Strony

czwartek, 18 grudnia 2014

Szyszkula

Moja miłość do kul wszelkiego rodzaju była tu już niejednokrotnie wspominana, więc chyba Was nie zdziwi kolejny wytwór w tym temacie :


Tym razem jest to styropianowa kula oklejona pojedynczymi łuskami szyszki sosny czarnej. Od razu przyznam się, że pomysł nie mój, widuję takie na pintereście i zapragnęłam swojej własnej.
Troszkę roboty jest, bo najpierw trzeba pozyskać duże szyszkowe łuski ( polecam odrywanie kombinerkami) a potem trzeba je równiutko poprzyklejać klejem na gorąco ( sezon na poparzone paluchy uważam za otwarty!!!). Ale warto, bo efekt jest!



Wygrzebałam też zeszłoroczną ( a nawet starszą!) choinkę z książkowych kartek:


 Mam w planach jeszcze jedną nietypową ozdobę świąteczną, ale nie wiem, czy zdołam...
trzymajcie kciuki.

całuski
ystin

35 komentarzy:

  1. szyszkula jest obłędna i jedyna w swoim rodzaju!!

    OdpowiedzUsuń
  2. Piękna jest!
    Kula z kupuli ,którą od Ciebie dostałam jest równie urocza :)
    Pozdrawiam cieplutko :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Świąteczny banner :):):) Pięknie jest u Ciebie :)

      Usuń
    2. dzięki! najwyższy był już czas na zmianę ;-))))

      Usuń
  3. Szyszkula wygląda trochę jak karczoch ;) serio;)Już wczoraj wydawała mi się jakaś taka znajoma;)Dzisiaj mnie"olśniło";) Mało świąteczne te moje rozmyślania,ale nie zmienia to faktu,że piekna jest :) Miłego dnia :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Szyszkula jest fantastyczna! Szkoda, że nie mam szyszek, bo sama z chęcią bym sobie taką zrobiła. Efekt końcowy wart jest poparzenia paluchów ;-))) Pozdrawiam :-)

    OdpowiedzUsuń
  5. wow! wyszła przepięknie po prostu... :)

    OdpowiedzUsuń
  6. szyszkowa kula wyszła rewelacyjnie, widać że trzeba było się napracować ale efekt był tego wart :) Wesołych Świąt :)

    OdpowiedzUsuń
  7. OMG! Ta kula jest R E W E L A C Y J N A
    Musze kiedys sprobowac taka zrobic
    Wesolych Swiat

    OdpowiedzUsuń
  8. Pięknie przyozdabiasz dom. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  9. świetna jest ta szyszka :)
    a o zielnikowych obrazkach to już pisać że są świetne niebęde bo już kilka razy Ci to pisałam:) niestety większość pięnych roślin , które zasuszyłam w tym roku zgniła...córa dobrała się do gazet w których suszyłam i spotaknia z sokiem nieprzetrwały :(

    OdpowiedzUsuń
  10. O matko,Justyś,ależ się napracowałaś i nadłubałaś przy tej szyszkuli!!! Ale jest rewelacyjna!!!! Nie wpadłabym nigdy na taki pomysł ;p
    No to ja 3mam kciuki za nowy pomysł i jego realizację!!!

    OdpowiedzUsuń
  11. Trzymam!
    Pięknie i ekologicznie, bardzo w moim stylu :)

    OdpowiedzUsuń
  12. wow! nie przestajesz mnie zadziwiać! :) :****

    OdpowiedzUsuń
  13. A ja myślałam, że gdzieś znalazłaś idealnie okrągłą szyszkę. Świetna jest :)

    OdpowiedzUsuń
  14. O rany Justyś ile to roboty! I cierpliwości sporo chyba :) Podziwiam, bo ja dwie lewe do takich rzeczy ręce mam. Szyszkula wygląda świetnie! Buziaki :****

    OdpowiedzUsuń
  15. Świetna kula, zainspirowałaś mnie..:)

    OdpowiedzUsuń
  16. kula wyszła przepiękna i naprawdę kolanka poobijane:)

    OdpowiedzUsuń
  17. Jaki piękny kalendarz adwentowy :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Rewelacyjne ta szyszkula. Uwielbiam ręcznie robione ozdoby.Ja robilam choinki z książki

    OdpowiedzUsuń
  19. Szyszunia kulunia super :)
    Pozdrawiam cieplutko i wszystkiego magicznego na Święta
    Karola

    OdpowiedzUsuń
  20. Pełne szaleństwo zdobnicze u Ciebie. Ja zaczynam dopiero dziś. Jak tylko kawę dopiję ;)
    Zdrowych, spokojnych i pełnych miłości i radości Świąt :*

    OdpowiedzUsuń
  21. No niezły pomysł :) super! Podziwiam, że Ci się chciało..
    klej na gorąco nie jest moim przyjacielem :)
    NIEZAPOMNIANYCH ŚWIĄT ♥

    OdpowiedzUsuń
  22. Szycha cudo, olbrzym!
    Justynko życzę dużo zdrowia, pomyślności, spełnienia marzeń i ciepła przy rodzinnym stole. Wszystkiego najlepszego z okazji Świat dla Ciebie i Twoich Bliskich, Ania.

    OdpowiedzUsuń
  23. Ystin.Wszystkiego co najlepsze na ten świąteczny czas

    OdpowiedzUsuń
  24. Ystin, wesołych i spokojnych świąt, dla całej Rodziny:)

    OdpowiedzUsuń
  25. Fantastyczna szyszkula (nazwa też:-)! Efekt poparzonych klejem na gorąco palców znam z autopsji, ale tak to już jest jak nas przymusi do działania to poparzone czy też pokaleczone ręce nas nie zniechęcą.
    Po prostu człowiek musi :-) Ale zapłatą jest jak można sobie pomruczeć z zadowolenia jak się widzi skończone dzieło :-)
    Pozdrawiam serdecznie i życzę wszystkiego Naj w Nowym Roku :-)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za Twój komentarz!