudownie. Nie lubię lawendy, gdyż nie podoba mi się jej zapach, ale moja mama byłaby zachwycona z takiego wianuszka :)

    przesolone-inspiracje.blogspot.com - Zapraszam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja tez zapachu nie bardzo... ale wygląd uwielbiam!

      Usuń
  19. Wianki cudne, ale muszą pachnieć...:)

    OdpowiedzUsuń
  20. wianki poobijały mi kolanka, a co do staroci, to wszem i wobec wiadomo, że im starsze tym większe uznanie znajdzie u Ciebie więc wcale się nie dziwię, że trafili w samą dziesiątkę:)

    OdpowiedzUsuń
  21. No włąsnie, ta Twoja lawenda taka dorodna, moja ma mniejsze kwiatki. Nie starczy na taki śliczny wianek.Muszę ją rozmnożyć, co już poczyniłam. Odłamałam kilka gałązek, wsadziłam do ziemi i nkaryłam słoikami, ponoć w ten sposób się ukorzeni.

    Nie dziwię się żeś ucieszona z narty, ja jako maniaczny zbieracz staroci też bym się ucieszyła. A może u Ani leży jakaś stara niepotrzebna kropielniczka? Buziaczki

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. trzymam kicuki za lawendę:-)) o kropielniczkę popytam:-)))))

      Usuń
  22. Wianki super :) zazdroszcze posiadania takiej ilosci lawendy :)

    Pozdrawiam
    Dorota

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. troszkę jej mam, to prawda, wianków będzie wiecej:-)))

      Usuń
  23. Wianki lawendowe przecudne!!! Mnie wymarzła lawenda dwa lata temu, została tylko mała kępka i trochę mi jej szkoda zrywać, bo bardzo zdobi ogród:P Narta, wiazania, kijki niesamowite! Że tez ludzie się nie łamali na potęgę na takim sprzecie:)))
    Buziaki!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja mam jej w końcu wbród.... kiedys też mi przemarzała, ale sie zawzięłam- o tym jak pielegnowac by była dorodna pisze w poście do którego link jest zaraz na poczatku dzisiejszego wpisu.
      Tez sie zastanawiam, jak to było z takim sprzętem. Moje pierwsze małe nartki też miały taką spreżynę z tyłu....

      Usuń
  24. Piękne wianki - uwielbiam lawendę i wszystkie jej pochodne:)
    Narta jest przeurokliwa, taka piękna w swej starości i tych obdarciach.
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  25. Mile spotkanie fajnych ludzi:) wianek wyszedł ci wspaniały, muszę sobie coś podobnego wyczarować. Pozdrowienia

    OdpowiedzUsuń
  26. Wianki cudowne, przepięknie je uplotłaś. A narta prawdziwy rarytasik :)

    OdpowiedzUsuń
  27. Uuuu, jakie piękne wianki! Dużo masz tej lawendy!
    Narta zacna. Lubię takie klimaty!

    OdpowiedzUsuń
  28. Wspaniała niespodzianka, a i wianki cudne :-)
    Uściski

    OdpowiedzUsuń
  29. niespodzianka rewelacyjna:)))))))) ale i wianuszek piekny:)) u mnie tylko dwa małe krzaczki...ale na pewno cos sklecę:)))

    OdpowiedzUsuń
  30. Przepiekny wianek zrobilas!!!!
    Choc nie lubie zapachu lawendy mam ja w ogrödzie.... moze na wejsciowe drzwi zrobilabym taki wianuszek..?... Twöj wyszedl Ci naprawde super!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja też nie przepadm, ale w tych wiankach ajkos tak nie czuc... alebo ja sie juz uodporniłam... albo przez te deszcze mniej aromatyczna jest...
      a na drzwi super pomysł- jak juz obdaruhje wszytkich zainteresowanych moze i umnie na drzwiach zawiśnie♥

      Usuń
  31. Piękny wianek! Mi jakoś szkoda jej zrywać, bo pszczółki tak ochoczo w niej szaleją. No i tylko jedną mam. A właściwie to 1,5 (ta druga malutka jeszcze). Marzy mi się taki cały zagon wzdłuż ścieżki od furtki do domu. Może kiedyś się uda :)

    OdpowiedzUsuń
  32. piekny ten wianek...zachwycajacy...:)))

    OdpowiedzUsuń
  33. O rany ale Ci zazdroszczę tego wianka, ja jeszcze nie zerwałam mojej lawendy, ale mam jej mało :( Wianek jest cudny!!! Buziaki!

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za Twój komentarz!