i ja mam dzisiaj właśnie to drugie.
Trochę się bałam , czy zachowam proporcje, bo robiłam go całkowicie w ciemno, bez żadnego wzoru a pierwszą przymiarkę zrobiłam jak zszyłam ramiona... na szczęście "oko" mam jeszcze dobre i jest idealny.
Ta żółta naszywka w dolnej części to coś, co odpadło od innego swetra a w tym pełni rolę ozdobno -informacyjną. Ozdobną bo żółty fajnie pasuje, informacyjną ,bo dzięki niej mąż może się zorientować gdzie jest przód :-)).
Nie jest to jakaś firmowa awangarda , więc chyba nie posadzicie mnie o snobizm ( mam nadzieję...):
a tu mój podstęp wełnowy:
Gdy juz wiedziałam, że minimalnie zabraknie mi tworzywa, wpadłam na pomysł, że wnętrze golfa jest niewidoczne i może być bezkarnie w innym kolorze, bo po wywinięciu tego nie widać:
I tak to mąż dostał w końcu swój prezent.( nie chciał wystąpic jako Topmodel...)
Jak nic przyda się teraz, bo mamy ogromniaste mrozy: dzisiaj rano było -23st. i na naszych starych skrzynkowych oknach pojawiło się to:
Tak, dobrze widzicie, to warstwa lodu na szybie WEWNĄTRZ pomieszczenia!!!
Nieźle, co?
Ale niedługo się przeprowadzamy do nowej części więc jakoś damy jeszcze radę.
A teraz obiecane zabawy.( dobrze, że zabawy, a nie wyróżnienia ;-))
Najpierw kosmetyczne "must have". Zaprosiła mnie do niej Konwaliowa Bombonierka, której na pewno przyszło to łatwo, bo zawodowo zajmuje się stylizacją i makijażem ( nie tylko zresztą...).
Ale ja?
no dobra,.
są takie rzeczy, które MUSZĘ mieć, czyli:
1. chusteczki do demakijażu- wilgotne , gotowe do użycia. I używam ich nie tylko do zmywania makijażu, tylko po prosty zamiast wieczornego mycia wodą czy mleczkiem przecieram twarz taką chusteczką.
2. tonik- rano zamiast mycia ( bo moja twarz nie lubi wody) a wieczorem po chusteczce- nie potrafię bez tego życ.
3. chusteczki peelingujące- używam kilka razy w tygodniu zamiast zwykłej chusteczki- te peelingujące mają takie delikatne granulki, które pięknie ścierają stary naskórek.
4. krem nawilżający- i to mocno- wierzę w kremy nawilżające, i stosuję, czasem jakieś serum ,jakaś maseczka- ale tez wszytko super nawalizające.
5. kosmetyki kolorowe: używam baardzo rzadko, ale jak już to zestaw- podkład, puder sypki, puder brązujący + cienie do powiek i mascara+ błyszczyk na usta.
Żeby wypełnic warunki do zabawy zapraszam:
Roma
Jyoti
Ewa
Magda
Agnieszka
a druga zabawa, do której zaprosiła mnie Roma, to:
I tu będzie jeszcze krócej:
nie oglądam ŻADNYCH , ale to naprawdę żadnych seriali.
Ostatnim programem cyklicznym który oglądałam był Runway Project, 3 lata temu. Teraz jak trafie to patrzę, ale nie szukam i nie wiem kiedy leci....
Do zabawy zapraszam:
Mika -Monika
Asiek
MarchEwka
AnaYo
Koraliki Beaty
No i to tyle- coś ostatnio mało biżutków, mam nadzieję, że mi wybaczycie, coś mi się tam w głowie projektuje, ale teraz wykańczanie domku ważniejsze.
Całuski serdeczne
♥
U mnie -20 na termometrze i dzisiaj rano u młodej w pokoju dziadek mróz namalował piękny obraz. Szkoda że nie zrobiłam zdjęcia bo później wyszło słoneczko i wszystko znikło :/
OdpowiedzUsuńBtw byłaś pierwsza i masz białaska ^^
Mężowy golf ... naprawdę fajny, pewnie cieplutki :-) Dziękuję za zaproszenie do zabawy ... na pewno skorzystam :-) Ja też nie oglądam seriali (w ogóle rzadko siedzę przed telewizorem) ... więc nie miałabym co typować :-)))
OdpowiedzUsuńŚwietny sweter! Mąż na pewno bardzo się cieszy:) Super pomysł z tą naszywką i z dopełnieniem innym kolorem:)
OdpowiedzUsuńA mróz na szybie piękny... tylko ta myśl, że pojawił się od wewnątrz już tak nie cieszy...
Życzę mniejszych mrozów:) Pozdrawiam serdecznie.
Następna mnie uszczęśliwiła... Modrak serialami, Ty kosmetykami :P
OdpowiedzUsuńA wracając do sedna - sweter mężowski jak widać się doczekał - i w samą porę, na te siarczyste mrozy jak znalazł :) No i jak spojrzałam na to okno to aż mi ciarki po plecach przeszły... brrrrr!
Matko, ale macie zimno! Brrr! U nas trochę lżej, ale przed chwilą, jak zobaczyłam śnieg za oknem, to jęknęłam:)
OdpowiedzUsuńSweter w sam raz na te mrozy - cieplutki i do tego pięęękny!!!
A jeśli chodzi o zabawę, to mam nadzieję, że się nie obrazisz, jeśli nie pociągnę dalej??? Dziękuję pięknie, że o mnie pomyślałaś, ale nie przepadam za łańcuszkami:)
A u nas cieplutko, tylko -18C ;)
OdpowiedzUsuńSweterek prezentuje się bardzo ładnie, jak znalazł na takie mrozy!
Jestem pod wrażeniem, ja mimo skończenia liceum odzieżowego nawet nie umiałabym opaski zrobić :)
OdpowiedzUsuńJustynko dziękuję za wyróżnienie, czy to must have musi być kosmetyczne? :)
genialny golf! jak ze sklepu ;) gdyby nie Twoje objaśnienia co do zastosowań metki, to bym nie uwierzyła...
OdpowiedzUsuńa i pomysł na zastosowanie metki, zwłaszcza funkcja informacyjna, super!
Rany ciarki mi przeszły na ten lód w oknie!
OdpowiedzUsuńSweter sliczny i cieplutki, super pomysł z tym golfem. Moj M powiedział ze bedzie chodził w swetrach jak ja mu zrobię, ale dla mnie to jednak jest za trudne. Kiedys próbowałam zrobic kamizelke dla mnie, skonczylo sie na przodzie krzywym jak nie wiem co :o) Pozdrawiam
Ojojoj, zimno u Was! Swetrzysko wspaniałe, cieplutkie i bardzo męskie ;-) Chucham cieplutko i ściskam!
OdpowiedzUsuńps
ja też seriali żadnych... ;-)
Kochana, u nas podobnie mrożno, ale nie na żarty przestaszył mnie ten kawał lodu w oknie.Trzymajcie sie ciepło, przesyłam baaaaaardzo gorące całusy i dobre myśli:)ściskam kciuki aby wykańczanie domu biegło migusiem.
OdpowiedzUsuńdorcia
ps.sweter extra,nosiłabym z widocznym kolorowym środkiem:)a mężczyzn w golfach uwielbiam...
Kurcze sweter supcio
OdpowiedzUsuńja też bym chciała zrobic taki
ale jeszcze nie robiłam i nie wiem czym to sie je no a szyba epoka lodowcowa
Pozdrawiam
no akurat udało Ci się zrobić sweter jak nadeszły mrozy:) a swetery fiu fiu taki młodzieżowy bedzie mąż wyglądał jak z żurnala;)
OdpowiedzUsuńSweter super i rzeczywiście jakbyś wiedziała, że będą takie mrozy :)
OdpowiedzUsuńZamarznięta szyba wygląda bardzo malowniczo, choć brrrrr... U mnie coś takiego potrafi się zrobić tylko na drzwiach wejściowych.
Sweter imponujący - ja bez względu na to ile bym na tym siedziała, nie udziergałabym takiego cuda!:-)
OdpowiedzUsuńJestem nowym użytkownikiem, ale historię swetra zdażyłam poznać. Dobrze go wkońcu zobaczyć:) Wyszedł wspaniale. Pozdrawiam cieplutko:)
OdpowiedzUsuńPiękne fotki umieściłaś na początku strony, a ten aniołek na śniegu, to Twój? ;p
OdpowiedzUsuńSweterek jak najbardziej mi się podoba, bo ja uuuwielbiam swetry i nawet taki męski chętnie bym na siebie włożyła, zwłaszcza, że u nas mrozik dochodzi do -27`C. A z kończącą się włóczką wybrnęłaś po mistrzowsku!
Za zaproszenie do serialowej zabawy bardzo Dziękuję, i nawet się uśmiechnęłam, bo jedno takie zaproszenie już otrzymałam i na myśl o wytypowaniu pięciu blogów pomyślałam o... Tobie =D
Pozdrawiam bardzo, bardzo cieplutko i przesyłam buziaki dla Chłopców =}
czy do kosmetyków zaliczamy TWOJĄ NAMIĘTNOŚĆ do kropelków nosowych :)
OdpowiedzUsuńaleś nawymyślała z tymi chusteczkami aż się zagubiłam :)
seriale powiadasz?! a znasz kaał
CEBEBEES?
to mój serial :)
buziaki