cios z całkowicie niespodziewanej strony...
w niedzielę pożegnalismy się z naszą Belunią...
nie wiem, co myśleć, bo wyglądało to na zatrucie, ( otrucie??? ), w sobote mąż znalazł ją sparalizowaną przy budzie, pojechał na kroplówkę, zastrzyki wzmacniające.... odeszła w niedzielę...
dlaczego???
wtorek, 26 sierpnia 2014
piątek, 1 sierpnia 2014
migawki uzupełniające
Tak jakoś nie mam weny do pisania.... wydaje mi się, że to wszystko powoli traci dla mnie sens... i aż mi się nie chce wierzyć, że przyszedł dzień, w którym i ja coś takiego piszę...
ale może to tylko efekt ostatnich wydarzeń??
W każdym razie dzisiaj hurt zdjęciowy, żeby załatwić wszystkie zaległości za jednym zamachem... a co będzie dalej....zobaczymy... na razie sama tego nie wiem.....
uzupełniam zdjęcia nie pokazywanych zakupów boczowskich, czyli:
kubeł na śmieci:
i dziurkacz:
oraz pokazywane już szkiełka , tym razem w nowym miejscu:
I jeszcze miejsce dwu kolejnych Tillandsi:
i coś nietypowego- czyli zakupy w normalnym sklepie ( ale za to wyczekane do 70% przeceny):
ale może to tylko efekt ostatnich wydarzeń??
W każdym razie dzisiaj hurt zdjęciowy, żeby załatwić wszystkie zaległości za jednym zamachem... a co będzie dalej....zobaczymy... na razie sama tego nie wiem.....
uzupełniam zdjęcia nie pokazywanych zakupów boczowskich, czyli:
kubeł na śmieci:
i dziurkacz:
oraz pokazywane już szkiełka , tym razem w nowym miejscu:
I jeszcze miejsce dwu kolejnych Tillandsi:
i coś nietypowego- czyli zakupy w normalnym sklepie ( ale za to wyczekane do 70% przeceny):
No i to tyle.
dziękuję jeszcze raz za pamięć, odwiedziny i zostawiane miłe słowa.
ystin
♥
Subskrybuj:
Posty (Atom)