SZYSZKULA DIY:
Jak zrobić taką kulę z łusek nasiennych szyszki sosny czarnej?
Oczywiście potrzebujemy szyszek sosny czarnej :-) są one dość spore i charakteryzują się czarnym spodem, co ładnie wygląda na szyszkuli:
Oprócz tego potrzebujemy styropianowej kuli ( moja ma 10 cm średnicy) , małych kombinerek i oczywiście pistoletu na klej na gorąco:
Kombinerkami wyrywamy ( przetestowałam, to najbardziej efektywny sposób) pojedyncze łuski ze środkowej części szyszki:
Sporo ich potrzebujemy:
jedną łuskę obcinamy , zostawiając tylko wierzchołek- to będzie nasz początek:
Następnie doklejamy kolejne łuski, starając się trafiać w naturalne wygięcia poprzedniczek:
Trzeba uważać, bo klej łatwo topi styropian, wiec warto nałożyć klej na ok. 5-7 łusek, tak aby nieco przestygł.
Naklejanie kontynuujemy po obwodzie:
Moim zdaniem łatwiej jest na początku, gdy krzywizna kuli się powiększa, a potem gdy się zmniejsza, trzeba bardziej kombinować i uważać.
Na dupce kończymy także obciętą do wierzchołka łuska ( taką jak startowa)
No i mamy naszą ozdobę:
a teraz dowiemy się, kto nie musi robić takowej, bo wygrał ją na moim candy!
Do zabawy zgłosiło się 67 osób, w tym dość sporo nowych czytelniczek, wiec jestem mile zaskoczona, że blog zatacza szersze kręgi ;-)).
Do losowania jak zwykle użyłam stronki random.org, gdzie wytypowany został nr:
A pod dwójką zapisała się Kasia!
Gratuluję Kochana i proszę, prześlij mi adres do wysyłki na maila- ystin@wp.pl ( a tak na marginesie- ten szczurek zakładka jest odjazdowy!!!)
Pozdrawiam serdecznie życząc nam wszystkim słonecznego tygodnia
całuski
ystin
♥