Strony

niedziela, 20 lipca 2014

Kapsel

Wiecie, że mój mąż był zdecydowanie przeciwny kotom w domu... zwłaszcza po przygodach z Nutką... jakież wiec było moje zdziwienie, gdy po powrocie zastaliśmy w domu małego kotka!!!
Mąż własnoręcznie odgrzebał starą kuwetę, piaseczek, kupił żarełko.... Nie mogłam uwierzyć.. powiedział, że to specjalnie dla mnie.... no love normalnie, jak nic ;-))


Kapselek spełnia pokładane nadzieje, robi co trzeba w kuwetę, nie psoci za bardzo, jest po prostu słodki.
Plan jest taki, że na razie będzie cały czas w domu, a po sterylizacji będzie mógł też wychodzić na pole ...hm... na dwór ;-)). Może się zaprzyjaźni z Nutką?

Jako model sprawdza się znakomicie ( o ile oczywiście ma na to ochotę ;-)):





a jak się znudzi modelingiem...

Tak więc przybył nam nowy domownik. I nowy obiekt do fotografowania ;-).

Żeby nie było, że teraz tylko kot, przedstawiam moje "chomiki" w trakcie zabawy nad jeziorem Niesłysz w Niesulicach:

Miedzy szpitalami udało nam się zaliczyć kilka wypadów nad to piękne, czyste jezioro. Mogłam sobie powspominać młode lata, tu spędzałam bowiem każdy ciepły dzień wakacji...

Dziękuję Wam, Kochane Moje ,

za wszystkie ciepłe słowa, które tu zostawiacie,

za waszą obecność i pamięć!

Dzięki tej megailości pozytywnej energii na pewno jest mi łatwiej.

całuski serdeczne
ystin

55 komentarzy:

  1. Wsparcie przyjaznych osób to niesamowita energia !
    Kocurek jest ssssssłodki :))Udanej niedzieli Kochana:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Kociaczek śliczny!!! niech się zdrowo chowa :):) i dużo psoci :):):)

    OdpowiedzUsuń
  3. Kotki, szczególnie malusie są takie słodkie. Musiał mąż tęsknić.....
    A w taką kapsułę to sama bym wlazłą i się potrurlała, nie spróbowałaś???

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. niestety nie mogę uchodzić za chomika.... mogłabym utknąć ...;-))))))

      Usuń
    2. Eeeeee, toż to nisza jest, mogliby robić takie specjalne dla nas, szczupłych inaczej:)))))

      Usuń
    3. Ja mogłabym robic za "kulę w kuli."... ;-)))

      Usuń
  4. Słodziak. Żałuję, że jestem uczulona na kociaki.

    OdpowiedzUsuń
  5. Jak się cieszę, że jesteś :)))) umknął mi Twój ostatni post, ostatnie dni to spore zaległości na ulubionych blogach. Ale tak wyczekiwałam, aż się odezwiesz, że aż zła na siebie jestem, że dopiero dzisiaj zauważyłam ;/ przykro mi strasznie, że takie komplikacje po tym stentowaniu się zdarzyły, ale cieszę się jednocześnie, że wszystko się niemal cofnęło i że idzie w dobrym kierunku - czego BARDZO Wam życzę. Dość już problemów i kłopotów. Teraz musi być już dobrze! Kapsel cudny po prostu do zakochania od razu!!!! Te oczy i to futerko jeszcze takie nastroszone - love love love! Mąż spisał się znakomicie :))) Buziaki Wam posyłam, głaski dla zwierzęcej menażerii i życzenia zdrówka dla Rodziców! Dobrej niedzieli :****

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dziękuje Kochana, za pamieć ityle ciepłych słów! No niesttey przy stentach czasem tak sie zdarza...i też myślę, ze teraz to juz tylko lepiej może być :-D

      Usuń
  6. ale piękny nowy domownik! :) a i chomiki niczego sobie.... :)
    Buziaki wielkie :****

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. trochę musiały potrenować, ale w końcu sie zgrały!
      ***

      Usuń
  7. Jak to nigdy nie wiadomo kiedy nam druga połowa zrobi miła niespodziankę :D

    OdpowiedzUsuń
  8. Słodziak! chomiki też!
    p.s. Znałam kiedyś kocurka o takim imieniu i był świetny:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. My mieliśmy już dwa Kapsle... oby ten został z nami najdłuzej ♥

      Usuń
  9. Jestem kociarą, więc jak najbardziej ten wpis i te zdjęcia mnie zachwyciły!!! Duże "całusy" dla męża :)

    OdpowiedzUsuń
  10. swietny jest kapselek-słodziak z niego prawdziwy-a jaki kokieciarz..a ten widok na jezioro-suuuuper-w domach studenckich jednej uczelni w Olsztynie taki widok maja z okien-i przystan-no piec kroków dosłownie i "plum" ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Nareszcie jesteś:)
    Niespodzianka od męża cudna, tym bardziej, że sam nie był zwolennikiem kociaków:)
    Życzę spokoju i zdrówka dla całej Rodziny:)

    OdpowiedzUsuń
  12. Cieszę się, że kocina trafiła do dobrych ludzi :)

    OdpowiedzUsuń
  13. no patrz !!!
    kotek :)
    czekamy na WAS :)
    buziaczki

    ps

    białego płotku ku twej radosci nie ma :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Ale długo Cię nie było kocio słodki a "chomiczki" superowa trezba czasem odetchnać
    3maj się Kochana
    buziaki

    OdpowiedzUsuń
  15. Cudowna, urocza, fantastycznie miła niespodzianka. Masz cudownego męża, a kot z chomikami the best;)

    OdpowiedzUsuń
  16. Kochana masz cudownego męża !!! Taka niespodzianka :) A jeśli chodzi o zabawne chomiczki to moje dzieci marzą o takiej zabawie :)
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  17. Taki kociak na pewno niesie radość w takich trudnych tygodniach. Ja Ci strasznie zazdroszczę, bo tez chciałabym mieć kota, ale mój mąż jest stanowczo na nie. Ale mam nadzieję, że kiedyś jeszcze cztery kocie łapki podreptają po moich kolanach.

    OdpowiedzUsuń
  18. Witaj
    Przecudny kociak.
    Trzymaj się ciepło.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  19. Kapselek to piękny słodziak... Jak to pisze Helen Brown w książce "Koty i córki zawsze robią to co chcą" ... każdy kot w życiu człowieka pojawia się po coś... tylko człowiek jego misję musi odczytać :) Zabawa "chomiczków" ekstra ... Miłego tygodnia :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Cudny kociak, uwielbiam koty :)

    OdpowiedzUsuń
  21. nie jestem wielbicielką czworonogów, ale ten wygląda słodko. Życzę, żeby piękny czas trwał długo długo !!!

    OdpowiedzUsuń
  22. Kochana w moich okolicach byłaś!
    A Kapselek cudowny! :-)

    OdpowiedzUsuń
  23. No taki gość w domu to ja rozumiem :) miła niespodzianka, teraz musisz uważać na to gdzie co stawiasz bo zapewne jak każdego rosnącego malucha wszystko co na wierzchu będzie to będzie go interesowało :)
    Pozdrowionka ciepłe
    eM

    OdpowiedzUsuń
  24. Kapselku lepiej trafić nie mogłeś..:)))) Cudowną niespodziankę Mąż sprawił! Tak bardzo chciał sprawić Ci przyjemność i otuchy dodać. Uroczy..
    Te kule na wodzie, o ja nie mogę, ja chce spróbować! Tak mnie to kusi jak widzę. Jak diabeł sam ;P

    Buziaki dla Was :*

    OdpowiedzUsuń
  25. Kociak wspaniały!
    Mąż się spisał :)
    Super, że mogłaś choć troszkę odetchnąć :)
    Trzymaj się ciepło :*

    OdpowiedzUsuń
  26. No to jest miłość :) Kapselek uroczy :)

    OdpowiedzUsuń
  27. Cudowny !!! ach !... pamiętam jak niedawno (ponad 2 lata ;)) nasz był takim maluchem :) Niech rośnie zdrowo :)
    Ps. Chomiki też masz bardzo fajne ;)
    Pozdrowienia, uściski i duuużo dobrego !

    OdpowiedzUsuń
  28. Ale słodziak,nawet małżonek nie mógł się oprzeć tym oczętom ;p

    OdpowiedzUsuń
  29. kocio do wymiziania:)))))))))))))

    OdpowiedzUsuń
  30. Łomatko jakie kocie!
    Słodziako przystojniako..
    Twój men dobrze myśli, kocie w domu radość w domu!
    Tylko uważaj na okna..

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za Twój komentarz!