Jeszcze niedawno wyglądała tak:
Nie była zła, ten czerwony kolor był intersujący ale nijak nie pasował mi do sypialni... za dużo kolorów już było, zmiana chodziła mi po głowie dawno, zwłaszcza, że do przemalowania było głównie łóżko ( stołki nocne przemalowałam juz dawno...).
Zapalnikiem zmian- jak to zwykle bywa- było coś całkiem innego- a mianowicie pojawianie się krzeseł w salonie ( tych). Okazało się bowiem, że ich oparcia są na tyle wysokie, że zasłaniają telewizor, a jednak czasem, ( choć jestem temu przeciwna) przy jedzeniu coś tam jest oglądane...).
Po długich namysłach "co by tu", zadecydowałam, że szafka z sypialni ( TA) posłuży za szafkę pod telewizor, a w jej miejsce przeniosę szafkę z przestrzeni biurowej, o tę:
Sama byłam zaskoczona, jak dużo jaśniej zrobiło się w sypialni... i stąd doping do dalszych zmian:
I teraz jest tak:
Po męskiej stronie nocy nadal jest drewniano... jak myślicie, może tak zostać, czy pomalować też na biało dla równowagi? a może będzie już "za biało"?
Mi się podoba jak jest, ale ciekawa jestem Waszych opinii :-))
Jeśli chodzi o utrwalenie wzoru, to spryskałam najpierw delikatnie lakierem w sprayu, o takim:
( okazało się to konieczne, gdyż tusz łatwo się mazał pod wpływem wilgoci...)
a następnie całość polakierowałam zwykłym, akrylowym:
i tak to wyszło:
A teraz biorę się za malowanie szafki pod telewizor... chyba nie myślałyście, że zostawię ją taką sauté...;-)))
całuski na nowy tydzień
ystin
♥
wyszło cudnie i rzeczywiście jakby jaśniej się zrobiło :) podziwiam zapał do przeróbek :)
OdpowiedzUsuńDzieki!
UsuńPrzepięknie wyszła Ci skrzynia, w ogóle piękną masz sypialnię, moje marzenie jest mieć taką :)
OdpowiedzUsuńCo do komody to ja bym ją też przemalowała, ale wprowadziłabym dwa kolory, biały i beż lub szary np. na szufladach. Pozdrawiam ciepło i miłego dnia :)
tez myślałam o tych barwach :-))
Usuńszczerze? jest o niebo lepiej.. wszystko jakby robione na specjalne zamówienie.. niby inne, a jednak pasujące do siebie, tworzące całość :)
OdpowiedzUsuńz miłą chęcią skryłabym się tam u was :D
zapraszam!
UsuńŚlicznie to wygląda,elegancko, kobieco i jaśniej. Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńFantastycznie się wszystko prezentuje. Bardzo mi się podobają Twoje pomysły na przeróbki :-)
OdpowiedzUsuńkochana.. mogę u ciebie zamieszkać??? :D cudownie!
OdpowiedzUsuńBardzo ładnie wyszła komoda, chociaż na samym początku myślałam, że ta komoda to jest przednia strona łóżka, wygląda teraz jak komplet :)
OdpowiedzUsuńCo do drewnianej komody to sama nie wiem, może zostaw ja na razie mężowi ;)
Buźka !
tez tak sobie troszkę myślę...:-))
UsuńSuper to wymyśliłaś, wszystko zgrywa się idealnie. A ja czekam na posta z efektem malowania tej komody, bo moja komoda w aneksie kominkowym jest taka sama (Ikea bejcowana sosna tak?). Pozdrawiam ciepło!
OdpowiedzUsuńtak, tak, to IKEA. ciemna sosna. Zobaczymy ;))
UsuńCudnie Ci to wyszło! :)
OdpowiedzUsuń:-))
Usuńmnie się podoba bardzo bo ja białe uwielbiam, a ta skrzynia w nogach - super - już tam widzę kieliszki, wino, jakieś jedzenie - po prostu piknik w łóżku, ach!
OdpowiedzUsuńproszę, proszę... wyobraźnia buzuje :-))))))
Usuńchyba będzie romantyczny wieczór♥
Świetnie wygląda ta skrzynia no i ma idealne miejsce. Co do pozostałych mebelków to ja bym pomalowała lub tylko pobieliła :)
OdpowiedzUsuńmyślę, myslę...:-))
UsuńSUPER!!-co do transferu(dot poprzedniego posta-to raczej lepszy efekt "przenoszenia" uzyska sie za pomocą użycia rozpuszczalnika nitro("troszkę" nie ładny ten zapach,ale czego się nie robi dla transferu) :)).
OdpowiedzUsuńŁóżko wyszło-naprawdę swietnie.
Aniu, próbowałm i nitro, i acetonu ( bo to w sumie prawie to samo ) i nijak mi nie wychodzi- trzeba miec rękę- jak Twoja albo Mr.P. ;-))
UsuńSuper jest zrobione i razem z łóżkiem tworzy całość, ale mnie ta komoda drewniana troszkę razi - jakby była z innej bajki, ja bym ją przemalowała na biało z przecierkami szarości lub beżu. Ale to Twoja indywidualna decyzja i ... męża :) Na mnie czeka cały stary kredens, najpierw do opalenia - bo różowy, później do pomalowania i nie mogę się za niego zabrać, ale widząc efekt Twojej pracy może w końcu, niedługo - fajnie by było :)
OdpowiedzUsuńNo to trzymam kciuki za kredens... też mam jeden taki w ukryciu... ale nie mam na razie na niego miejsca, wieć nawet nie myślę by się za niego brać..:-))
UsuńJest idealnie, jak w komplecie, ja osobiście myślę, że tą męską część można by rozjaśnić, ale ,,Ty tu urządzisz'' :)))
OdpowiedzUsuńna pewno rozjasnienie dobrze by jej zrobiło... tylko calkiem na biało to się M nie zgodzi...;-)
UsuńWow to pojechałaś po bandzie chyba nie miałabym cierpliwość na tyle malowania. Co do pomalowania drugiej komody to ja bym ją pomalowała w myśl mojej złotej zasady, ze każdy mebel musi mieć kolorystyczną parę :P Komoda w brązie jej nie ma więc albo dostanie kogoś do pary albo niech "ubiera" sie na biało :)
OdpowiedzUsuńKarolku, twoja zasada "do pary" zakorzeniła się u mnie głeboko-i w tej sypialni są jeszcze ciemnodrewniane elementy: biurko, bieliźniarka no i przede wszystkim okna! więc nie jest sama...
Usuńa i do łazienlkowej rdzewiejącgo stołka mam mały zardzewiały dodatek "do pary"- pochwale się przy okazji :-)))
Jak jest coś do pary to ok, na fotkach nie widać tego w sensie,z ę coś ma taki sam kolor jak komoda ale ja czepliwa jestem. Jak mnie wkurza, że mój stół nie ma pary w salonie. Para była w wplanach zakupowych ale zmieniły się plany a problem pary pozostał :P
UsuńChcę spać w tym łóżku:))))
OdpowiedzUsuńRewelacja kochana,podziwiam szczerze !!!!
no raz! dawaj! gościom- zwłaszcza gdy jest ich więcej - udostepniamy naszą sypialnię ;-))
Usuńtak czułam,ze na Ciebie można liczyć:))
UsuńPrzepięknie to wygląda! Szczególnie te koronkowe zdobienia...
OdpowiedzUsuńWitaj
OdpowiedzUsuńRewelacyjna metamorfoza.
Komodę bym pomalowała chyba, ze mąż jest zdecyowanie na nie
generalnie nie ma za wiele do gadania ;-))
UsuńPięknie teraz z białym łóżkiem i białą skrzynią...O wiele,wiele lepiej!
OdpowiedzUsuńmiło mi!
UsuńSuper pomysł, ja też mam atramentówkę, a nie zawsze do ksero jest po drodze... Teraz ja muszę spróbować na starym biurku takich cudów :)
OdpowiedzUsuńtylko pamietaj żeby utrwalić lakierem nie na bazie wody!!
UsuńJest wspaniale ...
OdpowiedzUsuńWyczarowałaś cudo! Pięknie wyszło,a cała sypialnia nabrała lekkości.Cudo! Biel mebli rozświetliła Waszą sypialnię i nadała jej delikatności.
OdpowiedzUsuńJak już jesteś w temacie...nie pozostawiaj męskiej części w kontraście;)
mówisz?
Usuńcudnie jest :-)
OdpowiedzUsuńNo Kochana -mozesz byc dumna z siebie !!!!
OdpowiedzUsuńMalo,ze cos wymyslilas,to sypialnia wyglada przecudnie....!!!!!!
Ps. Wiesz co to urlop..przerwa w pracy?????... U Ciebie ZAWSZE cos nowego...!!!
Pozdrowionka))
a co z Twoja sypialnią? przegapiłam prezentację, czy jeszcze się nie chwaliłas????
UsuńO, na pewno nie podejrzewałybyśmy Cię o zostawienie w spokoju czegoś, co choćby do złudzenia mebel przypomina:-). Teś "męską" szafkę bym jednak zostawiła w tym stanie, w którym jest. Podoba mi się i doda smaczku tej wszechobecnej bieli.
OdpowiedzUsuńwłaśnie taki jest tok moich mysli :-)))
UsuńMetamorfoza sypialni wyszła pięknie! Ja bym tej męskiej stronie dodała trochę białych akcentów co by od reszty się wyróżniała, ale nie odstawała zupełnie. Taki kompromis. Np. pomalowałabym boki i blat i uchwyty na białe zamieniła. Choć i obecna wersja nie jest zła.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
T.
pomyslę- może troszkę bieli na niej mogłoby się znaleźć...
UsuńKochana, efekt powalający, to była świetna decyzja :)
OdpowiedzUsuńa zabierałam sie do niej jak do jeża...;-))
UsuńWow!!!!świetny efekt końcowy - sypialnia marzenie:)
OdpowiedzUsuńTeraz to masz tam rewelacyjnie. Skrzynia cudo, szkoda, że nie możesz podziwiać jej wprost z łóżka:)
OdpowiedzUsuńNie ruszałabym męskiej komody. Fajny ten damsko-męski kontrast jak dla mnie. Jedynie te dwie doniczki na niej (beżowe?) zamieniłabym na coś z większym dodatkiem testosteronu. Metal jakiś?
OdpowiedzUsuńsą kremowe... chyba rzeczywiście cos z nimi zrobię... no i może gałki na biało?
UsuńJestem pod ogromnym wrażeniem!!! Przepięknie ci to wyszło!!!! A co do komody po męskiej stronie-ja bym taką zostawiła,można na niej postawić białe ozdoby czy jakieś inne duperelki :)
OdpowiedzUsuńUściski!
P.s.Może podsunę ci moje meble do malowania :))
dawaj!
UsuńBielusieńko i przytulnie. No i skrzynia ładna i pewno przydatna. Ja bym tam paćnęła, mężowską stronę, jak za bardzo nie protestuje. W nocy możesz gwiazdy oglądać tak okno nad samą główką masz:)))
OdpowiedzUsuńto fakt, z pierwszej nocy w nowym miejscu pamiętam dokładnie wielki wóz nad głową.... jest to nieco dziwne, bo jestem krótkowidzem i gwiazdy to raczej słabo, a tu jednak..:-))
UsuńJest przepięknie , ale Tobie zazdroszczę takiej cudnej sypialni , pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńpiękna. jak Ci się znudzi to ją adoptuje;-)
OdpowiedzUsuńFajnie to wszystko wyszło:) Jeszcze jakiś miękki dywanik by się przydał.
OdpowiedzUsuńdywaniki to nie moja bajka niestety...:-)))
UsuńWyszło ślicznie :)
OdpowiedzUsuńsuper, bardzo mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńYstin! Najlepszego w Nowym Roku, widzę, że dużo się dzieje i oby pęd i zapał nie mijał i ciągle Cię nakręcał :-)) Skrzynia wyszła bajecznie - bardzo pasuje do przemalowanego łóżka. Biel i drewno po skandynawsku jak najbardziej OK, na przemalowanie zawsze masz czas.
OdpowiedzUsuńŚwietnie wygląda twoja sypialnia! Zdolna babka z Ciebie. Wszystkiego Dobrego w Nowym Roku!
OdpowiedzUsuńno i teraz jest super!
OdpowiedzUsuńjustyś
OdpowiedzUsuńwyszło wszytko przepięknie :)
całuski
śliczna ! super wyszó po męskiej stronie nocy też bym przemalowała ;p
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
dzięki za udział w candy i odpowiadam tak m.i. magiczny pieniek :))
Śliczny komplet :)
OdpowiedzUsuńNie wiem czy sama miałabym na tyle odwagi by brać się za przemalowanie... ale wyszło naprawdę super :)
yst, błagam -powiedz, że taki reżim wojskowy to tylko dp zdjęć ;-) matulu jak równiutko. Ja bym wyrko jeszez bardziej centralnie do okna, lekko w lewo. I wy tak bara bara z lukiem w gwiazdy- nosz fiufiu - pozazdrościć.
OdpowiedzUsuńniestety jak przesuwam łóżko centralnie pod okno, to przejście z jednej strony robi się za wąskie ( a to moja strona ;-) z dwoja złego wolę żeby stało na środku i szerokości są wtedy takie same- po prostu okno nie wyszło centralnie i tu jest problem- te cholerne krokwie niedopilnowane....
Usuńi...hm.... no tak wyglada zawsze... oprócz nocy...ofkors :-))
przepiękna sypialnia!:) podziwiam
OdpowiedzUsuńwitaj szalona kobieto:) sypialnia wygląda oczywiście cudnie a przemalowanie szafki drewnianej to jest tylko formalność- kwestia czasu, bo nie wierzę, że zostanie brązowa więc ja oczywiście tylko czekam na kolejny krok. Cudnie wyglądają te Twoje białości
OdpowiedzUsuńJest cudnie! Gratuluję! Transfer bardzo ładnie wygląda, co do męskiej szafki, to chyba bym pomalowała:) tak wszystko za jednym ciosem:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!
p.s. Zapraszam na moje candy!
Przepiękna sypialnia :) i jeszcze na poddaszu :) marzenie... :)
OdpowiedzUsuńKochana wyszło fantastycznie:) jak widzę twoje poczynania i patrzę na swoje mieszkanie to czuję, ze coś muszę podziałać:)
OdpowiedzUsuńJesteś moim natchnieniem:)
Świetnie wyszło:) Pomaluj drugą komodę na biało:) Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńAle piękna! Jak się takie wzorki robi??
OdpowiedzUsuń