stolik skończony!!
troszkę naciągam, bo jeszcze muszę go polakierować, ale ponieważ nastąpi to dopiero jak będziemy lakierować podłogę w wiatrołapie, żeby było za jednym zamachem- to musiałbym czekać jeszcze z tydzień, a tego bym nie dała rady: muszę, po prostu muszę go Wam pokazać ( cierpliwość nie jest moją mocna stroną...!)
Długo myślałam, czy go malować, czy nie ale jak wstawiłam taki niemalowany do WC to jednak mi nie pasował, wiec decyzja zapadła.
A tak to wyglądało w trakcie:
po przeszlifowaniu papierem ściernym zaczęłam malowanie. Stolik wygadał fajnie, ale cały czas myślałam, jak by go ozdobić i z kilku pomysłów wybrałam taki:
Prawda, że dość oryginalny? to serwetki papierowe do serwowania tortów- namoczyłam je, żeby się lepiej układały i po prostu położyłam na wilgotną farbę i przemalowałam kilka razy.
Tu po drugim malowaniu:
Oczywiście szlifowałam delikatnie papierem po wyschnięciu każdej warstwy farby.
Ornamencik koronkowy był coraz delikatniejszy, wiec żeby go troszkę uwypuklić naniosłam kremową farbę na sam wycinany fragment:
i po wyschnięciu przetarłam papierem , żeby cień został tylko w zagłębieniach.
No i efekt końcowy jest taki:
jak już zamontujemy go w kibelku, to oczywiście pokażę całość.
pozdrawiam serdecznie
♥
PS. zapomniałam dodać- autorką umywalki jest Dolo z bloga Decornia- Pracownia Ceramiczna.