No ale w końcu każde wyzwanie trzeba podjąć, podjęłam więc i to a teraz przestawiam jego efekt:
Zawieszka Pink Princess:
Nie dość, że jak na mnie to maleństwo ( wszystkiego 7cm x 4,5 cm) to jeszcze po raz pierwszy odważyłam się na poziome umieszczenie owalnego kamienia!!
A jest nim szary, fasetowany labradoryt o pięknym benzynowo-zielonym refleksie- starałam się uchwycić to na zdjęciu, ale nie jest łatwo. Cyrkoniowe kamyczki opalizują zielenią i różem.
Zawieszkę umieściłam na dwu sutaszowych sznureczkach w kolorze pudrowego różu.
i nie mogłam się powstrzymać przed pokazaniem także zdjęcia z lampą błyskową, dzięki której widać "ten błysk":
mam nadzieję, że przyszłej właścicielce się spodoba
A teraz o miłych wydarzeniach.
Oczywiście chodzi o wygrane candy, ale nie tylko to było miłe.
Wyobraźcie sobie, że tak naprawdę, to ja to candy przegapiłam! Zapisałam się, zapomniałam i jakoś tak czas mijał... w zeszłym tygodniu dostaję maila od baaardzo miłej właścicielki bloga Zacisze Wyśnione z delikatnym przypomnieniem- bo candy miało miejsce w GRUDNIU!!! Wyobrażacie to sobie? Powinna mnie po prostu olać, bo o czym to świadczy? że nie zaglądam na bloga ... zrobiło mi się baaardzo głupio i bardzo miło jednocześnie ...oczywiście napisałam maila z przeprosinami i wczoraj dotarła do mnie przesyłka z takim ślicznym zawiniątkiem:
skrywającym to:
Blog jest bardzo ciekawy, bo Magda ma wyjątkowo lekkie pióro. A jeśli macie ochotę przy okazji brać udział w losowaniu książek, to Zacisze Wyśnione jest do tego idealne! Losowania są często, a książek do wygrania sporo.Słowem polecam!
Wygrałam jeszcze jedno candy, ale ponieważ cukierasek dla mnie się tworzy , napiszę o tym jak już do mnie dotrze, żebym mogła go w pełnej krasie pokazać.
Całuski serdeczne
♥
Zawieszka z pewnością zachwyci właścicielkę! Kamyczki cudownie się mienią i w ogóle kształt i całość szalenie mi się podobają!!!
OdpowiedzUsuńNo i gratuluję wygranej! Właścicielka bloga rzeczywiście ma anielską cierpliwość:)))
Zawieszka jest przepiękna. Fajne zestawienie kolorów. Nie jest chyba taka malutka, ale i dobrze, bo sutasz powinno być widać. To tyle pięknej twórczej pracy. Musi być na widoku. Super.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
justyna
www.reczniestworzone.blogspot.com
Pięknie jak zawsze, a jaka radość jak zobaczyłam, że nowe dzieło na blogu Ysti :)
OdpowiedzUsuńkochanie twoja zawieszka jest przecudna ... pasowałaby mi :) buziaki
OdpowiedzUsuńNIE MAM WĄTPLIWOŚCI ,ŻE ZACHWYCI...FAKT..I TEN BŁYSK:))...MIŁE TE PRZYPOMNIENIE,PRAWDA...MOŻE WARTO BRAĆ Z NIEJ PRZYKŁAD...MI OSTATNIO TEZ SPOTKAŁA PODOBNA SYTUACJA:)))
OdpowiedzUsuńMała to ta zawieszka z pewnością nie jest, ale za to bardzo ładna;) W takim kształcie, jak lubię;)
OdpowiedzUsuńSzczęście w candy bardzo Ci sprzyja;)
Uwielbiam labradoryty - piękne są. A zawieszka klasyka!
OdpowiedzUsuńhmmm muszę się w końcu wziąć i zrobić coś dla siebie.
Zawieszka sliczna! Gratuluje wygranej.:)
OdpowiedzUsuńOj Justynko- znowu szczękę muszę zbierać z podłogi:D
OdpowiedzUsuńTakie cudo:*) po 3kroć cudo!!!!! - kocham labradoryt, takie kolory lubie bardzo!!!!!!! i ten uśmiechnięty kształt:)a wykonanie....marzenie:))))) gratulacje z wygranej-książka to zawsze miły prezent:)
buziolki,
dorcia
O nie ... napisałam komentarz i zniknął :-( Więc jeszcze raz... Wisior cudny! Taki w sam raz dla mnie ... i wielkość i kolor. Piękny!
OdpowiedzUsuńNo i oczywiście gratuluję zapomnianej wygranej :-))) Pozdrawiam ciepło!
przepiękna zawieszka:)
OdpowiedzUsuńPrzepiekny wisior, urzekło mnie to połączenie kolorów. Idealna jest ta morska zieleń dla fioletów i róży.
OdpowiedzUsuńGratuluje wygranej i cierpliwej ofiarodawczyni.
Pozdrowionka
Wisior bardzo ładny, a nagrody gratuluję :)
OdpowiedzUsuńPiękny wisior!!!!!!! Te kolory...
OdpowiedzUsuńGratuluję wygranej!
Pięknie to wymodziłaś! =}
OdpowiedzUsuńKotek, bo labradoryt przepiękny, ale fotografii nie wdzięczny... Natomiast oprawienie go w poziomie i w te róże, szarość, fiolet i piękną butelkową zieleń - no to jest mistrzostwo!
OdpowiedzUsuńWiesz, że wirtualnie ściskam Twoje przezdolne paluszki... No to jest dla mnie niebywałe, to połączenie!
piękna. taka romantyczna nieco.
OdpowiedzUsuńszczęściara z Ciebie.
ostatnie jakieś candy chyba też Twoje... ;)
gratulacje!!
Piękna zawieszka!!! Ja nadal mam problem z wszywaniem tej taśmy z cyrkoniami;(
OdpowiedzUsuńPiękna zawieszka, idealna!
OdpowiedzUsuńYstin jesteś Mistrzynią Równości:)
Chciałam Cię dzisiaj obdarować wyróżnieniem za całokształt, ale masz za dużo obserwatorów:( Cholerne zasady, które i tak złamałam trochę...
Właścicielka z całą pewnością będzie zachwycona wisiorkiem!
Ściskam mocno!
wisior bajeczny i cukierkowy :)
OdpowiedzUsuńWisior piękny - rozkręcasz się niesamowicie :)
OdpowiedzUsuńNa manekinie wygląda obłędnie:)
OdpowiedzUsuńnaszyjnik boski! jak diamentowy :D
OdpowiedzUsuńsuper!
ślicznie :))) postępy z każdą pracą widać coraz większe
OdpowiedzUsuńPiękna zawieszka:).
OdpowiedzUsuńA sypialnia z poprzedniego posta - miodzio, po prostu!
Pozdrawiam:)
Labradorka ciężko uchwycić z tym jego lśnieniem, ile razy próbowałam tyle razy mi się nie udało :)
OdpowiedzUsuńŚliczna księżniczka :)
Tworzy się tworzy :))
Pozdrawiam :)
Pięknościowa zawieszka!
OdpowiedzUsuńkurteczka, Justyś - cudo!!
OdpowiedzUsuńJustyś? Ni nie! Kolejny raz się zakochałam :) I to w Twoim naszyjniku! :*
OdpowiedzUsuń