Dzisiaj chciałabym Wam pokazać czym bawię się już kilka dni.
Jest to mianowicie projekt mojej przyszłej ( pewnie w nastepnym dziesięcioleciu) docelowej kuchni. Powstał on dzięki fajnemu narzędziu jakie udostępnia na swojej stronie IKEA-
TU. Zresztą Ikea ma więcej takich plannerów, co jej się chwali, bo fajnie można się pobawić.
To, że kuchnię będę robić z szafek IKEA wiedziałam od dawna, bo jednak jest nie do przebicia pod względem cenowym , projektowym i stylowym. Dzięki plannerowi mogłam w końcu zobaczyć swoje marzenie w "realu".
Powstały dwie wersje tego samego pomieszczenia, jedno bardziej tradycyjne, drugie troszkę po kombinowane.
Wersja I, tradycyjna:
Typowy układ szafek- dookoła + dodatkowy blat do śniadań, bo mimo tego, że tuż obok będzie jadalnia, to nie wyobrażam sobie, żeby w kuchni nie można było usiąść, coś przekąsić , no i przede wszystkim, żeby z każdym talerzem lecieć do jadalni....
Na ścianie z której patrzymy, będą przesuwne drzwi do spiżarni. Od lewej wejście z holu , z prawej strony przejście "na salony", drzwi na wprost to wyjście na taras.
Od lewej strony mamy: lodówka, barek wyciągany, zmywarka, szafka narożna, zlew szafka z szufladami, nad tym ciąg wiszących szafek. Idąc dalej w prawo- słupek z szufladami, piekarnik i płyta, szafka narożna przechodząca w blat i wąska szafeczka na butelki.
Wersja II, kombinowana;-)).
Jak widać pojawiła się wyspa w charakterze miejsca do siedzenia, z półkami do ustawienia koszy i innych przydasi. po lewej mamy lodówkę, szuflady, piekarnik z płytą, szafkę narożną, zlew i zmywarkę. Cała ściana po prawej to witryny ze szklanymi drzwiami do przechowywania naczyń itp.
Wnętrze wygląda na nieco mniejsze, ale ta ściana z witryn....
Podłoga w obu wersjach jest tak pomarańczowa, bo to jest najbliższe rzeczywistości- będę mieć w kuchni kontynuację kafli z holu, czyli takich:
Bardzo jestem ciekawa Waszych opinii... obie kuchnie, razem z wyposażeniem AGD to koszt ok. 15.000.( planner też umożliwia wycenę!!).
Oczywiście mam swojego faworyta, ale serce mówi co innego, rozum co innego...
No i jak już pisałam, to melodia dalekiej przyszłości, ale pomarzyć wolno, co nie?
A teraz druga sprawa- nie wiem czy obiło Wam się o uszy, że podobno od lipca ma zniknąć gadżet obserwatorzy... nie wiem na ile to prawda, ale jeśli tak, to będzie problem z obserwowaniem i dlatego już teraz pojawił się u mnie nowy przycisk-
bloglovin- do śledzenia postów ( pod obserwatorami). W razie niemca trzeba być przygotowanym!!!
Pozdrawiam serdecznie i bardzo, ale to BARDZO!!!! Wam dziękuję za komentarze pod poprzednim, komunijnym postem- jesteście przekochane w kwestii wieku.... ale ja naprawdę późno zaczęłam się rozmnażać, bo przez długi czas w ogóle nie chciałam mieć dzieci ( ta odpowiedzialność mnie przytłaczała, zresztą nadal mam lęki z tego powodu- czy aby na pewno dobrze postępuję, czy dobrze wychowam......eh.. długo by pisać...). No i dodatkowe kg nie sprzyjają urodzie... ale co tam, najważniejsze jest podejście do życia a tu już chyba osiągnęłam poziom spokoju... oby tak trwało...
całuski serdeczno-weekendowe
♥♥♥
ystin
Aktualizacja:
w trakcie dyskusji w komentarzach Jomo zaproponowała przeniesienie lodówki w wariancie I w inne miejsce- jedyne to róg przy drzwiach na taras. Postanowiłam to sprawdzić i oto efekt tej zmiany:
Kuchnia na pewno nabrała jeszcze większej przestronności. Lodówka nie jest w samym kącie, wstawiłam tam słupek o szer. 40cm.
I jak teraz?