Jak zwykle nie mogłam powstrzymać się przed małym żartem... *
No po prostu nie mogę zrobić rzeczy grzecznych i ułożonych... muszę coś pokombinować...
chodzi mi oczywiście o pokrycie siedzeń... musiałam poszaleć, bo byłoby za spokojne, normalnie, grzecznie... lubię troszkę prowokować i stąd ten wybór... ( oryginalnie miała byc tkanina z letniej kolekcji IKEA, z różowymi flamingami, ale niestety już jej nie ma...:-((((( - gdyby którejś z Was, w jakiejś innej IKEI ( nie krakowskiej) wpadła w oko ta tkanina, to poproszę o info...).
Krzesełka na początku wyglądały tak:
Na zdjęciu sprzedawcy ich kolor prezentował się na tyle fajne, że nie byłam pewna, czy je będę malować, czy tylko lekko odnowię...
Ale jak przywiozłam, okazało się, że są mocno lakierowane i kolor jest w niezbyt lubianym przeze mnie odcieniu.
słowem- nie pasował mi
Najpierw więc pomalowałam je dwa razy brązem:
potem 3 razy białą ( miało być 4 , ale już nie dałam rady...):
i przetarłam:
A potem poszukałam materiału na obicia...:-)))
I efekt jest taki:
Na pewno nie są to zwykłe, bielone krzesełka :-)))).
I na koniec jeszcze małe pytanko: może przemalować dół stołu na biało????
może będzie trochę nudno, ale za to bardziej klasycznie... nieco lżej..
co Wy na to????
Oczywiście pamiętajmy, że ten stół ma docelowe miejsce w naszej przyszłej jadalni, gdzie będzie zdecydowanie więcej miejsca.
Na pewno jeszcze jakieś zmiany zajdą, bo myślę o lampie, poduchach itp, ale to melodia przyszłości....
A teraz idę przygotować ubrania na jutro moim chłopakom.....Bo jutro Wielki Dzień przecież...
całuski
ystin
♥
*- to nie pierwszy mój żarcik.. pamiętacie barek z krabem? pomalowany mazakiem stolik? nie można być za poważnym... prawda??? choć do Barnaby Fornasettiego- mistrza odjazdowych pomysłów- jeszcze mi daleko :-))
Jestem za przemalowaniem stołowych nóg. A krzesła wyszły faaaajnieee....
OdpowiedzUsuńjest cudnie, podziwiam za ogrom pracy :)
OdpowiedzUsuńfajnie wyszły te krzesła...
OdpowiedzUsuńjeśli przemalujesz stół to będzie komplet... ale czy akurat komplet musi być?
mi się podoba takie zestawianie i jeśli będzie w przyszłości więcej miejsca na ten stół i krzesła to dla mnie może tak zostać :)
fajna masz bibliotekę ( też mam w domu swój zbiór książek bo czytać uwielbiam)
powodzenia jutro :D
Mi w tym stole podoba się ten wzorek poniżej blatu. Może więc same nogi tylko przemalować? Zawsze resztę można uzupełnić później.
OdpowiedzUsuńA same krzesła wyszły fantastycznie. Oj masz jednak dar w rękach.
U mnie szykowanie wyprawki do przedszkola dzisiaj. Ale serce trochę mi pęka - pierwszy raz jest chyba najgorszy...
Super poradziłaś sobie z krzesełkami,są fantastyczne teraz!Co do stołu to przemaluj ba biało,albo bardziej odważnie jeśli chcesz, w którymś z kolorów materiału?:)
OdpowiedzUsuńto jest myśl...
UsuńZmiana super !!! Bardzo mi się podoba ta inność, ten żarcik ... super:) Nogi chyba bym przemalowała ..
OdpowiedzUsuńNie wszystko musi być grzecznie i na poważnie. Wybieram się do Ikea więc popatrzę.
OdpowiedzUsuńU nas nie ma jeszcze Ikei wiec nie pomogę,ale chętnie zobaczyłabym jak taka tkanina w różowe flamingi się prezentuje.Obicie krzeseł nie jest w moim stylu,więc nie będę się na ten temat wypowiadała.Każdy jednak ma swojego świra :P Podoba mi się natomiast kształt krzeseł.Można powiedzieć,że znowu Ci zazdroszczę :)Niestety nawet gdybym mogła zdobyć podobne,to nie miałabym ich gdzie wstawić obecnie. Problem zazdrości rozwiązuje się sam :D Ja zdecydowanie do tych krzesełek widzę stół na biało.
OdpowiedzUsuńchciałm ja pokazac, ale niestey już nawet na stronie jej nie ma....
UsuńO rany!Znowu piszę komentarze na loginie mojego dziecka :P
OdpowiedzUsuńa już myślałąm, ze to jakaś nowa obserwatorka:-))
UsuńCzasem nie patrzę kto tam się właśnie zalogował i skrobię bez opamiętania.Dobrze że syn login zmienił bo kiedyś logował się jako "lepka dupa" :P
Usuńdobrze,oj dpbrze,bo byłabym w lekkim szoku:-)))
UsuńKawal dobrej roboty wykonalas , świętna metamorfoza krzeseł !
OdpowiedzUsuńKrzesła rewelacyjne :) obicia świetne :) jak na moje to stół przemalować :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńAle piękna krzesła wyhaczyłaś:)
OdpowiedzUsuńRewelka!!! Ja nie wiem czy w ogóle na nie bym zwróciła uwagę, a Ty stworzyłaś z nich coś fantastycznego, i bardzo fajny pomysł z siedzeniami... naprawdę przyciągają oko! Świetna robota:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Nie, zupełnie nie pasowały! Teraz są cuuudne, naprawdę odjazdowe! A kształt oparć mają rewelacyjny ;) Ja bym nogi stołu pomalowała (sama tak zrobiłam), no ale Ty nie lubisz nudy i sztampy, więc nie będę się mądrzyć ;)
OdpowiedzUsuńBuziaczki, kochana, i miłego początku roku szkolnego dla Was! ;)
chodzi mi po głowie pomysł, żeby było na biało, ale nie dokońca sztampowo....musze sie z tym przespac...
Usuńcmoki
Krzesła wyszły Ci fantastyczne. Gratuluję samozaparcia, bo wiem ile pracy trzeba włożyć w taką metamorfozę.
OdpowiedzUsuńPodejrzewam, że jednak przemalujesz dół stołu, żeby było mniej "hałaśliwie" w jadalni ;) Pozdrawiam.
dobrze to ujęłaś:-))
Usuńoczywiście, że wcale nie nadawały się do Twojego mieszkania:) teraz jest świetnie i niech tak zostanie!
OdpowiedzUsuńNo kochana,wykonałaś kawał niezłej roboty!!!Oglądając pierwsze zdjęcia pomyślałam:fajnie by wyglądał stół przemalowany na biało.A tu proszę,też ostro nad tym dumasz ;) Jestem Za wybieleniem!
OdpowiedzUsuńZakochałam się w oparciach tych krzeseł!Rewelacyjne! Masz nosa do wyszukiwania skarbów!
OdpowiedzUsuńCałość prezentuje się fachowo i elegancko.Masz super nowe krzesełka.Do pozazdroszczenia.Uściski.
mi też się podobają , choć między zakupem ( luty) a dostawą( lipiec...) miałm ze trzy momenty zwątpienia....
UsuńKrzesła super ci wyszły ale teraz stół nie pasuje do nich :)
OdpowiedzUsuńe tam nie pasuje...;-)) powiedzmy , że razem tworzą harmonijny dysonans..:-P
UsuńZdecydowanie teraz są lepsze, jak na mój gust. Mają też bardzo ciekawy kształt. Nogi? Do krzeseł bardziej będą pasowały białe, tak mi się wydaje, ale Ty już pewno sama coś wykombinujesz....
OdpowiedzUsuńCałkiem inna bajka, a ja już białe koszule przygotowałam :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńO ja....zakochałam się w Twoim stole. Skąd takie cudo wytrzasnęłaś, przerabiałaś wcześniej? Jeśli to nie jest jego miejsce docelowe - nie maluj, bo teraz ma niepowtarzalny charakter, pazur, a biały będzie jak mnóstwo innych...Krzesła faktycznie na zdjęciu sprzedawcy miały fajniejszy kolor niż w rzeczywistości, ale to się niestety zdarza. Fajnie, że nadałaś im żartobliwy klimat obiciem. pozdrowienia!
OdpowiedzUsuńP.S. Szafa po prawej też fajowa...
Kochana, historia stołu tu: http://ystinowo.blogspot.com/2013/01/jest-i-sto.html.
UsuńI dzieki za tak zdecydowaną opinię- ja wiem, ze białe pasowałyby bardziej, ale tak mi szkoda tych cudnych nóg, i tego ornamentu...to jak moje dziecko ....
Wow! Podziwiam! Faktycznie podpadło mi, że nogi stołu ciut za ciemne, ale "szlaczek" jest super. Więc ja bym nogi, owszem, ale szlaczek zostawiła. Krzesła - dobra robota! Podobają mi się takie niekonwencjonalne rozwiązania :)
OdpowiedzUsuńKrzesła są obłędne!!! Rewelacyjnie wyglądają!
OdpowiedzUsuńDo tych krzeseł faktycznie chyba białe nogi stołu będą lepiej wyglądać. Obicia siedzisk bardzo fajne :-)
OdpowiedzUsuńhehe, normalnie jak przeleciłam Twoje zdjecia i zobaczyłam JE przy stole, pomyślałam automatycznie, że musze Ci napisac abyś przemalowała stól- hihi jak dobrze, że nie muszę ;-)
OdpowiedzUsuńAle może tylo nogi, rnament bym zostawiła
UsuńWyglądają bosko!! i ta tkanina! Myśle, że głownym bohaterem jest tkanina, więc przemalowanie stołu na biało doda kompletowi nieco spójności - jeżeli wiesz o co mi chodzi... ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Krzesła są piękne! Może i nogi stołu przemalowane na biało wyglądałyby lżej, ale taki mi się podoba obecny kolor nóg i malowany ornament, że zostawiłabym tak jak jest!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
T.
jak ja ciebie nie cierpię:))))) tych krzeseł w fazie początkowej w życiu bym nie chciała!!!!! a ty takie cudności z nich robiłaś:)))))) Miszczu!!!...i te przecierki!!!!!idealne:)) a nogi na biało:)))))
OdpowiedzUsuńKrzesełka w nowej szacie o niebo lepsze niż wcześniej !!!
OdpowiedzUsuńW stole nogi bym przemalowała - carga z wzorem jest cudna !!!
Pozdrawiam Agnieszka
ach ! to sie nazywa carga!!! Aguś, jesteś skarbnicą wiedzy♥♥
UsuńKrzesła wyglądają obłędnie - odważna jesteś!!!:)
OdpowiedzUsuńA nogi stołu przemolowałabym na biało.
Przemalować. Bez mrugnięcia powieką przemalować :)
OdpowiedzUsuńJakie cudne krzesła!!!
Justyś ♥ tak aby był wilk syty itd pół na pół, część stołu pomaluj a część zostaw ;-)))))) ŻARTUJE OCZYWIŚCIE!!! trudny wybór ...nie zazdroszczę ale moja intuicja mi mówi,że jednak nóżki przemalujesz, choć z drugiej strony...szkoda ...tyle pracy...
OdpowiedzUsuńkrzesełka prześwietne , a obicia genialne!!!! moja Ty niezwykła,nietuzinkowa Kobieto o fikuśnym wystrzałowym ♢ fantazyjnym, wręcz finezyjnym poczuciu humoru, jak dobrze było Ciebie poznać
buziaki wieczorne
d
O jak ja lubię takie przemiany :)
OdpowiedzUsuńNogi stołu też bym pomalowała.
Pozdrawiam :)
Wydawało mi się, że pisałam już tutaj komentarz, ale coś mi umknęło jednak. Krzesła świetnie ci wyszły, ja bym nie miała tyle cierpliwości i robiłabym to chyba przez rok. Choć muszę przyznać, że wybrałabym inne obicia i w jednakowy wzór- ale jak to się mówi, co kto lubi :) Te flamingi byłyby i jednakowe i z humorem, szkoda, że już ich nie ma.
OdpowiedzUsuńNogi stołu też bym przemalowała.
Pracuś z Ciebie, podziwiam za pracę, pomysł i wykonanie:)
OdpowiedzUsuńsą rewelacyjne!:) Pozdrawiam serdecznie:*
OdpowiedzUsuńkesiełka wyszły cuuuuuuuuuuuuuuuuuudne do N :)
OdpowiedzUsuńnogi od stołu?!
białe? czy takie jak są?
a jak ty myslisz?
Krzesła świetne a ja moje jeszcze molestuję :) Nie wiem kiedy je skończę.
OdpowiedzUsuńWspaniałe krzesła, ja bym na nie nawet uwagi nie zwróciła, a Ty takie cudo wyczarowałas. Co do stołu to ja osobiście zostawiłabym wzór pod blatem a nogi przemalowała, ale... stół jest Twój i jesli dobrze Ci z nim w takich kolorach to zostaw. Tak czy siak będzie pieknie.
OdpowiedzUsuńFantastycznie wyglądają twoje krzesełka:) Możesz mi podpowiedzieć czym malowałaś? Pędzlem czy wałkiem? Bo mąż właśnie pomalowała nasze wałkiem i mają taką śmieszną fakturkę baranka:)
OdpowiedzUsuńO ja cieeeeę! W życiu nie wymyśliłabym do tego stołu takie krzesełka. I sama jestem zdziwiona tym że ...podobają mi się! Ale dół stołu ( ornament i nogi) przemalowałaby. I nie koniecznie na biały kolor.
OdpowiedzUsuńNapracowałaś się, ale efekt świetny.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Albo ja źle widzę, ale wydaje mi się, że na zdjęciu jest dół stołu biały.
OdpowiedzUsuńKochana, dobrze widzisz, jest biały.... ale tylko na zdjęciu ;-))) efekt zabawy w paint-cie!
UsuńUps coś przegapiłam znowu. Krzesła są miodzio! Ja bym stół malnęła na dole, bo jest rzeczywiście lżej i jaśniej :) Buziaki!
OdpowiedzUsuń