Strony

czwartek, 12 marca 2015

ZEWNĘTRZA

Żeby nie było, że nic się nie dzieje ;-))


Zmiany zaczynają zataczać szersze kręgi i w końcu można do nas dojść suchą ( w miarę) nogą. Oczywiście to wszystko nadal jest "w trakcie", ale cieszy mnie niezmiernie.

Dla porównania, i dla tych co nie znają historii naszego miejsca- mała retrospekcja:

Jak kupiliśmy domek wyglądało to tak:


Po kilku latach zaczęliśmy dobudowę i wtedy zarobiło się tak:


Powiększyliśmy dom i połączyliśmy go dachem z budynkiem gospodarczym- między nimi jest przewidziane miejsce na kominek zewnętrzny i miejsce do siedzenia.

 Mieszkamy w nowej części, stara stoi pusta ( eufemizm- jest zawalona gratami, których żal wyrzucić... )


Następnie powstała balustrada na schodach a  teraz przyszedł czas na podrasowanie podwóreczka.
Tu prym wodzi małżonek i to są wszystko jego decyzje i wykonanie- taką mamy umowę- ja w środku on na zewnątrz, choć oczywiście konsultujemy swoje wybory (czasem dość burzliwie:-)

Najpierw powstał wykop pod fundament murku:


Potem koparka wybrała 8!!!! wywrotek ziemi.....


 Do wykopu nawieźliśmy gruzu i wysypaliśmy 20 ton tłucznia:


a mężuś zrobił ( w trzy tygodnie!!) murek (10 t kamienia!):

ścieżki-  kolejne 10 t tłucznia ( na nieco większą ilość gruzu...)...


no i w końcu mam gdzie parkować:


W dalszej kolejności będzie  obsadzenie roślinkami, zamontowanie oświetlenia i wyłożenie kostką brukową podjazdu i ścieżek... ale to musi poczekać ( zwłaszcza kostka), bo pojawiła się  perspektywa remontu starej części domu, a to ma priorytet ;-))

Oczywiście będę na bieżąco męczyć Was wieściami z frontu robót :-).

Przy okazji podzielę się z Wami  naszą obserwacją ( moją i męża) na temat projektowania i wykańcznia domu i otoczenia: im trudniejszy temat do ugryzienia, tym ciekawsze rzeczy mają szanse powstać!! 
Nasz domek nie zachwycał   a  działka jest bardzo trudna, cała nachylona, brak poziomych płaszczyzn,  północna wystawa... ale dzięki temu, że musimy kombinować, myśleć, szukać-  wydaje mi się, że mamy szansę stworzyć ciekawy domek w ciekawym otoczeniu z gamą nietuzinkowych rozwiązań.
A fakt, że nie mamy zbyt dużo kasy dodaje jeszcze wszystkiemu pikanterii !

Mam nadzieję, że będziecie nam kibicować:-D

całuski
ystin

68 komentarzy:

  1. Kibicuję z całego serca :) Ogromną pracę już wykonaliście i dom i otoczenie zmienia się nie do poznania- bardzo mi się podoba . Ciekawie wpasowuje się w otoczenie- na zdjęciach widać , że teren wokół gospodarstwa też jest urozmaicony. A takie podcienia, jak macie przy budynku gospodarczym, uwielbiam !

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dzięki! Dużo za nami, sporo przed nami i to jest najfajniejsze, że ciągle coś się dzieje ;-)

      Usuń
  2. Ja już kibicuję :-) Dobra robota Kochani!
    Cudownie odmieniliście otoczenie, a murek mnie zafascynował, ale zdolny Mężuś, mój tez zdolny to mu wieczorem pokażę Wasz murek :-) marzy mi się coś takiego
    Pozdrawiam ciepło!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. trochę się naklął przy robocie ;-P, ale z dnia nadzień było lepiej ;-)

      Usuń
  3. Super i oczywiście trzymam kciuki za pomyślny remont :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Wow, zazdroszczę, bo ja nie mieszkam w domku ;-)

    OdpowiedzUsuń
  5. Wygląda to coraz lepiej

    OdpowiedzUsuń
  6. Jeżeli działka jest nachylona, to rzeczywiście macie nie lada wyzwanie. Lecz jakoś wierzą, że nic Wam nie straszne. Wszystko posuwa się do przodu, a jak już latem roślinność uzyska zamierzoną pełnię, będzie na co popatrzeć i co podziwiać. Będziemy śledzić postępy na bieżąco. Już cieszę się na tę metamorfozę starej części:))*.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nawiasem mówiąc, byłam zaskoczona tą ilością ton budulca, która potrzebna była do powstania tak niewysokiego, zdawałoby się, murku:).

      Usuń
    2. zaktualizowałam je, bo mąż zaglądnął mi przez ramie i rzucił: jakie dziesięć??? 20t na podjazd, 10t na ścieżki! nie licząc gruzu ( drugie tyle)!! a ilość ciężarówek wywożących ziemię z wykopu była dla mnie szokiem!
      a sam murek to 10 t kamienia....
      jakbyśmy autostradę budowali co najmniej ;-)))

      Usuń
  7. Ależ cudowna przebudowa!!Wspaniale,,,a będzie jeszcze piękniej po zakończeniu, jednak pomysły macie rewelacyjne!

    OdpowiedzUsuń
  8. no świetnie Wam idzie!!! małymi kroczkami a będzie wszystko pięknie wyglądać :) wrzucaj fotki co jakiś czas,i wstaw posta o roślinkach jakie posadzisz, a po roku np. znów posta ,ale o tym jak przyjęły się dane gatunki, jak zimę przetrwały, bo taka wiedza po obserwacjach innych jest bezcenna i przydatna :):)
    murek śliczny i tak patrząc na domeczek i ten murek to na myśl przychodzą mi takie rancza w USA :):):)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. o roślinkach będzie na pewno- to ma być tzw. wizytówka przydomowa małżonka, żeby nie było, że szewc bez butów ;-))

      Usuń
  9. jestem pod wielkim wrażeniem! wygląda to wszystko świetnie!
    a jeszcze jak wyobrażę sobie ile pracy dokonałaś we wnętrzach tych budynków to w ogóle nie wychodzę z podziwu!
    chciałabym mieć tyle energii i pomysłów co Ty :)
    ♥♥♥ :***********

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Emuś, Ty energię na Bąbelka kumuluj♥♥♥

      Usuń
    2. podobno drugi trymestr to przypływ energii więc pokumuluję na przyszłość :)))))
      ale kochana ja naprawdę nie wychodzę z podziwu... jesteście niesamowici!

      Usuń
  10. Kibicujemy! Jestem pod ogromnym wrażeniem:) Świetnie to wykombinowaliście ;)
    Kolejne nowe foto w bannerze;) hehe

    OdpowiedzUsuń
  11. Powstał fajny kompleks budynków. Z ogródkiem na pewno coś wymyślisz, bo kto, jak nie Ty. Życze powodzenia.

    OdpowiedzUsuń
  12. jak ja kocham takie rozpierduszki:)))))pieknieje wokół was:))

    OdpowiedzUsuń
  13. będę czekać z niecierpliwością, podziwiam!

    OdpowiedzUsuń
  14. Chyba pierwszy raz widzę taki ogląd na Waszą miejscówkę. Bardzo fajnie tam macie. Strasznie zazdroszczę tego murka no i balustradek, ale o tym już pisałam kiedyś zdaje mi się. Oczywiście, że kibicuję! Podziw dla męża za ten murek przesyłam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A ja się zastanawiałam, czy to nie jest już nudne, tak pokazywać ten domek ciągle....

      Usuń
  15. Fajnie, że wstawiłaś taką retrospektywę. Dopiero "zajarzyłam" w czym rzecz. Jestem pod wielkim wrażeniem Waszej odwagi ;) pracy i pomysłów. Trzymam kciuki za dalsze postępy! Buziaki :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja sama dopiero w pełni doceniam i ogarniam te zmiany...zdjęcia to ułatwiają ;-) to jak z dzieckiem- jak je masz koło siebie to nie widzisz, że rośnie...:-))

      Usuń
  16. Szok ale zmiana :) coś niesamowitego stworzyliście, już widzę jak wiosną zrobi się pięknie zielono :)) Wiesz co podoba mi się stodoła, widzę na niej bluszcz ale jest pewnie latem pięknie, chociaż teraz też te deski mają swój urok :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. tak, zielona stodoła wygląda cudnie, tu z przodu jest winobluszcz trójklapowy, niestety na pozostałych ścianach przemarzał regularnie i teraz od wschodu i północy posadziłam bluszcz, zobaczymy czy da radę, a od zachodu próbuje trzmielina....

      Usuń
  17. do boju hej do boju- absolutnie fantastycznie ;))))

    OdpowiedzUsuń
  18. Gratuluję! Niesamowite przeobrażenie, już czekam na dalsze relacje z obsadzania roślinkami!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. też się nie mogę doczekać zazielenienia ;-)

      Usuń
  19. Zapowiada się wspaniały dom!

    OdpowiedzUsuń
  20. Jejku, ale zmiana. A już o ogromie tych ostatnich prac nie wspomnę. Będziesz miała zajazd, jak do pałacu. Ja kibicuję. Bardzo.

    OdpowiedzUsuń
  21. oczywiście trzymam kciuki, ale z chałupinki robicie prawdziwe rancho- jestem pod wrażeniem :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Najbardziej podoba mi się to, że stara cześć stoi pusta. ... my mieszkaliśmy w połowie starego domu i dobudowaliśmy sobie dodatkowo dwa pokoje...a potem stwierdziliśmy, że się wybudujemy na innej działce by mieć przestrzeń tylko dla siebie. I za chwilkę się wprowadzać mamy a stary dom będzie stał pusty. Pozdrawiam i powodzenia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. mam nadzieję, że już niedługo będzie stać pusta :-) a na przestrzeń nie narzekamy - jedynie wtedy gdy trzeba skosić- bite 8 godz. traktorkiem ;-))

      Usuń
  23. Kochana "kawał dobrej roboty" !!!
    Tylko podziwiać jak wszystko pięknie zaplanowaliście i z uporem dążycie do celu !
    Mocno trzymam kciuki za powodzenie inwestycji !
    Pozdrawiam Agnieszka

    OdpowiedzUsuń
  24. Obserwuję Twoje zmagania i dopinguję jak najbardziej, bo efekty pracy są ogromne:) Czekam na kolejne odsłony i pozdrawiam serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
  25. Mam nadzieje że i ja będę miała kiedyś dylematy podobne do Twoich. Obecnie mój M nie chce ruszyć się z miasta, więc będę kibicować Tobie w realizacji marzeń.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  26. Bardzo kibicuję i jestem pod ogromnym wrażeniem jak można pięknie.
    Mi wyobraźni starcza tylko na to żeby szafę i komodę raz w prawo raz w lewo... :)
    Głośno kibicuję, a po cichutku trochę zazdroszczę jak pięknie można mieszkać.
    Gorąco pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. szafę i komodę też lubię poprzestawiać ;-)

      Usuń
  27. No po prostu pięknie!!! Uwielbiam takie inwestycje gdzie teren jest nieregularny a nie płaski jak stół. A i inwestorzy skorzy ciekawie ten teren zagospodarować :-) Mnie też zawsze szokuje ciężar materiału kamiennego. Ale efekt świetny. Już sobie wyobrażam jak to wszystko wykończycie.
    Buziaki

    OdpowiedzUsuń
  28. Kibicujemy i trzymamy kciuki!!!
    Zaglądam tu do Ciebie dość systematycznie, choć rzadko zostawiam komentarze ... i widzę, że będzie pięknie i nietuzinkowo, co do tego nie mam najmniejszych wątpliwości :-) Buziaczki :*

    OdpowiedzUsuń
  29. No jasne że kibicujemy! Potrzeba matką wynalazku, a Wasze podwórko zaczyna się prezentować rewelacyjnie - takie prawdziwe siedlisko. Super. Życzę powodzenia i trzymam kciuki za postęp prac:)

    OdpowiedzUsuń
  30. Ależ kibicujemy Ystin i ściskamy kciuki. Napracowaliście się mnóstwo ale efekt już jest ciekawy. A cóż dopiero jak posadzisz rośliny. No i faceta masz robotnego :)

    OdpowiedzUsuń
  31. Pięknie!!! Zachwycona jestem! A juz wyobrażał sobie ten dom wiosna....latem....mmm... Bajka!

    OdpowiedzUsuń
  32. Coraz piękniej się u Was robi! Będziesz mogła obwiesić wszystkie barierki kwiatami!;) Pozdrawiam:) Agnieszka

    OdpowiedzUsuń
  33. Justys pieknie sie robi a ty juz z kwiatami poszalejesz i bedzie cudnie

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za Twój komentarz!