a rozrastają się w niesamowite kępy i mogą wyglądać tak:
mam nadzieję , że moje też tak niedługo będą wyglądać!
Jak sama nazwa wskazuje- zimowity witają zimę!
Mają ciekawy cykl rozwojowy- na wiosnę wypuszczają sporą ilość podłużnych, soczyście zielonych liści, które w okolicy czerwca całkowicie zasychają, a we wrześniu wypuszczają tylko kwiaty- ale za to jakie!! krokusy się chowają!
Ach, no i najważniejsze- to oczywiście rośliny cebulowe, wieloletnie. Cebulki wykopujemy po zaschnięciu liści i sadzimy ponownie w sierpniu- oczywiście nie trzeba tego robić co roku, raz na kilka lat, w celu odmłodzenia kępy.
Pozdrawiam serdecznie!
Ziemowity są przeurocze ;-)
OdpowiedzUsuńU moich rodziców już też zakwitły.
Zapraszam na Misiowe Candy ;-)
Pozdrawiam Agnieszka
Kaprysku- w Twoim kolorze prawda? zaraz zapisuję sie na candy!!
OdpowiedzUsuńW ogródku mojej Rodzicielki zakwitł piękny rządek zimowitów :) Te kwiaty są wspaniałe!
OdpowiedzUsuńUczymy się całe życie, przyznaje się bez bicia nie słyszałam o tych wdzięcznych kwiatkach, moze dlatego, że nie mam ogródka, ba jak rozumiem balkon odpada?
OdpowiedzUsuńZimowity śliczne, kolor również wspaniały
buziaki
dorcia48
też mam :D i tą kapustę co z tyłu widać w podobnym kolorze też:D( nie wiem jak się nazywa ale my z mamą mówimy na to kapusta)
OdpowiedzUsuńInes- jesli chodzi o te różowawe baldachy- to rozchodnik okazały- mogą być różne odcienie kolorów od jasnorózowego po ciemną wiśnie- też są super- troche jak kapusta, rzeczywisćie....
OdpowiedzUsuńzajefajne
OdpowiedzUsuńoo zmieniłaś oblicze ;)
OdpowiedzUsuńpiękne te kwiaty - przyznaję, że słyszę o nich po raz pierwszy, ale jak już się dorobię kawałka swojego ścierniska, to koniecznie takich nasadzę :)
Fajna z Ciebie kobitka! Zawsze byłam ciekawa, jak wyglądasz!
OdpowiedzUsuńA kwiaty są prześliczne, w moich ulubionych barwach:) Mam mały ogródek, ale na razie z samą trawą...
nie mogę się doczekać kiedy przyjedziesz i siedząć na werandzie powiesz mi co gdzie ma rosnąc :) ściskam ciebie z tęsknotami
OdpowiedzUsuńps a może zrobisz numer i wpadniesz na ślub paulinki hihihi
Piiękne są! U mojej mamy w ogródku już przekwitły :(
OdpowiedzUsuńOooo Justynka, na zdjęciu z dzieciakami byłaś całkiem do siebie niepodobna, a tu taka fajna Babeczka się ukrywała :)
OdpowiedzUsuńZimowity są piękne, ale wstyd się przyznać, ja-ogrodniczka, dopiero się o nich dowiedziałam z Twojego bloga :D