Strony

poniedziałek, 23 kwietnia 2012

Czereśniowe kwiaty i...kurz...

W końcu za oknem mojej sypialni ( która jest na pięterku, więc i widok z wysoka) mogę podziwiać cudny spektakl jaki przygotowała dla mnie  czereśnia: ubiera się w coraz większą ilość bielutkich kwiatuszków!

Wraz z działką staliśmy się posiadaczami starego czereśniowego sadu i choć powoli niestety drzewa umierają i zastępujemy je nowymi, to nic nie przebije wyglądu ogromnej czereśni obsypanej kwiatami, zwłaszcza gdy jest na "wyciągnięcie" ręki ...



Kwiatów jest z godziny na godzinę więcej:



Ale nie tylko ja je podziwiam, i czekam na owoce:

Szpacze małżeństwo też- najpierw będą sobie wić gniazdka, a potem karmić czereśniami młode- a niech im na zdrowie- czereśni jest w bród, a z tych górnych partii to nikt nie daje rady ich i tak oberwać!

A o co chodzi z tym kurzem?
otóż jakiś czas temu ( prawie rok) natrafiłam na taką oto kartkę, można powiedzieć, że scrapbookową:



Kartka mnie powaliła totalnie ( jest na niej prawdziwy kurz , Lea twierdzi , że spomiędzy żeberek kaloryfera...) i od tej pory stałam się namiętną obserwatorką poczynań jej autorki.
A autorką jest Lea z bloga Lea entre-temps.
jeśli wiec lubicie nietypowe kartki zapraszam do odwiedzenia!


Dzisiaj tak króciutko tylko bo jest mój żyrandol , muszę go podrasować troszkę a potem poczekać do zimy, aż małżonek będzie mieć więcej czasu na powieszenie...
to jest jedna z nielicznych rzeczy jakiej nie jestem w stanie sama zrobić, bo prąd to dla mnie czarna magia...
no bo czy ktoś widział prąd???

Całuski serdeczne
♥

33 komentarze:

  1. oj coś mi się wydaje, że braknie Ci cierpliwości z czekaniem na zimę...i jeszcze dziś żyrandol będzie przez męża powieszony:)) jakoś może go zmusisz:)) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. piękna wiosna na całego

    Życzę miłego dnia i całego tygodnia

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie wierzę w zimowy termin wieszania żyrandola :)) Tym bardziej, że Twój Szanowny Małżonek z dużą cierpliwością znosi wszystkie Twoje zachcianki ;))
    A zdjęcia czereśni - piękne, zwłaszcza to przez okienko :)

    OdpowiedzUsuń
  4. hihihi..a ja czekam już druga zimę:)))....ja czekam na morze kwiatów i zapachu mirabelek:))

    OdpowiedzUsuń
  5. Ale widok z okna super.
    Pozdrawiam gorąco:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Piękny widok z sypialni:) U mnie na działce czereśnia ledwo puściła pąki-jest tak zimno:(
    Moja Kochana trzeba męża przycisnąć już dzisiaj, nie czekać do zimy, bo ponoć Twój mężczyzna bardzo cierpliwy jest:)))
    Prądu też nie dotykam i gazu również... buuuuuuu.
    Zapomniałam napisać pod poprzednim postem moja Koleżanko blogowa, że jesteś urodą podobna do znanej Pani psycholog :)
    Pa, ściskam mocno:*

    OdpowiedzUsuń
  7. Urocze to drzewko :)
    piękny widok
    a z prądem po mojemu to tak,
    że on Cię kopnie ,a Ty nie widzisz komu oddać :)
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  8. właśnie w wiośnie to najbardziej lubię te ukwiecone drzewa - cudne
    na przeciw mojej werandy na działce sąsiadów rośnie drzewko które kwitnie różowym kwieciem - muszę koniecznie dzisiaj zrobić zdjęcia

    buziaczki

    m.

    OdpowiedzUsuń
  9. O tym zyrandolu na zime, to przeciez wiadomo, ze przewrotnie napisalas. No, kto by do zimy wytrzymal!
    Jesli trzeba, to moge do szanownego malzonka petycje wystosowac, co by prace przyspieszyl, bo nam tez zalezy na podziwianiu rezultatow Twoich poczynan.
    Kochana, dziekuje Ci za reklame! Chyba zaraz spojrze w szpary kaloryfera, a nuz sie juz kurzu nazbieralo ;DDDDD
    Poza tym, poddalas mi inny, ciekawy pomysl ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Widok za oknem, to niczym raj :)))
    Oj chyba nie wytrzymasz do zimy.
    Buziaczki.

    OdpowiedzUsuń
  11. To i pewno zapach przecudny jak się okno otworzy... Ach pozazdrościć! :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Przecudny widok:)za oknem i na karteczce;*)hihihi... aż chce się wstawać...Przypomniała mi się Ania z Zielonego Wzgórza z jej Kwitnącą Jabłonią...
    A w czereśniwym gaju przydałaby się ławeczka lubo hamaczek z poduszeczką i kocykiem:)odpoczynek na łonie natury bezcenny:)
    Męża nie ciśnij,intuicyjnie wiem,że lampeczka zaświeci jeszcze tej wiosny:)
    całuchy
    dorcia

    OdpowiedzUsuń
  13. rzeczywiście kartka z kurzem pomysłowa
    ..tylko komu ją dać, żeby się nie obraził ;)

    OdpowiedzUsuń
  14. Obłędny widok z okna sypialni!! Tylko pozazdrościć ;)

    OdpowiedzUsuń
  15. Cudny widok z okna:)Kartka na pewno nietuzinkowa:)

    OdpowiedzUsuń
  16. Takiego widoku można pozazdrościć! To jest dopiero prawdziwa sztuka...
    A Lea,to prawda - ma fajne pomysły:))

    OdpowiedzUsuń
  17. Tez mam taka czeresnie u sąsiadki i jej wiekszośc jest na mojej częśći. Oj jaka pyszna. U mnie tez zasadziłam bidulkę. Czeresnie to jedne z moich najukochanszych owoców.
    Co do lampy- to własnie kupiłam sobie prezent na urodziny-lampe na korytarz za 1.4 ceny. Jestem straszliwie szczęśliwa. A lampa bede sie chwalic zaraz.

    OdpowiedzUsuń
  18. Chyba zrobię Ci wpadówke, gdy czereśnie dojrzeją, bo uwielbiam te owoce =D a gdy byłam w ciąży to wżerałam je kilogramami! =p
    Tylko pozazdrościć widoku takich ukwieconych drzew =}
    Pozdrawiam cieplutko =*

    OdpowiedzUsuń
  19. Piękny widok z okna sypialni ... zazdroszczę troszeczkę :-) Karteczka... niezwykła:-) Powodzenia z żyrandolem ... na pewno będzie piękny! Buziaki :*

    OdpowiedzUsuń
  20. Chyba robię wielki come back :)
    Zazdroszczę takiego widoku, u mnie jedynie blokowiska i sąsiedzi rozwieszający majtki na balkonach :)
    A kartka jest super, myślę, że autorka jakby zawitała w moje skromne progi, uruchomiłaby manufakturę ;)

    OdpowiedzUsuń
  21. Twoje okno jest CUDNE!! Okno marzenie, okno, które jest ozdobą. A obsypana kwiatem czereśnia? Myślałam, że zdjęcie ubiegłoroczne, bo u mnie póki co w Kaczorówce wiosna taka marna, ledwo, co ciut zielonego i tylko w lesie zawilce i przylaszczki. Podgrzewasz czy co, że tak już kwitnie? Uwielbiam czereśnie, a gdybym miała cały sad to chyba pękłabym z przejedzenia. Kurzowa kartka super, he, he u mnie też znalazłabym sporo materiału na podobną:)

    OdpowiedzUsuń
  22. No widok z okna masz rzeczywiście powalający. Kartka niezwykła ale zastanawiam się czy chciałabym ją dostać. Chyba powinnam powiesić ja sobie jako memento bo ze sprzątaniem u mnie jest maskara.

    OdpowiedzUsuń
  23. czereśnia urodziwa :) widok z okna zazdroszczę :) a czereśniami mam nadzieję się podzielisz:)

    OdpowiedzUsuń
  24. To będziesz mogła zrywać sobie czereśnie przez okno:) Tekst "czy ktoś widział prąd" doprowadził mnie do salwy głupkowatego śmiechu, a maż patrzy jak na wariata i nie wie o co chodzi:) Pozdrawiam i zapraszam na candy.

    OdpowiedzUsuń
  25. Wiosnaaa cieplejszy wieeeje wiatr :D wiem, że śpiewam jak drzewo... :) czereśnie piękne! U nas kwitnie mirabelka, zapach nieziemski :)
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  26. U nas plus 2...
    Tym bardziej dziękuję za takie zdjęcia:)

    OdpowiedzUsuń
  27. Ale cudne widoki, u mnie również wisienka za oknem:))

    OdpowiedzUsuń
  28. Farciara z ciebie! Drzewa owocowe to najpiękniejsza sprawa wiosną. Przynajmniej dla mnie. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  29. Kartka faktycznie ciekawa, choć nie wiem czy chciałabym być jej posiadaczką ;-)))

    OdpowiedzUsuń
  30. Masz szczęści podziwiać w swoim ogrodzie takie zakwiecone drzewka, bo kwitną przepieknie

    OdpowiedzUsuń
  31. No i kartka Lei rewelacyjna! :)))
    I nie powiem, żebym Ci tych spektakularnych widoków nie zazdrościła - ale z sympatią, bo cieszę się tym Twoim widokiem prawie tak jakby był mój - dziel się dziel...

    OdpowiedzUsuń
  32. Piękna czereśnia, takie drzewo z duszą;) Do Lei zajrzałam, bardzo oryginalne prace tworzy. Dzięki za podzielenie się adresem;)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za Twój komentarz!