Strony

piątek, 30 września 2016

wytwór szydełkowy

żadne tam cudo, dobrze znana koszo-torba ze sznurka konopnego.



Dumna jestem, że w końcu się udało- zaczęłam ją mniej więcej o tej porze w zeszłym roku, miała być torbą na brzydką donicę.... w miedzyczasie kwiat przesadził się do innej, nieco ładniejszej , i nie trzeba było jej okrywać, wiec torba straciła rację bytu...

 ale zostałam lekko zainspirowana obrazkiem z pinteresta, o tym:


 i postanowiłam ją dokończyć.

 Ta moja w formie wiszącej wygląda tak...:





może jednak powinny być dwie?
W każdym razie jest, kolejna rzecz dokończona :-)

Ha!! coś się dzieje...

całuski
ystin

13 komentarzy:

  1. Bardzo fajna jest ta torba. Podoba mi się bardzo i wersji stojącej i w wersji wiszącej.

    OdpowiedzUsuń
  2. Najlepiej trzy, na każdym kołku po jednej:))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No proszę, o tym nie pomyślałam! Serdeczne Errato!

      Usuń
  3. Hm... W sumie to idealna, żeby wrzucić czapkę, rękawiczki... A że czas się zbliża, sznurek jest... Zainspirowałaś. Oby tylko mąż przedsionek przed zimą postawił i żeby było gdzie powiesić :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Piękny kosz, w domu nigdy ich za wiele.
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  5. jakie dwie jakie dwie ja się pytam się ... jesce musisz dorobić DWIW minimum DLA mnie !!!!! no a potem się spotkamy w połowie dorgi i ja je od Ciebie dostanę hihihihihiih kocham cieb e ty cholernie zdolna przyjaciółko od swerca m.

    OdpowiedzUsuń
  6. fajny! i w dodatku bardzo przydatny!:) Pozdrawiam serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Wygląda świetnie na tym wieszaczku. Mnie sie podoba jedna, ale jakbyś miała czas na dłubaninke to natępna tez prezentowałaby sie nieźle:)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za Twój komentarz!