Dzisiaj popastwimy się nad abażurami lampek nocnych...
Ostatnia wizyta w IKEA zaowocowała zakupem dwu przecenionych lampek stołowych z papierowymi abażurami ( cena 9,99!), które to ( same abażury) zamontowałam na posiadanych nóżkach lampek:
( kupiłam, bo raz, że z granatem, dwa, że dają pole do manewru , trzy, że tanie! te wystające u dołu elementy, to nóżki do postawienia lampy na stole, bo ona z założenia taką stołową jest....mocno rażą?? zmuszać małżonka do obcięcia???).
Najpierw wymyśliłam, że je okleję turkusowym materiałem...( tym samym co poszedł na poduszki.... ależ wyglądały okropnie!!!:
tak jakoś pospolicie i babcino- nie pasowały mi....
Oderwałam wiec materiał i ozdobiłam abażury wycinanymi z bibuły "serwetkami " ( ta technika nazywa się kirigami i można w sieci znaleźć sporo inf. na ten temat- polecam- a poza tym znamy je z naszych rodzimych, ludowych wycinanek):
naprodukowałam trochę serwetek ( popuszczając wodze fantazjii):
i przykleiłam na modge podge do abażura:
no i tu dochodzimy do kulminującego momentu....
Złoty spray!!!
No wiem, że mam chyba jakąś obsesję z tym kolorem.....gdyby mi ktoś kilka lat temu to przepowiedział, puknęła bym (GO!!!) w głowę, i to mocno!
Wiem, że złote akcenty są teraz bardzo modne, i pewnie moja miłość ma wiele wspólnego z inspiracjami w sieci, ale na usprawiedliwienie się dodam, że pierwsze "złoto" pojawiło się u mnie wraz z tym chryzantemowym lustrem, a było już ponad rok temu.....
Dobra, do brzegu...
Oto lampka/i w złocie:
Psiknięcie zostało wykonane na wycinanki, więc, efekt nocny jest trochę zachowany, tzn. widać je spod pozłotki :-)):
No i w końcu mamy sofę, sprawczynię , która stanęła przed łóżkiem w całej swej granatowości:
Co o tym myślicie? Może być??
Nie krępujcie się, jak wiecie u mnie można śmiało krytykować ( tylko bez wulgaryzmów proszę ;-))).
Na koniec jeszcze mały kolaż z metamorfozy lampki:
no i tyle ;-))
całuski serdeczne
ystin
MI sie to złoto podoba...no i tak ładnie skomponowałaś wszystko ze sobą... Tu kula, tu poducha... Te naklejanki nie bardzo.Brak im charakteru. Im dłużej się przyglądam tym bardziej mi sie podoba;)))))
OdpowiedzUsuńDzieki Kochana, starałam się :-))
UsuńTo akurat widac:)
UsuńZłote lampki są najładniejsze. Pięknie świecą, fajny efekt osiągnęłaś malując na tych wycinankach :-) Wszystkie dodatki w sypialni ładnie się komponują. Całość bardzo mi się podoba :-)
OdpowiedzUsuńA mnie najbardziej przypadł do gustu nie-złoty środek kolażu, czyli wycinanki :)
OdpowiedzUsuńno bo te wycinanki są ( były...) naprawdę fajne, tylko jakoś do całosci mi nie pasowało...
Usuń... zdecydowanie złote, "podrasowały" sypialnię, nadały sznytu :)
OdpowiedzUsuń:-))
UsuńPowiem Ci szczerze, że w pierwszym momencie troszkę mnie na to złoto zatkało, ale jak zobaczyłam zdjęcie z kanapą i pokojem w całości, już nie miałam wątpliwości:) to złoto super pasuje do koloru, poduchy no i tego niezwykłego lustra, które mocno o glamour zahacza. Podziwiam Cię za pomysłowość no i wytrwałość!! Pozdrowienia serdeczne!
OdpowiedzUsuńno tak właśnie miało być ;-))
UsuńOj dużo przeszedł ten abażur i warto było, bo efekt na prawde fajnie wygląda. I pasuje Ci, w kompozycji do złotej kuli na komodzie :)
OdpowiedzUsuńfakt, swoje pzreszedł- na szczęściw wytrzymał - jakbym całkiem zkiepściła, zawsze mogłam skoczyc do IKEA po kolejne dwa ;-))
UsuńHej
OdpowiedzUsuńZłota wersja świetna, choć wycinanki też fajne.
Strasznie podoba mi się Twoje lustro.
Pozdrawiam
za lustro będę się po rękach całować do końca życia- kupiłam je na allegro dobre 5 lat temu za obłędną kwote 20 zł.....
UsuńTeż jestem za złotą opcją lampek,,,,a może dodaj jeszcze coś na łóżko bardziej glamour,,,tak żeby się zgrać ze sofą,,bo czegos zdecydowanie mi brakuje:))
OdpowiedzUsuńpomyslę- moze ta jaśki takie bradziej z błyskiem gdzieś zdobędę...dobra mysl!
UsuńA mnie się jednak bardziej podobało z wycinankami. Ożywiało i pasowało, choć nie można powiedzieć, że teraz nie pasuje:) Dobrze, że uzyskałaś efekt jaki chciałaś i jesteś zadowolona:)
OdpowiedzUsuńbo wycinanki były fajne- szkoda, że nei zrobiłam zdjęcia w całości, to bym może sie jakos obroniła ;-)))
UsuńA ja bym chciała zobaczyć, jak wygląda włączona lampka na złoto, bo na zdjęciach nie widać. Granat ze złotem - królewską sypialnię macie :)
OdpowiedzUsuńKrólewska nie? powiem szczerze, ze lampka nie wygląda po włączeniu światła tak ładnie jak bez złotka....
UsuńHmm... Jak zobaczyłam samą lampkę w trakcie metamorfozy, to to złoto jakoś takie za wulgarne mi się wydało Ale rzeczywiście w całej kompozycji pokojowej pasują bardzo. I kanapa też oczywiście. Męża nie zmuszaj do cięcia nóżek od abażuru, bo jakbyś nie napisała, to bym się nawet nie zorientowała :D
OdpowiedzUsuńbi samo złoto takie jest, dopiero w kontekcie szlachetniej... albo i nie ..:-))
Usuńbcielabym te wystajace prety , to raz dwa wersja druga podoba mi sie lae złoto wygrało jak pokazałas całość :)
OdpowiedzUsuńno t się cieszę... nóżki to mąż...musze popracowac nad nim :_))
UsuńTy to umiesz tworzyć:) Złote wyglądają bardzo ciekawie, ale te z wycinankami też mi się podobały. Obcięłabym te pręty, jeżeli się da. Nie wiem czy przegapiłam jakiegoś posta na ten temat, ale co się stało ze skrzynią, która stała w miejscu kanapy? Słonecznego dnia:)
OdpowiedzUsuńo jaka pamiętliwa! skrzynia zajęła miejsce sofy pod ścianą- czyli dokładnie na przeciwko- jeszcze wystąpi , bo na niej tęż powstaje "nowe"'... ;-))
Usuńjako samodzielna lampeczka to najbardziej podobała mi się wycinanka :) Ale do Twojej sypialni faktycznie złote pasują lepiej :) Piękna sypialnia! :***
OdpowiedzUsuńpowiem Ci szczerze, ze mi też, dopiero w całości nabiera sensu to złotko ;-))
UsuńZłoto z granatem pasują idealnie :) Sofa super wpisuje się w stylistykę całości! Wycinanka hm.. zbyt mało charakterna. Choć te misterne serwetki zapowiadały się początkowo bardzo obiecująco ;)) Na marginesie piękna sypialnia i niesamowite lustro *.*
OdpowiedzUsuńBuźka ,M.
dzięki Kochana!
UsuńPpatrze, tak patrze na te abażurowe metamorfozy poszczególne i jak dla mnie najfajniejsze w "łowickie wycinanki" :) choć fakt,że ciut za pstrokato. Co do złota to mnie wcale nieprzekonuje , niewiem dlaczego :) Toaletka prze, prze, prze boska :) Marzy mi się taka z dużym lustrem:)
OdpowiedzUsuńzłoto zdecydowanie nie każdemu "leży" ;-)))
UsuńTo nie toaletka- to szafka z postawionym lustrem- taki "składak" ;-)))
Według mnie, trafiłaś z tym złotym w dziesiątkę. W otoczeniu bieli lampki wyglądają świetnie :) no i razem z tym granatem - prawdziwa Francja-elegancja :)
OdpowiedzUsuńsamo tak wyszło...bo postanowiłam nie inwestowac tylko wykorzystac, to co mam ;-))
Usuńświetnie! bardzo to pasuje w sypialni.
OdpowiedzUsuńzapraszam na moje groszkowo-motylkowe candy:)
lecę!
Usuńtym razem się nie czepiam- wygląda fajnie a sofa to już wisienka na torcie:) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńa Ty sie kiedykolwiek czepiałaś??/
UsuńAnuś , proszę Cię ♥
Grają najlepiej złote, ale co tam, za 9 zeta to można mieć co tydzień inne i to jest najfajniejsze. Jakbyś kupiła za 999 to byś się bała kombinować:))) Widzę tam jeszcze złoty kwiat hortensji w jakimś wazonie gzy cuś.....
OdpowiedzUsuńpo drugiej stronie jeszcze pare złotych elementów jest, ale to za chwilę ;-))
UsuńZnowu miałam zaległości, ale tyle się dzieje.
OdpowiedzUsuńWnętrza, jak zazwyczaj, zachwycają. Lampa jest wspaniała i chciałabym dwie...Oj muszę wykroić czas...
Najbardziej zafrapowała mnie laleczko woodoo w umywalce ale...to farbowanie było ;) Też ładnie Ci to wyszło, końcowo.
Z tego postu lampki sa świetne. Nie wiem o co chodziło, ale nic bym od nich nie ucinała. Kolorystyka fajna. Jak dla mnie każdy wariant do zaakceptowania :)
zawału serca dostałam.... laleczka woodooo????? aaaaaaaaaaaaaa, już wiem!, jestes niesamowita, Gosieńko!
UsuńPiękną macie sypialnię. Oh jak mi się marzą takie przestrzenie... i łóżko i kanapa w jednym pomieszczeniu i jeszcze tyyylee miejsca, toż to aż nadmiar szczęścia :-)
OdpowiedzUsuńCo do lampek, to złoto owszem pasuje do całości, ale mnie zachwyciły w wersji z wycinankami. Czyli "na ludowo" górą według mnie.
Pozdrawiam serdecznie.
bo te wycinanki bardzo urokliwe sa- jakby co polecam!
UsuńKairska noc - takie mam skojarzenie patrząc na waszą sypialnię. Urzekła mnie po prostu. I całe twoje domostwo - będę tu częstym gościem ;)
OdpowiedzUsuńZaparszam , zapraszam! co prawda tylko sypialnia jest taka "na bogato" reszta trochę bardziej zgrzebnie, ale mam nadzieje, ze i reszta Ci sie spodoba ;_)0 a jak nie, zawsze można pogrymasić!
UsuńHmmm... No cóż nie podoba mi się i już :) Dla mnie lampki były fajowe w wersji white&blue, może rozbieliłabym ten granat jeszcze bardziej. A sofa czy kanapa, zupełnie mi nie pasuje w tym miejscu. Zasłania łóżko i komodę, prezentuje poduszkę nie pasującą do całości, przytłacza wnętrze. Ostatecznie to Tobie ma się podobać i tyle, Twoja sypialnia w końcu. Dlatego pozdrawiam serdecznie i zmykam ogarniać własny bajzel.
OdpowiedzUsuńJasne! nie każdemu musi :-))) Fakt, że sofa jest trochę przytłaczająca.... może kiedyś zmieni ubranko, nie mówię nie :-))) jest za t o bardzo przydatna, bo się rozkłada na dwuosobowe spanko :)))
Usuńserdeczne
PS. coś mam wrażenie, że moje wybory generalnie Ci się niezbyt podobają- drugi komentarz u mnie i drugi na nie.... czy trafiłaś na coś u mnie co Ci się spodobalo? ;-))
Ty mi się podobasz, jako człowiek. Masz zapał, pasję, ogromną wiedzę. Czuję gdzieś pod skórą, że jesteś fajną mama i taką kobitą co to potrafi dobrze dawać zjeść :))))))))) Tak. Już widzę co źle zrobiłam. Ja do Ciebie zaglądam prawie codziennie, a komentuję tylko to co mi gdzieś u Ciebie w domku nie pasuje, oczywiście tylko dekoratorsko, do całej reszty pomieszczenia. Wszystko inne jest rewelacyjne. Kolekcja luster, podłoga w wiatrołapie, cała historia łazienki, toaleta z piękną złotą umywalką (marzenie!!!!!!), abażury do lamp, stolik w jadalni, pokrycia krzeseł, poduszki, sekretarzyk. Absolutnie wszystkie starocie, które i ja uwielbiam. Chyba błędnie założyłam, że przecież to oczywiste, że to wiesz :)))))) Naprawdę pałam wielką sympatią i szacunkiem, zwłaszcza, że bardzo ciężko pracujesz w swojej szkółce. A kanapa no cóż, wszystko rozumiem, sama jestem dosyć praktyczna (przymus matki dwójki małych dzieci). Może dlatego chciałabym w tak niepowtarzalnych wnętrzach jak Twoje nie widzieć zasłaniającej wszystko kanapy. Bo naprawdę masz pięknie i z charakterem. Pozdrawiam z szczerym uśmiechem.
OdpowiedzUsuńp.s. Ja nawet porządnie ubrań jednych do drugich dopasować nie potrafię, dlatego nie przejmuj się moim zdaniem nic a nic.
no widzisz jak Cię sprytnie podeszłam, żebyś troche słodkiego ulała?? No to się cieszę, że nie tylko babole strzelam!
UsuńI tak coś czułam, że tu zagladasz częściej. A ja lubię, jak ktoś mowi szczerze, bo wtedy włącza mi się taki mechanizm: moze rzeczywiscie coś w tym jest? i jak stwierdzę, że jest, że mi też jednak nie, to kombinuję.... a sypialnia jeszcze wiele zmian przejdzie, bo co jakiś czas mam nowe pomysły- i tak naprawdę to jest tu tymczasowo ( jak pewnie się zorintowałas...) wiec pozwalam sobie na więcej experymentów, na zagrania, na które w docelowej sypialni nię będę mieć może odwagi....
I co jeszcze?
aaaa!
fajnie, że jesteś!
niezle te abażurki wyszły-jakie swiatło "dają"teraz lampeczki?!
OdpowiedzUsuńmr ;)
postaram sie zrobić jakieś "zdjątko" ;-))
UsuńPiękna sypialnia !!!
OdpowiedzUsuńMnie się abażur z wycinankami podobał :):), ale to Tobie ma się podobać i pasować. Wierzę, że złote są idealne do otoczenia.
Dziękuję za odwiedziny i miłe słowa.
Pozdrawiam słonecznie.
W takim złocie prezentują się wręcz po królewsku :) Myślę, ze uzyskałaś idealny dla siebie efekt.
OdpowiedzUsuńŻyczę udanego weekendu:)
Yst, ja coś przeoczyłam-po co ci ta kanapa?
OdpowiedzUsuńdla gości co by w nogch ci lezeli?
ne Hanuś, nie goście- poniewaz nie mamy pokoju gościnnego, to jak przyjeżdzają goscie śpią w pokoju chłopaków a chłopacy z nami w sypiani... więc kanapka musi być :-))
UsuńŚlicznie to wyglada, tarfiłas idealnie;)
OdpowiedzUsuńJustynko juz wczoraj nie mialam sil zajrzec na wszystkie zalegle posty - krzeslo roz sliczne. moze faktycznie szukalabym mu nowego miejsca ale zawsze:)
OdpowiedzUsuńpodziwiam twoja zacietosc, wytrwalosc nie wiem jak to nazwac,ze robisz cos, nie podoba sie to zmieniasz zeby bylo dobrze. ja najczesciej sie poddaje i rzecz czeka az znajde na nia nowy pomysl czy rozwiazanie.ale to potrafi miesiacami trwac. a ty raz, dwa i jest. ten zloty no wyszedl kapitalnie poprostu
a na szybko odpowiadajac - boki tortu sa z kitkat zrobione (przyciete,zeby tworzyly tylko lekko wystajacy plotek) a w srodku swinki marcepan i bajorko z czekolady z kremowka. efekt dla dzieci rewelka
pozdrawiam