Strony

wtorek, 8 kwietnia 2014

Odgapione

Ostrzegałam Zamornika, że odgapię i odgapiłam:
wianuszek skorupkowy!


Zamornikowe są co prawda bardziej fantazyjne (np. TU), ale moja "symetryczność" nie pozwoliła mi za bardzo poszaleć... a po prawdze, nie miałam też tak pięknych ozdóbek dodatkowych jak Ania, wyszperałam pojedyńcze z czeluści szuflad... moze dorobie kilka szydełkowych kwiatuszków....

Mąż się uśmiał, jak to zobaczył, bo przez dwa tygodnie męczyłam go, żeby robiąc sobie jajecznicę pilnował ładnego "połówkowania" skorupek ;-))

-To dla tego czegoś się tak starałem????
-Tak Kochanie, właśnie dla TEGO!!!
- I będzie tu wisieć???
-Tak , BĘDZIE!!!!

Mam nadzieję, że Wy wyrazicie troszkę większy niż ten mężowy- umiarkowany, entuzjazm :-))

Wianuszek oczywiście zawisł na drzwiach wejściowych:


 ( jeszcze do wczoraj wisiały patykowe gwiazdki...zresztą od wewnątrz nadal wiszą papierowe...)

Przy okazji, jak już robiłam zdjęcia, pomyślałam sobie, że jeszcze nie wiecie o nowej balustradzie na ganku:


To jest ganek, łączący stary dom z nowym, dość duży,  kiedyś będzie w całości zadaszony ( jak będzie zrobiona stara część...).

Małżonek oczywiście własnoręcznie:



Stare drzwi i to małe okno to będzie kiedyś docelowa kuchnia i wyjście z niej na ten ganko-taras.

Ganek jest od północnej strony domu, więc będzie na nim chłodniej latem. Od południa też planujemy taras, z wyjściem z salonu i jadalni....kiedy to będzie???  heaven knows!

Zostały jeszcze do wypełnienia ramy przy schodach:


Ganek i schody będą wyłożone cegłą...

Lubię sobie myśleć, jak to będzie gdy już wszystko będzie...
ale ten czas planowania i cieszenia się każdym drobiazgiem też jest fajny ;-)).

A na koniec już zdjęcie z kiermaszu wielkanocnego,przygotowanego przez naszą szkołę.
Jedyna osoba w czapce to ja ( niestety moja głowa się buntuje i od wczesnej jesieni do późnej wiosny chadzam w czapkach..;-))



całuski
ystin
♥

68 komentarzy:

  1. Brdzo fajnie można wykorzystać wydmuszki czy skorupki z jajek:) Ja kiedyś sadziłam takie mini sukulenty w skorupkach i stawiałm na stole wielkanocnym jak wiosny jeszcze niebyło tylko śnieg i zywych kaiwtach np. barwinku czy hiacyntach z ogrodu rodzicó niebyło mowy by zerwać:):)
    Wianek śietnie pasuje na Twoje drzwi :) a balustrada i drzwi bardzo mi się podobają:):)
    Kiermasz pewnie bardzo udany:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. sukulenty w skorupkach mówisz...hm...idea zasiana... ja kiedys siałam rzeżuchę - też fajnie ;-)

      Usuń
  2. Ale fajny pomysł na ten skorupkowy wianek!!!!!! Trochę musieliście zjeść tej jajecznicy żeby się uzbierało skorup ;))
    Jak to fajnie jest mieć swój dom,w każdej chwili można sobie wyjść z kubkiem kawusi na taras lub do ogrodu...Marzenie.
    Całuski ;0

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. może to było dłuzej niż dwa tygodnie zbierania...

      Usuń
  3. Fajny wianek, ciekawie wygląda. Ja w tamtym roku robiłam z całych wydmuszek, w tym roku odpuszczam.
    Dobry pomysł z cegłą na posadzki !!!!, nigdy płytek ceramicznych. Cegła jest wytrzymała, i bardzo praktyczna, wiem bo mam na tarasie. Praktycznie tylko się zamiata, trochę chwasty pomiędzy rosną ale da się to zapanować. pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. cegła albo bruk klinkierowy, jeszcze się waham....

      Usuń
  4. Proszę jaka piękna dekoracja:)
    Tarasik już jest już jest świetny a zapowiada się jeszcze lepiej.
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  5. Ogromne brawa dla męża! Powoli, powoli, ale do przodu. A gwiazdki u mnie cały rok, nie uważam ich za typowo świąteczne :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. mi tez się bardzo podobały, ale małzonek wybrzydzał.. teraz ma!!

      Usuń
  6. wianuszek bardzo fajnie wyszedł :)

    OdpowiedzUsuń
  7. oj, taki ganek to moje marzenie... super sprawa! a co do czapki, to ja cię doskonale rozumiem, jeszcze niedawno sama z przykrytą głową biegałam.
    ps. zapraszam na candy, tym razem do wygrania ceramika :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. zaglądnę na pewno!
      ja do 35 r, życia chodziłam w ogóle bez czapki, przez cała zimę i teraz się mści....

      Usuń
    2. haha... ja krócej niż ty, ale też w pewnym momencie doszłam do wniosku, że już chyba się zestarzałam, bo ważniejsze dla mnie jest to, żeby było mi ciepło niż żebym dobrze wyglądała (bo niestety ciężko znaleźć mi czapkę, w której mi dobrze, jedynie w takiej jak ty masz wyglądam jako tako) ;)

      Usuń
    3. ja tez tę lubię, ale i z innymi sie przeprosiłam a w wielkie mrozy to nawet tzw. "lisa" naszam..;-))) teraz ważniejsza jest dla mnie głowa niż wygląd... ;-P

      Usuń
  8. Jestem absolutnie zachwycona balustradą!!! Waspaniała! A wianek - no cudak extraśny!! Jeszcze takiego nie widziałam:)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. co do balustrady- ja też! a wianek cudak rzeczywiscie ;-))

      Usuń
  9. Ystin ja Ci bardzo,bardzo dziękuję za te ogrodowe posty!!!
    właśnie o to chodziło,nie o fachurę publikacji tylko tak swojsko,od siebie z życia wzięte:)))
    super!! buziam!!

    OdpowiedzUsuń
  10. ale fajne! I wianuszek i balustrada na ganku piękne :) ♥♥♥

    OdpowiedzUsuń
  11. Witaj. ja tez odgapię Twój pomysł, ale na coś mniejszego. Skorupki są cudowne, wyglądają jak kwiatuszki. Zdolnego męża zazdroszczę. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  12. Niesamowita i bardzo na czasie ta ozdoba. Małżonek na pewno docenia bardziej, niż się do tego przyznaje:-))). Zwłaszcza, gdy ma tak fajną i stylową żonkę:-). Buziaki.

    OdpowiedzUsuń
  13. Teraz zobaczyła te oryginalne. Owszem, wianki są śliczne, ale już rzut oka na inne wyroby upewnił mnie, że nie do końca pokrywają się nasze odczucia. Moje i Zamornika, znaczy:-). I na tym zakończę, bo wiadomo, że o gustach nie ma po co się rozgadywać. Twoje są o wiele skromniejsze, lecz do mnie jakoś przemawiają bardziej. Ta subtelna różnica. Możesz oczywiście jeszcze coś tam dodać, lecz jestem pewna, że nigdy nie przesadzisz. Zwłaszcza teraz, gdy mam większy ogląd Twojej osoby. Zresztą już na podstawie awataru, jaki, taki, miałam:-))).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no , ogląd musi byc zdecydowania "większy" ;-)))).

      Usuń
  14. Od czego by tu zacząć ;) Taras pięknie ogrodzony - możesz być z męża dumna :)
    Wianek świetny - ale muszę Ci napisać, że mój mąż też pewnych moich pomysłów nie rozumie ;)
    A jeśli o czapkę chodzi - to i moja głowa się buntuje i z czapką jestem zaprzyjaźniona a wiele miesięcy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. czasem mam wrazenie , ze ludzie troche dziwinie patrzą na te moja czapke jak już ciepło... ale ja wole nosic niz potem cierpieć :-(
      ach Ci mężowie...:-))

      Usuń
  15. "Lubię sobie myśleć, jak to będzie gdy już wszystko będzie..."
    O nie, nie! Nigdy wszystkiego nie będzie :-) Jak juz jest prawie wszystko, to zawsze pojawia się coś i znowu brakuje tego do wszytskiego. U mnie tak jest, w domu zawszej jest cos do zrobienia, do poprawienia, a jak nie ma, to trzeba wyszukać :-)
    P.S. Wianek super!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. wszystko z tych grubszych rzeczy: zrobiona stara część... wykończony taras, zrobine ścieżki do schodów, zagospodarowana "zielieniną" częśc przed domkiem... reszta na pewno nigdy sie nie skończy! przy moich pomysłach....

      Usuń
  16. Ja się tylko uśmiechnę :) na myśl co też sobie twój małżonek myślał jak robił jajecznicę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. i jeszcze był strofowany, że nierówno rozbija... ;-P

      Usuń
  17. Wianuszek rewelka! :D Taki z jajem! haha
    Ja w tym roku coś ignorancko podchodzę do wielkanocnych ozdóbek, no ale może jeszcze zdążę...
    Wasza weranda pięknie się prezentuje, gratulacje dla złotej rączki! Czy Twój mąż też z tych, którzy wszystko sami najlepiej... ;)
    To połączenie starego domu z nowym jest bardzo intrygujące.
    Uściski!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. chciałby, ale śmiejemy się, że ma dwie złote... tylko niestety ...lewe... i często cos tam spartoli.. ;-))

      Usuń
  18. Kochana wianuszek prezentuje się cudnie :) Chyba sobie też taki sprawię :) A ganek faktycznie duży !!! Ciekawa jestem jak to wszystko połączyliście ...
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no wlasnie na razie nic nie połączyliśmy... mieszkamy w nowym, nawet bez przejscia do starego...

      Usuń
  19. Wianek super! Tylko jak tak ładnie porozbijać skorupki?
    Ale zdolny mąż , balustrada wygląda świetnie i solidnie
    Pozdrawiam ciepło!

    OdpowiedzUsuń
  20. A mi się bardzo podoba:) Mężem się nie przejmuj, ten typ tak ma:) Przekona się :) Pozdrawiam i zapraszam do siebie http://decoupajage.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  21. U mnie dekoracja świąteczne jeszcze w powijakach a tu czasu brak i również ma być ze skorupek :) och jak ja uwielbiam takie balustrady, delikatnie zazdraszczam i gratuluję postępów w pracach remontowych
    Pozdrawiam
    M

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja też dopiero zaczynam w kwestii dekoracji W. :-)

      Usuń
  22. brawo dla pracusia, balustrada super,
    wiesz, czasem jęczę i narzekam, jak się musiałam mordować z tą chałupą itd, ale ta radość z każdego remontu, z każdego pomieszczenia, detalu, jest bezcenna.
    Ponczo masz świetne i czapkę również. Nie ma się co tłumaczyć, nadajesz się na radną albo wójta, o!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. eeee, aż taka do ludzi to nie jestem ;-))
      Czasem sobie mysle, że takie od razu zrobione wszytko to mniej radości, niz taka porcjowana na kawałeczki, na małe sukcesy radosna własnoręczna twórczość...

      Usuń
  23. Nie wiadomo kiedy zrobiły mi się takie zaległości, a tu tyle fantastycznych rozwiązań. Ganek bombowy !
    Wianek kapitalny ! Co tu dużo gadać, jest super :-)
    Uściski

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no bo Cie troszke nie było!!
      dzieki Marysiu, za miłe słowa ♥

      Usuń
  24. Zaległości takie mam, że nie wiem gdzie najpierw nos wsadzić ;) No to w jajka. Ekhm.
    ;))) ;P
    Jak tam u Was ładnie...:)))) Wianek to wisienka na torcie. Pomysłowy kurcze :D
    Ściskam mocno <3

    OdpowiedzUsuń
  25. Wianuszek śliczny, a ganek z nową balustradą pięknie się prezentuje :-)

    OdpowiedzUsuń
  26. ha ha widzę- jak powiedziałaś tak zrobiłaś:) Faktycznie tych skorupek to trzeba od groma. Ja robiłam kwiatki z trykotowych podkoszulek dlatego mam ich dużo, a wianki i choinki nie przeszkadzają mi napaćkane:) Pytanie tylko brzmi- gdzie w nim starocie???:)Ganku oczywiście zazdroszczę okrutnie, bo mieszkam na 3 piętrze i to bez balkonu:( pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. a tio z koszulek!! nie mogłam się zorientować, z czego te 'ukwiały"...
      :-))

      Usuń
  27. Po pierwsze powalił mnie Twój ganek, a mówiąc ściślej - WIDOK z ganka!!!!! Czy Ty masz pijęcie jaką jesteś szczęściarą??? Zazzzzdrrroszczę nie na żarty :P
    Po drugie - fajny ten Twój wianek. Jak go zrobiłaś? Podziel się!
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. niezbyt to była wielka filozofia; skorupki umyte, doklejone do gotowca ze słomy klejem na gorąco, gdzieniegdzie ozdóbka ;-))

      Usuń
    2. Ahaaa... i tu pojawia się problem... pistolet do kleju mam, a uzywac nie umiem... wstyd. Ale może w najbliższy lub kolejny urlop się zmobilizuję i się nauczę :) Jeszcze raz gratuluję fajnego efektu!

      Usuń
  28. Jak mnie się taka marzy na tarasie:-) jest ekstra

    OdpowiedzUsuń
  29. Piękny widok z Twojego tarasu z nową balustradą! Też fajną! Ja też tak z tymi połówkami jajek miałam:) A ! i jeszcze dmuchałam wydmuszki:))) Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. tez dmuchałam, ale to raczej robota dla hutników z huty szkła.... myśląłam , że płuca wypluję- po dwu dałam spokój....;-P

      Usuń
  30. Też staram się skorupki zbierać, ale jakieś takie cienkie mi się ostatnio trafiają, że normalnie w rękach się rozpadają! A planowałam je kolorami różnymi trzasnąć i też do wieńca wkleić.
    A marzenia "jak kiedyś będzie" znam z autopsji i one równie fajne jak samo dalsze tworzenie. No i ze zmianami łatwiej ;)

    OdpowiedzUsuń
  31. Faceci się nie znają ;-)
    Jest super!

    OdpowiedzUsuń
  32. Ojej, w jakim Ty pięknym miejscu mieszkasz! Dopiero ten niezadaszony ganek w pełni mi to uświadomił.

    OdpowiedzUsuń
  33. Wianuszek przeuroczy, powtarzam się , ale Ty to masz poczucie piękna i dobrego smaku jak mało kto.
    Ganek - uroczy

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za Twój komentarz!