Strony

piątek, 9 marca 2012

Sutasz- zawieszka Pink Princess i miłe wydarzenia

Dostałam zamówienie na małą zawieszkę... hm... ja i małe wytworki!
No ale w końcu każde wyzwanie trzeba podjąć, podjęłam więc i to a teraz przestawiam jego efekt:

Zawieszka Pink Princess:



Nie dość, że jak na mnie to maleństwo ( wszystkiego 7cm x 4,5 cm) to jeszcze po raz pierwszy odważyłam się na poziome umieszczenie owalnego kamienia!!
A jest nim szary, fasetowany  labradoryt o pięknym benzynowo-zielonym refleksie- starałam się uchwycić to na zdjęciu, ale nie jest łatwo. Cyrkoniowe kamyczki  opalizują  zielenią i różem.
Zawieszkę umieściłam na dwu sutaszowych sznureczkach w kolorze pudrowego różu.


Wielkość dobrze widoczna na półgłówku:
i nie mogłam się powstrzymać przed pokazaniem także zdjęcia z lampą błyskową, dzięki której widać "ten błysk":

mam nadzieję, że przyszłej właścicielce się spodoba

A teraz o miłych wydarzeniach.
Oczywiście chodzi o wygrane candy, ale nie tylko to było miłe.
Wyobraźcie sobie, że tak naprawdę, to ja to candy przegapiłam! Zapisałam się, zapomniałam  i jakoś tak czas mijał... w zeszłym tygodniu dostaję maila od baaardzo miłej właścicielki bloga Zacisze Wyśnione z delikatnym przypomnieniem- bo candy miało miejsce w GRUDNIU!!! Wyobrażacie to sobie?  Powinna mnie po prostu olać, bo o czym to świadczy? że nie zaglądam na bloga ... zrobiło mi się baaardzo głupio i bardzo miło jednocześnie ...oczywiście napisałam maila z przeprosinami i wczoraj dotarła do mnie przesyłka z takim ślicznym zawiniątkiem:


skrywającym to:

Blog jest bardzo ciekawy, bo Magda ma wyjątkowo lekkie pióro. A jeśli macie ochotę przy okazji brać udział w losowaniu książek, to Zacisze Wyśnione jest do tego idealne! Losowania są często, a książek do wygrania sporo.Słowem polecam!

Wygrałam jeszcze jedno candy, ale ponieważ cukierasek dla mnie się tworzy , napiszę o tym jak już do mnie dotrze, żebym mogła go w pełnej krasie pokazać.

Całuski serdeczne

29 komentarzy:

  1. Zawieszka z pewnością zachwyci właścicielkę! Kamyczki cudownie się mienią i w ogóle kształt i całość szalenie mi się podobają!!!
    No i gratuluję wygranej! Właścicielka bloga rzeczywiście ma anielską cierpliwość:)))

    OdpowiedzUsuń
  2. Zawieszka jest przepiękna. Fajne zestawienie kolorów. Nie jest chyba taka malutka, ale i dobrze, bo sutasz powinno być widać. To tyle pięknej twórczej pracy. Musi być na widoku. Super.
    pozdrawiam
    justyna
    www.reczniestworzone.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. Pięknie jak zawsze, a jaka radość jak zobaczyłam, że nowe dzieło na blogu Ysti :)

    OdpowiedzUsuń
  4. kochanie twoja zawieszka jest przecudna ... pasowałaby mi :) buziaki

    OdpowiedzUsuń
  5. NIE MAM WĄTPLIWOŚCI ,ŻE ZACHWYCI...FAKT..I TEN BŁYSK:))...MIŁE TE PRZYPOMNIENIE,PRAWDA...MOŻE WARTO BRAĆ Z NIEJ PRZYKŁAD...MI OSTATNIO TEZ SPOTKAŁA PODOBNA SYTUACJA:)))

    OdpowiedzUsuń
  6. Mała to ta zawieszka z pewnością nie jest, ale za to bardzo ładna;) W takim kształcie, jak lubię;)
    Szczęście w candy bardzo Ci sprzyja;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Uwielbiam labradoryty - piękne są. A zawieszka klasyka!
    hmmm muszę się w końcu wziąć i zrobić coś dla siebie.

    OdpowiedzUsuń
  8. Zawieszka sliczna! Gratuluje wygranej.:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Oj Justynko- znowu szczękę muszę zbierać z podłogi:D
    Takie cudo:*) po 3kroć cudo!!!!! - kocham labradoryt, takie kolory lubie bardzo!!!!!!! i ten uśmiechnięty kształt:)a wykonanie....marzenie:))))) gratulacje z wygranej-książka to zawsze miły prezent:)
    buziolki,
    dorcia

    OdpowiedzUsuń
  10. O nie ... napisałam komentarz i zniknął :-( Więc jeszcze raz... Wisior cudny! Taki w sam raz dla mnie ... i wielkość i kolor. Piękny!
    No i oczywiście gratuluję zapomnianej wygranej :-))) Pozdrawiam ciepło!

    OdpowiedzUsuń
  11. Przepiekny wisior, urzekło mnie to połączenie kolorów. Idealna jest ta morska zieleń dla fioletów i róży.
    Gratuluje wygranej i cierpliwej ofiarodawczyni.
    Pozdrowionka

    OdpowiedzUsuń
  12. Wisior bardzo ładny, a nagrody gratuluję :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Piękny wisior!!!!!!! Te kolory...
    Gratuluję wygranej!

    OdpowiedzUsuń
  14. Pięknie to wymodziłaś! =}

    OdpowiedzUsuń
  15. Kotek, bo labradoryt przepiękny, ale fotografii nie wdzięczny... Natomiast oprawienie go w poziomie i w te róże, szarość, fiolet i piękną butelkową zieleń - no to jest mistrzostwo!
    Wiesz, że wirtualnie ściskam Twoje przezdolne paluszki... No to jest dla mnie niebywałe, to połączenie!

    OdpowiedzUsuń
  16. piękna. taka romantyczna nieco.
    szczęściara z Ciebie.
    ostatnie jakieś candy chyba też Twoje... ;)
    gratulacje!!

    OdpowiedzUsuń
  17. Piękna zawieszka!!! Ja nadal mam problem z wszywaniem tej taśmy z cyrkoniami;(

    OdpowiedzUsuń
  18. Piękna zawieszka, idealna!
    Ystin jesteś Mistrzynią Równości:)
    Chciałam Cię dzisiaj obdarować wyróżnieniem za całokształt, ale masz za dużo obserwatorów:( Cholerne zasady, które i tak złamałam trochę...
    Właścicielka z całą pewnością będzie zachwycona wisiorkiem!
    Ściskam mocno!

    OdpowiedzUsuń
  19. wisior bajeczny i cukierkowy :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Wisior piękny - rozkręcasz się niesamowicie :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Na manekinie wygląda obłędnie:)

    OdpowiedzUsuń
  22. naszyjnik boski! jak diamentowy :D
    super!

    OdpowiedzUsuń
  23. ślicznie :))) postępy z każdą pracą widać coraz większe

    OdpowiedzUsuń
  24. Piękna zawieszka:).
    A sypialnia z poprzedniego posta - miodzio, po prostu!
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  25. Labradorka ciężko uchwycić z tym jego lśnieniem, ile razy próbowałam tyle razy mi się nie udało :)
    Śliczna księżniczka :)
    Tworzy się tworzy :))
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  26. kurteczka, Justyś - cudo!!

    OdpowiedzUsuń
  27. Justyś? Ni nie! Kolejny raz się zakochałam :) I to w Twoim naszyjniku! :*

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za Twój komentarz!