Strony

czwartek, 13 marca 2014

ciag dalszy sypialni czyli historia jednego abażuru...

Rozochocona Waszymi zachwytami nad poduszkami shiborii ( i, co tu dużo mówić,  zaskoczona totalnie prawie stu procentowym poparciem dla pozostawienia krzesełka w kolorze różowym ;-), choć może niekoniecznie w tym miejscu...), postanowiłam kontynuować temat kolorystycznej metamorfozy sypialni.

Dzisiaj popastwimy się nad abażurami lampek nocnych...
Ostatnia wizyta w IKEA zaowocowała zakupem dwu przecenionych lampek stołowych z papierowymi abażurami ( cena 9,99!), które to ( same abażury) zamontowałam na posiadanych nóżkach lampek:

( kupiłam, bo raz, że z granatem, dwa, że dają pole do manewru , trzy, że tanie! te wystające u dołu elementy, to nóżki do postawienia lampy na stole, bo ona z założenia taką stołową jest....mocno rażą?? zmuszać małżonka do obcięcia???).

Najpierw wymyśliłam, że je okleję turkusowym materiałem...( tym samym co poszedł na poduszki.... ależ wyglądały okropnie!!!:


tak jakoś pospolicie i babcino- nie pasowały mi....

Oderwałam wiec materiał i ozdobiłam abażury wycinanymi z bibuły "serwetkami "  ( ta technika nazywa się kirigami i można w sieci znaleźć sporo inf. na ten temat- polecam- a poza tym znamy je z naszych rodzimych, ludowych wycinanek):

naprodukowałam trochę serwetek ( popuszczając wodze fantazjii):


i przykleiłam na modge podge do abażura:



było nieźle, ale trochę za pstro moim zdaniem...

 no i tu dochodzimy do kulminującego momentu....





Złoty spray!!!


No wiem, że mam chyba jakąś obsesję z tym kolorem.....gdyby mi ktoś kilka lat temu to przepowiedział, puknęła bym (GO!!!) w głowę, i to mocno!

Wiem, że złote akcenty są teraz bardzo modne, i pewnie moja miłość ma wiele wspólnego z inspiracjami w sieci, ale na usprawiedliwienie się dodam, że pierwsze "złoto" pojawiło się u mnie  wraz z tym chryzantemowym lustrem, a było już ponad rok temu.....

Dobra, do brzegu...

Oto lampka/i w złocie:







Psiknięcie zostało wykonane na wycinanki, więc, efekt nocny jest trochę zachowany, tzn. widać je spod pozłotki :-)):



No i w końcu mamy sofę, sprawczynię , która stanęła przed łóżkiem w całej swej granatowości:




Co o tym myślicie? Może być??
Nie krępujcie się, jak wiecie u mnie można śmiało krytykować ( tylko bez wulgaryzmów proszę ;-))).

Na koniec jeszcze mały kolaż z metamorfozy lampki:



no i tyle ;-))

całuski serdeczne
ystin


Oczywiście najprostszą drogą do nowego abażuru, czy nowej lampy jest jej zakup, np.
 TU.


Nie zapominajmy także o oszczędzających energię  i długowiecznych żarówkach LED do kupienia TU.

58 komentarzy:

  1. MI sie to złoto podoba...no i tak ładnie skomponowałaś wszystko ze sobą... Tu kula, tu poducha... Te naklejanki nie bardzo.Brak im charakteru. Im dłużej się przyglądam tym bardziej mi sie podoba;)))))

    OdpowiedzUsuń
  2. Złote lampki są najładniejsze. Pięknie świecą, fajny efekt osiągnęłaś malując na tych wycinankach :-) Wszystkie dodatki w sypialni ładnie się komponują. Całość bardzo mi się podoba :-)

    OdpowiedzUsuń
  3. A mnie najbardziej przypadł do gustu nie-złoty środek kolażu, czyli wycinanki :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no bo te wycinanki są ( były...) naprawdę fajne, tylko jakoś do całosci mi nie pasowało...

      Usuń
  4. ... zdecydowanie złote, "podrasowały" sypialnię, nadały sznytu :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Powiem Ci szczerze, że w pierwszym momencie troszkę mnie na to złoto zatkało, ale jak zobaczyłam zdjęcie z kanapą i pokojem w całości, już nie miałam wątpliwości:) to złoto super pasuje do koloru, poduchy no i tego niezwykłego lustra, które mocno o glamour zahacza. Podziwiam Cię za pomysłowość no i wytrwałość!! Pozdrowienia serdeczne!

    OdpowiedzUsuń
  6. Oj dużo przeszedł ten abażur i warto było, bo efekt na prawde fajnie wygląda. I pasuje Ci, w kompozycji do złotej kuli na komodzie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. fakt, swoje pzreszedł- na szczęściw wytrzymał - jakbym całkiem zkiepściła, zawsze mogłam skoczyc do IKEA po kolejne dwa ;-))

      Usuń
  7. Hej
    Złota wersja świetna, choć wycinanki też fajne.
    Strasznie podoba mi się Twoje lustro.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. za lustro będę się po rękach całować do końca życia- kupiłam je na allegro dobre 5 lat temu za obłędną kwote 20 zł.....

      Usuń
  8. Też jestem za złotą opcją lampek,,,,a może dodaj jeszcze coś na łóżko bardziej glamour,,,tak żeby się zgrać ze sofą,,bo czegos zdecydowanie mi brakuje:))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. pomyslę- moze ta jaśki takie bradziej z błyskiem gdzieś zdobędę...dobra mysl!

      Usuń
  9. A mnie się jednak bardziej podobało z wycinankami. Ożywiało i pasowało, choć nie można powiedzieć, że teraz nie pasuje:) Dobrze, że uzyskałaś efekt jaki chciałaś i jesteś zadowolona:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. bo wycinanki były fajne- szkoda, że nei zrobiłam zdjęcia w całości, to bym może sie jakos obroniła ;-)))

      Usuń
  10. A ja bym chciała zobaczyć, jak wygląda włączona lampka na złoto, bo na zdjęciach nie widać. Granat ze złotem - królewską sypialnię macie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Królewska nie? powiem szczerze, ze lampka nie wygląda po włączeniu światła tak ładnie jak bez złotka....

      Usuń
  11. Hmm... Jak zobaczyłam samą lampkę w trakcie metamorfozy, to to złoto jakoś takie za wulgarne mi się wydało Ale rzeczywiście w całej kompozycji pokojowej pasują bardzo. I kanapa też oczywiście. Męża nie zmuszaj do cięcia nóżek od abażuru, bo jakbyś nie napisała, to bym się nawet nie zorientowała :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. bi samo złoto takie jest, dopiero w kontekcie szlachetniej... albo i nie ..:-))

      Usuń
  12. bcielabym te wystajace prety , to raz dwa wersja druga podoba mi sie lae złoto wygrało jak pokazałas całość :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no t się cieszę... nóżki to mąż...musze popracowac nad nim :_))

      Usuń
  13. Ty to umiesz tworzyć:) Złote wyglądają bardzo ciekawie, ale te z wycinankami też mi się podobały. Obcięłabym te pręty, jeżeli się da. Nie wiem czy przegapiłam jakiegoś posta na ten temat, ale co się stało ze skrzynią, która stała w miejscu kanapy? Słonecznego dnia:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. o jaka pamiętliwa! skrzynia zajęła miejsce sofy pod ścianą- czyli dokładnie na przeciwko- jeszcze wystąpi , bo na niej tęż powstaje "nowe"'... ;-))

      Usuń
  14. jako samodzielna lampeczka to najbardziej podobała mi się wycinanka :) Ale do Twojej sypialni faktycznie złote pasują lepiej :) Piękna sypialnia! :***

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. powiem Ci szczerze, ze mi też, dopiero w całości nabiera sensu to złotko ;-))

      Usuń
  15. Złoto z granatem pasują idealnie :) Sofa super wpisuje się w stylistykę całości! Wycinanka hm.. zbyt mało charakterna. Choć te misterne serwetki zapowiadały się początkowo bardzo obiecująco ;)) Na marginesie piękna sypialnia i niesamowite lustro *.*
    Buźka ,M.

    OdpowiedzUsuń
  16. Ppatrze, tak patrze na te abażurowe metamorfozy poszczególne i jak dla mnie najfajniejsze w "łowickie wycinanki" :) choć fakt,że ciut za pstrokato. Co do złota to mnie wcale nieprzekonuje , niewiem dlaczego :) Toaletka prze, prze, prze boska :) Marzy mi się taka z dużym lustrem:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. złoto zdecydowanie nie każdemu "leży" ;-)))
      To nie toaletka- to szafka z postawionym lustrem- taki "składak" ;-)))

      Usuń
  17. Według mnie, trafiłaś z tym złotym w dziesiątkę. W otoczeniu bieli lampki wyglądają świetnie :) no i razem z tym granatem - prawdziwa Francja-elegancja :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. samo tak wyszło...bo postanowiłam nie inwestowac tylko wykorzystac, to co mam ;-))

      Usuń
  18. świetnie! bardzo to pasuje w sypialni.
    zapraszam na moje groszkowo-motylkowe candy:)

    OdpowiedzUsuń
  19. tym razem się nie czepiam- wygląda fajnie a sofa to już wisienka na torcie:) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. a Ty sie kiedykolwiek czepiałaś??/
      Anuś , proszę Cię ♥

      Usuń
  20. Grają najlepiej złote, ale co tam, za 9 zeta to można mieć co tydzień inne i to jest najfajniejsze. Jakbyś kupiła za 999 to byś się bała kombinować:))) Widzę tam jeszcze złoty kwiat hortensji w jakimś wazonie gzy cuś.....

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. po drugiej stronie jeszcze pare złotych elementów jest, ale to za chwilę ;-))

      Usuń
  21. Znowu miałam zaległości, ale tyle się dzieje.
    Wnętrza, jak zazwyczaj, zachwycają. Lampa jest wspaniała i chciałabym dwie...Oj muszę wykroić czas...
    Najbardziej zafrapowała mnie laleczko woodoo w umywalce ale...to farbowanie było ;) Też ładnie Ci to wyszło, końcowo.
    Z tego postu lampki sa świetne. Nie wiem o co chodziło, ale nic bym od nich nie ucinała. Kolorystyka fajna. Jak dla mnie każdy wariant do zaakceptowania :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. zawału serca dostałam.... laleczka woodooo????? aaaaaaaaaaaaaa, już wiem!, jestes niesamowita, Gosieńko!

      Usuń
  22. Piękną macie sypialnię. Oh jak mi się marzą takie przestrzenie... i łóżko i kanapa w jednym pomieszczeniu i jeszcze tyyylee miejsca, toż to aż nadmiar szczęścia :-)
    Co do lampek, to złoto owszem pasuje do całości, ale mnie zachwyciły w wersji z wycinankami. Czyli "na ludowo" górą według mnie.
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. bo te wycinanki bardzo urokliwe sa- jakby co polecam!

      Usuń
  23. Kairska noc - takie mam skojarzenie patrząc na waszą sypialnię. Urzekła mnie po prostu. I całe twoje domostwo - będę tu częstym gościem ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zaparszam , zapraszam! co prawda tylko sypialnia jest taka "na bogato" reszta trochę bardziej zgrzebnie, ale mam nadzieje, ze i reszta Ci sie spodoba ;_)0 a jak nie, zawsze można pogrymasić!

      Usuń
  24. Hmmm... No cóż nie podoba mi się i już :) Dla mnie lampki były fajowe w wersji white&blue, może rozbieliłabym ten granat jeszcze bardziej. A sofa czy kanapa, zupełnie mi nie pasuje w tym miejscu. Zasłania łóżko i komodę, prezentuje poduszkę nie pasującą do całości, przytłacza wnętrze. Ostatecznie to Tobie ma się podobać i tyle, Twoja sypialnia w końcu. Dlatego pozdrawiam serdecznie i zmykam ogarniać własny bajzel.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jasne! nie każdemu musi :-))) Fakt, że sofa jest trochę przytłaczająca.... może kiedyś zmieni ubranko, nie mówię nie :-))) jest za t o bardzo przydatna, bo się rozkłada na dwuosobowe spanko :)))
      serdeczne

      PS. coś mam wrażenie, że moje wybory generalnie Ci się niezbyt podobają- drugi komentarz u mnie i drugi na nie.... czy trafiłaś na coś u mnie co Ci się spodobalo? ;-))

      Usuń
  25. Ty mi się podobasz, jako człowiek. Masz zapał, pasję, ogromną wiedzę. Czuję gdzieś pod skórą, że jesteś fajną mama i taką kobitą co to potrafi dobrze dawać zjeść :))))))))) Tak. Już widzę co źle zrobiłam. Ja do Ciebie zaglądam prawie codziennie, a komentuję tylko to co mi gdzieś u Ciebie w domku nie pasuje, oczywiście tylko dekoratorsko, do całej reszty pomieszczenia. Wszystko inne jest rewelacyjne. Kolekcja luster, podłoga w wiatrołapie, cała historia łazienki, toaleta z piękną złotą umywalką (marzenie!!!!!!), abażury do lamp, stolik w jadalni, pokrycia krzeseł, poduszki, sekretarzyk. Absolutnie wszystkie starocie, które i ja uwielbiam. Chyba błędnie założyłam, że przecież to oczywiste, że to wiesz :)))))) Naprawdę pałam wielką sympatią i szacunkiem, zwłaszcza, że bardzo ciężko pracujesz w swojej szkółce. A kanapa no cóż, wszystko rozumiem, sama jestem dosyć praktyczna (przymus matki dwójki małych dzieci). Może dlatego chciałabym w tak niepowtarzalnych wnętrzach jak Twoje nie widzieć zasłaniającej wszystko kanapy. Bo naprawdę masz pięknie i z charakterem. Pozdrawiam z szczerym uśmiechem.
    p.s. Ja nawet porządnie ubrań jednych do drugich dopasować nie potrafię, dlatego nie przejmuj się moim zdaniem nic a nic.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no widzisz jak Cię sprytnie podeszłam, żebyś troche słodkiego ulała?? No to się cieszę, że nie tylko babole strzelam!
      I tak coś czułam, że tu zagladasz częściej. A ja lubię, jak ktoś mowi szczerze, bo wtedy włącza mi się taki mechanizm: moze rzeczywiscie coś w tym jest? i jak stwierdzę, że jest, że mi też jednak nie, to kombinuję.... a sypialnia jeszcze wiele zmian przejdzie, bo co jakiś czas mam nowe pomysły- i tak naprawdę to jest tu tymczasowo ( jak pewnie się zorintowałas...) wiec pozwalam sobie na więcej experymentów, na zagrania, na które w docelowej sypialni nię będę mieć może odwagi....
      I co jeszcze?
      aaaa!
      fajnie, że jesteś!

      Usuń
  26. niezle te abażurki wyszły-jakie swiatło "dają"teraz lampeczki?!
    mr ;)

    OdpowiedzUsuń
  27. Piękna sypialnia !!!
    Mnie się abażur z wycinankami podobał :):), ale to Tobie ma się podobać i pasować. Wierzę, że złote są idealne do otoczenia.
    Dziękuję za odwiedziny i miłe słowa.
    Pozdrawiam słonecznie.

    OdpowiedzUsuń
  28. W takim złocie prezentują się wręcz po królewsku :) Myślę, ze uzyskałaś idealny dla siebie efekt.
    Życzę udanego weekendu:)

    OdpowiedzUsuń
  29. Yst, ja coś przeoczyłam-po co ci ta kanapa?

    dla gości co by w nogch ci lezeli?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ne Hanuś, nie goście- poniewaz nie mamy pokoju gościnnego, to jak przyjeżdzają goscie śpią w pokoju chłopaków a chłopacy z nami w sypiani... więc kanapka musi być :-))

      Usuń
  30. Ślicznie to wyglada, tarfiłas idealnie;)

    OdpowiedzUsuń
  31. Justynko juz wczoraj nie mialam sil zajrzec na wszystkie zalegle posty - krzeslo roz sliczne. moze faktycznie szukalabym mu nowego miejsca ale zawsze:)

    podziwiam twoja zacietosc, wytrwalosc nie wiem jak to nazwac,ze robisz cos, nie podoba sie to zmieniasz zeby bylo dobrze. ja najczesciej sie poddaje i rzecz czeka az znajde na nia nowy pomysl czy rozwiazanie.ale to potrafi miesiacami trwac. a ty raz, dwa i jest. ten zloty no wyszedl kapitalnie poprostu

    a na szybko odpowiadajac - boki tortu sa z kitkat zrobione (przyciete,zeby tworzyly tylko lekko wystajacy plotek) a w srodku swinki marcepan i bajorko z czekolady z kremowka. efekt dla dzieci rewelka

    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za Twój komentarz!