środa, 29 czerwca 2011
sutasz: Kamienie Nocy- medalion w stylu retro
oj, długo się zastanawiałam, czy wogóle zamieszczać tego posta...
Wszystko dlatego, że muszę napisać zdanie, którego bardzo nie lubię i zawsze mnie denerwowało:
zdjęcia nie oddają jego urody, w rzeczywistości wygląda dużo lepiej.
niedziela, 26 czerwca 2011
pudełko ozdobne
Postanowiłam wiec pomyśleć i coś z tym zrobić.
Miało być proste w wykonaniu, oryginalne i niedrogie oczywiście- najlepiej z dostępnych w domu materiałów.
po hasłem:
drobiazgi
środa, 22 czerwca 2011
wtorek, 21 czerwca 2011
potrzeba chwili- broszka "Turkussowa Medussa"
tak jak w tytule- poczułam nagłe zapotrzebowanie na turkusową broszkę, ponieważ znajduję się w posiadaniu turkusowych sandałków, które mają być elementem stroju na wesele, razem z czarną kiecką i białą marynarką- żeby nie było za smutno.
Te z Was, które mnie czytają troszkę dłuzej wiedzą, że mam problem z multikolorem- 2-3 barwy na raz to juz dużo, no chyba, że cos jest tak mocno kolorowe, że w efekcie daję jedną nowa barwę...więc i tu miałam problem...
Dobra - do brzegu: broszka musiała być turkusowa, pierwsza myśl - sutasz, ale jakoś mi nie grało, może dlatego, że powinno być glamour, a turkus- kamień jest z natury rzeczy matowy, no i jakoś mi się wydawało, że za płasko... takie tam obsesyjki...
no i w efekcie powstało to coś:
koraliki, koraliki i koraliki, a jak to zobaczyłam na zdjęciu , pomyślałam- meduza , jak nic!
Te z Was, które mnie czytają troszkę dłuzej wiedzą, że mam problem z multikolorem- 2-3 barwy na raz to juz dużo, no chyba, że cos jest tak mocno kolorowe, że w efekcie daję jedną nowa barwę...więc i tu miałam problem...
Dobra - do brzegu: broszka musiała być turkusowa, pierwsza myśl - sutasz, ale jakoś mi nie grało, może dlatego, że powinno być glamour, a turkus- kamień jest z natury rzeczy matowy, no i jakoś mi się wydawało, że za płasko... takie tam obsesyjki...
no i w efekcie powstało to coś:
koraliki, koraliki i koraliki, a jak to zobaczyłam na zdjęciu , pomyślałam- meduza , jak nic!
sobota, 18 czerwca 2011
bez czarny bez tajemnic
Obiecałam kiedyś, że wezmę się za bez... ale jak to u mnie- inaczej, nie jak wszyscy, za przetwory ( bo muszę się przyznać, ze kuchnia nie jest moją najmocniejszą stroną, choc coś tam czasem zrobię) tylko za odmiany.
Nie wszyscy wiedzą ( a pokuszę się o stwierdzenie, że mało kto...) że bez czarny ( Sambucus nigra) ma nie tylko wersję pospolitą, z zielonymi liścmi, kremowobiałymi kwiatkami zebranymi w baldachy i bordowoczarnymi owockami:
Bez czarny moze być też wspaniała ozdobą ogrodu, np. odmiana "Gerda":
po hasłem:
informacje uprawowe,
natura
środa, 15 czerwca 2011
jakoś się zbieram
po tej okrutnej śmierci mojej Very... Dziękuję za słowa otuchy i zrozumienia.
Nie życzę nikomu źle, ale chciałabym aby ten ktos , przez kogo Vera tak cierpiała, poczuł tą negatywną energię, jaką wyzwolił, na sobie... nic ostatecznego, ale chociaż złe sny.. tak sobie o tym myślę, i wysyłam mu to Verowe cierpienie, niech do niego wraca... nie żebym była czarownicą , ale ...
A teraz bardziej optymistycznie, bo nowe życie tez się u nas gnieździ, i to dosłownie...
Czyli kilka migawek z życia pewnej rodzinki:
Najpierw było tak:
Nie życzę nikomu źle, ale chciałabym aby ten ktos , przez kogo Vera tak cierpiała, poczuł tą negatywną energię, jaką wyzwolił, na sobie... nic ostatecznego, ale chociaż złe sny.. tak sobie o tym myślę, i wysyłam mu to Verowe cierpienie, niech do niego wraca... nie żebym była czarownicą , ale ...
A teraz bardziej optymistycznie, bo nowe życie tez się u nas gnieździ, i to dosłownie...
Czyli kilka migawek z życia pewnej rodzinki:
Najpierw było tak:
po hasłem:
zwierzęta
poniedziałek, 13 czerwca 2011
stało się coś starsznego,
aż nie wiem jak to napisac... otruto nam psa... a niedawno zrobiłam jej kilka zdjeć, zeby tu zamieścić...
Taka była mądra.. troche lubiła uciekać, i to chyba ludziom we wsi przeszkadzało...
Taka była mądra.. troche lubiła uciekać, i to chyba ludziom we wsi przeszkadzało...
po hasłem:
zwierzęta
sobota, 11 czerwca 2011
candy powitalne- na dobry początek
zakładając bloga znałam już trochę zwyczaje tu panujące, m.in. zabawę w candy.
Wtedy myślałam sobie, że do mojego candy jeszcze baaaardzo daleko... no bo trzeba mieć w końcu co świętować !! Rocznicę, urodzinki, imieniny, szczególne wydarzenie...
Kiedyś czytając na jakimś blogu o candy z okazji m.in. 300 wyświetleń stron w ciągu dnia, pomyślałam sobie, że to jakaś astronomiczna liczba i rzeczywiście jest co świętować; że jak ja to osiągnę, to tez będzie okazja!
No i proszę! w środę zakończyłam na 303- pomyślałam sobie, może błąd bloggera, dublowanie itd.ale zaczęłam myśleć co by tu przygotować...
W czwartek było 333 ( nie żartuję, trójka mnie prześladowała), wzięłam się do roboty.
Piątek zakończony na 340-kobyłka u płotu- cukiereczek przygotowany:
i w szczegółach:
Wtedy myślałam sobie, że do mojego candy jeszcze baaaardzo daleko... no bo trzeba mieć w końcu co świętować !! Rocznicę, urodzinki, imieniny, szczególne wydarzenie...
Kiedyś czytając na jakimś blogu o candy z okazji m.in. 300 wyświetleń stron w ciągu dnia, pomyślałam sobie, że to jakaś astronomiczna liczba i rzeczywiście jest co świętować; że jak ja to osiągnę, to tez będzie okazja!
No i proszę! w środę zakończyłam na 303- pomyślałam sobie, może błąd bloggera, dublowanie itd.ale zaczęłam myśleć co by tu przygotować...
W czwartek było 333 ( nie żartuję, trójka mnie prześladowała), wzięłam się do roboty.
Piątek zakończony na 340-kobyłka u płotu- cukiereczek przygotowany:
i w szczegółach:
po hasłem:
biżuteria,
bransoletka,
candy,
sutasz
środa, 8 czerwca 2011
sutasz: bransoletka Czekoladowa Nieskończoność
powstała z niczego, nawet początkowo miała wygladac inaczej, ale tak to jest, że pomysły rodzą sie niespodziewanie.
Jest przewidziana do noszenia powyżej nadgarstka, i od razu muszę się przyznac, że sama tego nie wymyśliłam: to moja przyjaciółka Kasia, która dostała bransoletkę- Zielonetkę i okazała się ona nieco na nią za duża. Zaczęła więc ją nosić właśnie nieco wyżej- materiał jest elastyczny i bransoletka dobrze się trzyma. Pomysł mi się spodobał i tę też tak właśnie należy nosić:
po hasłem:
biżuteria,
bransoletka,
sutasz
piątek, 3 czerwca 2011
uwolnij ksiażkę- dołączam do zabawy!!
z inspiracji Dysiaka z Dysiakowa ( http://dysiaczek.blogspot.com/2011/06/nowa-zabawa-uwolnij-ksiazke.html) uwalniam:
po hasłem:
książki
czwartek, 2 czerwca 2011
zgłaszam rozpoczęcie robót
renowacyjnych ławki!
ze wszytkich sposobów na pozbycie sie kołatka ( który chyba jest, choć nowych żerów nie widać....) wybrałam nasączenie jej rozpuszczalnikiem nitro i owiniecie folią ( w całosci, nie jak na zdjeciu...).
Potem zdjęcie starej farby, jeszcze raz nasączenie i obserwacja- żyje i kołata , czy sie wytruło!
czyli: cdn...
ze wszytkich sposobów na pozbycie sie kołatka ( który chyba jest, choć nowych żerów nie widać....) wybrałam nasączenie jej rozpuszczalnikiem nitro i owiniecie folią ( w całosci, nie jak na zdjeciu...).
Potem zdjęcie starej farby, jeszcze raz nasączenie i obserwacja- żyje i kołata , czy sie wytruło!
czyli: cdn...
po hasłem:
metamorfozy,
zwierzęta
środa, 1 czerwca 2011
gdzie jest moja igła????
to pytanie dręczyło mnie często przy szyciu sutaszu i wczoraj przypomniałam sobie o pięknej rzeczy którą zrobiła Ushii z Ushiilandii właśnie w celu uniknięcie powyższego- super poduszeczkę na szpileczki, e , co ja piszę- to " poemat na temat poduszeczki na szpilki":
Jeśli jesteście zainteresowane, jak to zrobiła, odsyłam do jej posta,tam wszytko jak kawa na ławie:
http://ushiilandia.blogspot.com/search/label/drobiazgi%20z%20filcu
Jeśli jesteście zainteresowane, jak to zrobiła, odsyłam do jej posta,tam wszytko jak kawa na ławie:
http://ushiilandia.blogspot.com/search/label/drobiazgi%20z%20filcu
po hasłem:
drobiazgi
Subskrybuj:
Posty (Atom)