przyznam się, że i ja uległam ich ( piórek ) magii i wykorzystałam w dekoracji, którą od biedy można uznać za wielkanocną:
Gałązki z piórkowymi "kwiatkami" stanęły w wiatrołapie:
Obok widać cudne zdjęcie , jakie dostałam od mojej przyjaciółki z USA ( Emi, jeśli to czytasz, jeszcze raz wielkie dzięki!!):
po prostu zakochałam się w tych skorupkach!!
To zdjęcie było tak naprawdę motorem zmian dekoracji ♥
Piórka pojawiły się też pod malutkim szklanym kloszykiem :
Okno wiatrołapu wychodzi na zadaszenie powstałe między dwoma budynkami, jeszcze nie wykończone, stąd te malownicze cegły....
I tak to powoli Wielkanoc opanowuje dekoracje: rzeżucha zasiana ( zasiałam też owies, ale jest tak rachityczny, że dam mu spokój...) , styropianowe jajka pomalowane ( bez szaleństw), palma na kiermaszu zakupiona....
Trzeba by jeszcze posprzątać.... uuu... tu będzie największy problem, bom leń wielki ;-))
całuski deszczowe dzisiaj
ystin
♥
zwiewnie,lekko i delikatnie ;-) idą święta;-)
OdpowiedzUsuńidą, idą ;-))
Usuńpiękne te Twoje dekoracje:) Pozdrawiam i zapraszam na wielkanocne wyzwanie do Małopolanek:) http://malopolankitworza.blogspot.com/2014/04/wielkanocne-wyzwanie.html
OdpowiedzUsuńDziekuje Kochana, zaglądnę :-)
UsuńHej! Ale masz cuuuudne luuuuuustroooo... ja tez takie chcę! Sorki, że nie na temat, ale właśnie lustro najbardziej przyciągnęło moją uwagę :)
OdpowiedzUsuńA wiesz co mi się w tych piórkach najbardziej podoba? Dzban, do którego wsadziłaś gałęzie! Jest piękny!
Pozdrawiam!
Kochana, lustra to moja milość... to konkretne powstało z plastikowego starego potworka, jego historia ( i brata bliźniaka;-)) tu:
Usuńhttp://ystinowo.blogspot.com/2013/07/lustrzane-odbicia.html.
dzban tez bardzo lubię, bez niego nie byłoby efektu ;-))
Wow, nieźle! A powiedz mi, czy jakoś specjalnie te plastikowe ramki przygotowywałaś zanim je wysprejowałaś? Nie ukrywam, że być może zmałpuję Twój pomysł :) I jakiej farby użyłaś? Zdradź prosze tajemnicę koleżance, która właśnie się urządza na nowym (po raz któryś z kolei ale tym razem chyba ostatni :P)
Usuńramki tylko umyłam i odtłuściłam rozpuszczalnikiem, a farbę miałam chyba Decocolor, bo tej najcześciej używam ( jest w moim sklepie na wsi....:-))).
UsuńTrzymam kciuki!
Pięknie dziękuję za podpowiedzi :) Chyba popróbuję, bo szkoda mi wydać kilkaset złotych na lustro w metalowej lub drewnianej ramie..
Usuńpoczułam świątecznego ducha! Zawsze takiego ducha odczuwałam tylko przed Świętami Bożego Narodzenia :) Fajnie że można coś u Ciebie podpatrzeć... skorupki piękne! :) :***
OdpowiedzUsuńmiło mi, Kochana!
Usuńfajnie tam u Ciebie piórka fajniaste :)
OdpowiedzUsuń;-)
UsuńJaki Ty masz cudny ten wiatrołap i juz wiekanocnie :) Zdjęcie super! A piórka i od jakiegoś czasu mnie zachwycają :) fajnie je wykorzystałaś :) buziaki!!!!
OdpowiedzUsuńwielkanoc tuż! dzięki♥
UsuńJednym słowem masz już świąteczny wystrój i możesz piec ciacha! Ze sprzątaniem daj Sobie spokój, przecież na pewno masz czysto, bo pięknie to wiadomo:)
OdpowiedzUsuńjedziemy do rodzinki już w czwartek, wiec pieczenie na miejscu...a to " na pewno" nie jest takie pewne ...:-))
UsuńW "piórka obrosłaś", jest cudnie :-) Masz dar tworzenia rzeczy niezwykłych właśnie z takich zwykłych.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło
zaczerwieniłam sie....♥
Usuńzdjecie mega:)NO i oczywiscie ze piórka wiosenno świąteczne!:)Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńwłaśnie!
Usuń;-))
Skorupki urocze i te ich kolorki ;-)
OdpowiedzUsuńA na piórka nie tylko Ty zachorowałaś.
Kochana gdzie Ty mieszkasz , musiałam to napisać?
Uściski
ano pod Krakowem ;-))
Usuńświetne lustro, a właśnie te surowe cegły mają fajny, taki skandynawski urok;)
OdpowiedzUsuńno proszę, nawet cegły znalzły amatorkę ;-)))
UsuńMnie zafascynował "przedmiot" wiszący koło okna po lewej stronie pod kluczem....co to??? jakbym miała zgadywać po zdjęciu to przypomina ni strzemiono od siodła...ale pewnie się mylę??:):) Zaintrygowało mnie to :):):)
OdpowiedzUsuńto stare, przedwojenne, niemieckie, metalowe prawidło ;-))
Usuńprawidło??? no to świetne jest!!! gdzie Ty znajdujesz takie rzeczy??:):)):
UsuńWidzę, że święta u Ciebie są już blisko:)
OdpowiedzUsuńU mnie jeszcze walizy spakować i w drogę :)
mnie tam piórka bardzo się podobają- w końcu nie wszędzie musi siedzieć kura w całości:)
OdpowiedzUsuńW sumie piórka nie tylko na Wielkanoc mogą być ale chyba najbardziej właśnie na te święta pojawiają się w otoczeniu jajeczek i pisanek. I u mnie tez się zapierzyło ;p
OdpowiedzUsuńFajne te klucze na ścianie!!!!
Pozdrowionka♥
dzięki!
UsuńMnie się taka delikatna dekoracja bardzo podoba :) Ale masz skarby w tym wiatrołapie ! ... te klucze i prawidło :)
OdpowiedzUsuńrzeczywiście w wiatrołapie trochę cudeniek nawieszalam ;-))
Usuńpięknie u Ciebie:)!!
OdpowiedzUsuńPrzepięknie to wymyśliłaś z tymi piórkami!!! W życiu bym na to nie wpadła. I w ogóle to, że nie ma firany, jeszcze bardziej wzmacnia klimat. Czuję się zainspirowana:)))
OdpowiedzUsuńwszytkie okna mam takie " gołe"- jak to mówi moja mama.... tak lubię i już!
UsuńPiórka - oczywiście kojarzą się z Wielkanocą! Toć kury uciekając (bo chcemy więcej jajek) biegną i gubią piórka ;-)
OdpowiedzUsuńsuper teoria wielkanocna ;-))
Usuńo żesz... rzeżucha! toż to najwyższa pora! lecę siać... albo nie, poczekam aż dziewczyny wrócą z przedszkola ;)
OdpowiedzUsuń;-)
UsuńPiękne i oryginalne ozdoby, a te malownicze cegły za oknem dodają im tylko uroku :-)
OdpowiedzUsuńSuper dekoracje:) takie subtelne:)
OdpowiedzUsuńto przez te piórka ;-))
UsuńPiórka wyglądają ciekawie i delikatnie jak już poprzedniczki wspominały, ja dopiero jajka pomalowałam a co dopiero rzeżucha coś jestem do tyłu...
OdpowiedzUsuńnawiązując Twojego komentarza Krowa to dzieło jednego z artystów na tzw Paradę Krów, która odbywa się na całym świecie, ale za to blok to już moje dzieło. Polecam zrobić, rodzinka będzie się zajadać na bank :)
M
a wiesz, ze chyba sie pokusze o produkcje? smaka narobiłaś!
UsuńZ tym leniem...to solidaryzuję się z Tobą!
OdpowiedzUsuńAle i tak jesteś lepsza niż ja! Jestem w czarnej...a nie w klimacie przedświątecznym!
I bynajmniej nie o nastroj chodzi! Humor mam jak się patrzy, tylko czasu jakoś mniej!
Myślę więc że jak nie zdążę z niczym to...drzwi zamknę i do teściów się przeniosę na całe święta!
Buuuuziaki!
A mi w oko wpadł ten dzbanek / wazon. Kolejna rzecz, którą zwinę razem z drabiną ;)
OdpowiedzUsuń