Publikuję dopiero teraz, bo w końcu dotarło do mnie zamówione zapięcie i mogłam dokończyć "dzieło".
Koniec końców wykonałam swoje pierwsze obszycie samymi koralikami- oj nieporadne to bardzo, i bez żadnych zasad "koralikowego rzemiosła" ale bursztyn wygląda w tej oprawie całkiem nieźle( moim zdaniem oczywiście):
Najpierw był na sznurakch sutaszowych, ale jednak postanowiłam dokończyć dzieło w koralikach i wykonałam swój pierwszy sznur techniką TUBULAR HERRINGBONE zaczerpniętą stąd.
Powstało cos takiego:
A potem stwierdziłam, że mogę dorobić bransoletkę, bo zostało mi trochę koralików:
i tak powstał ten komplecik...
Trochę słońca zaklętego w bursztynie....
A to zdjęcie robione jak już trochę tego słonka było, bo i dekolt właścicielki zmienił kolor...;-)
PS. czy ja zawsze muszę jakąś historię dorabiać?
muszę, muszę, to w końcu blog pamiętnikarski....
czytać nie trzeba, obrazki też są ...
całuchy!
Ależ stworzyłaś napięcie, co zdjęcie to lepsze! Cudny komplet! Zdolna jesteś:)))
OdpowiedzUsuńNo bez historii nie byłoby już tak ciekawie! Komplet zabójczy! Uwielbiam bursztyny w tak ciekawych kolorach. Koraliki Cię lubią, skoro tak pięknie z Tobą współpracowały.
OdpowiedzUsuńCałkiem fajny
OdpowiedzUsuńA ja na to jak na lato-bo bardzo słoneczny komplecik wyszedł.Śliczny jest:)
OdpowiedzUsuńDokładnie tak - słoneczny komplet:) pięknie prezentuje się na dekolcie!!
OdpowiedzUsuńAuuuuu, bursztyn auuuuu
OdpowiedzUsuńps. co sie dopominasz min, przeciez wiadomo że ja prawde w oczy. JaKBY MI SIE NIE PODOBAŁO TO BYM CI POWIEDZIAŁA.
kocham mój, twój, naszyjnik i planuje zamówić u Ciebie jeszcze niejedno dzieło
buziolki
juz mi się znudziło ciągle muszę ciebie chwalić :( czekam z kawusia:)stęskniona :)
OdpowiedzUsuńpatrzę i widzę: słońce, plaża, radość wypoczynku :) śliczny komplecik :)
OdpowiedzUsuńŚliczny...słoneczny...pozdrawiam Cię serdecznie.i dziękuję za ciepłe słowa u mnie:*
OdpowiedzUsuńPrezentuje się bardzo efektownie !!!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Agnieszka
Pięknie Ci wyszło. Bursztyn mleczny, koraliki przeźroczyste i ten kontrast pięknie harmonizuje jeśli można tak powiedzieć. Jestem fanką bursztynu i Twój naszyjnik znalazł moje wieelkie uznanie.
OdpowiedzUsuńuwielbiam bursztyn sama się szarpnełam 3 lata temu i kupiłam korale z takich wilekich nieoszlifowanych korali a potem jeszcze jeden dostałąm na 40 tkę:-)
OdpowiedzUsuńTen mleczny też mi się widzi
oj Kobieto jak Ty to robisz że znajdujesz czas na takie cuda? Piękny i misternie wykonany komplecik.
OdpowiedzUsuńBardzo mi się podoba! :)
OdpowiedzUsuńJak zawsze niesamowity :)
OdpowiedzUsuńzapraszam na mojego bloga, mam da Ciebie niespodziankę :)