jak już wspomniałam, jest to pierwsza sutaszowa broszka w mojej karierze, sama broszek nie noszę więc nie mogłam sobie takowej w sutaszu wyobrazić...
Broszka powstała na zamówienie, do szarego kostiumiku i zgodziłyśmy się z zamawiającą, że z różem będzie dobrze.
No i chyba jest...
Oczywiście nie ustrzegłam się błędów, bo ten sposób zawijania sutaszu wymaga dużej precyzji i wprawy, ale myślę, że jak na pierwszy raz jest spoko;
Pewnie wiele z was odwiedza blog Andape- ona jest mistrzynią równości i precyzji w tym typie zawijasków- taki wzorzec sutaszu jak metr z Sevres- idealny! mam do czego dążyć...
A tu Sunrise na jeszcze czarnym niebie...
a tak przy okazji, skoro wspomniało mi się o moim warsztacie, to pokażę Wam jak on wygląda;
całego składowiska koralików, pudełek z sutaszem, dodatkami, kamieniami, podszyciami nie pokażę, bo wstyd...może jak dorobię się własnego pokoiku robótkowego to wtedy, ale do tego droga daleka....
całuski serdeczne
♥
a ja broszki "naszam" i lubię :) Twoja jest cudna (!) - ja połączenie szarości z różem też należy do moich faworytów. I bardzo mi się podoba Twoje wykonanie, błędów nie dostrzegam moim okiem.
OdpowiedzUsuńA prace Andape... cóż to już po prostu dobra marka :)
wyszla Ci super super super.
OdpowiedzUsuńa podpowiesz jak sie uczylas takich zawijaskow rownych? one sa boskie. mi stale jeden sznurek zaczyna sie chwoac pod drugi etc. ale zadnych tutoriali z taka iloscia i rownoscia nie znalazlam :(
Broszka zachwycająca, mistrzowskie wykonanie, co do warsztatu to niczego sobie. Pozdrawiam;)
OdpowiedzUsuńniezwykle urzekająca :)
OdpowiedzUsuńJustyś ... broszka jest REWELACYJNA! Połączenie szarości z różem ... cudne. Uwielbiam szarości i pudrowe róże ... więc pozachwycam się nią jeszcze troszkę :-)
OdpowiedzUsuńNie przepadam za różem ale ale... tak pięknie połączyłaś róż z odcieniami szarości i do tego perfekcyjne wykonanie, że zmieniam zdanie :) Przepiękna broszka!
OdpowiedzUsuńBardzo fajna brocha! :)
OdpowiedzUsuńA drobne zaciągnięcia myślę że każdemu mogą się przydarzyć :)
Weszłam sobie tutaj po cichutku bo mnie broszka urzekła wykonaniem... kolorki zresztą też świetnie dobrane... nie doczytałam dokładnie a już lecę komentarz wystawić pełen ochów i achów..i cóż widzę w pierwszym komentarzu od góry... czytam sobie i w szoku jestem :) Wróciłam szybciutko do Twojego posta a tu takie pochwały pod moim adresem :) Kochana... nie wiem co napisać :) Dziękuję !!! Ale w tym momencie to ja biję pokłony - broszka baaaardzo w moim guście i jakoś nie widzę tych Twoich niedociągnieć :) Pozdrawiam gorąco
OdpowiedzUsuńBroszka prześliczna :)kolory wysmakowane dla prawdziwych koneserów. Nic tylko tak dalej !!!
OdpowiedzUsuńBroszka przepiękna :) podziwiam kunszt :)
OdpowiedzUsuńBroszka pięknie się prezentuje! Żadnych nierówności nie widać. Rewelacja :-)
OdpowiedzUsuńśliczna broszka!!! i ja też nie widzę niedociągnięć (choć daleko mi do ideału)) :)) super
OdpowiedzUsuńNo udała Ci SIĘ, UDAŁA. A jaki warsztat profesjonalny. co prawda bardziej ciekawi mnie to co ukryłaś-ten nieład artystyczny.
OdpowiedzUsuńBroszka jest naprawdę urzekająca :)
OdpowiedzUsuńNaprawdę cudowny, róż bardzo dobrze robi całości odświeżając ją i rozjaśniając.
OdpowiedzUsuńJak ja uwielbiam broszki :) A ta jest urzekająca jak wszystko Twoje Justyś :)
OdpowiedzUsuńuwielbiam róż z szarym :)
OdpowiedzUsuńśliczna ta broszeczka :)
buiziaki kochanie :)
uwielbiam róż z szarym :)
OdpowiedzUsuńśliczna ta broszeczka :)
buiziaki kochanie :)
Justynko, broszka: prześliczna, wspaniała, fantastyczna, magiczna...mogłabym tak długo...:)nie widzę żadnych niedociągnięć! zawijaski pierwsza klasa a i ja jak inne dziewczyny lubię połączenia szarego z różem:D i te perełki....super
OdpowiedzUsuńa warsztat fajny, choć "tego drugiego' artystycznego też jestem ciekawa
cmoki
dorcia
Przepiękna broszka!!!
OdpowiedzUsuńKolory cudowne!
Broszka jest przeurocza! Ja też, jak poprzedniczki, nie dostrzegłam w niej żadnych niedociągnięć... :)))
OdpowiedzUsuńŻe niby spoko zrobione? Jejciu, to nie masz pojęcia jak bardzo ja bym chciała zrobić coś tak równiutko:) Broszka jest śliczna, pod względem kolorystycznym również. Wielu takich prac życzę;)
OdpowiedzUsuńPrzecudna broszka i jaka równiutka!
OdpowiedzUsuńUn precioso trabajo con soutache!!! Mis felicitaciones también por tan magnífico blog.
OdpowiedzUsuńJesteś mistrzynią
OdpowiedzUsuńwarsztacik uroczy
Jest nie tylko spoko, jest pięknie!
OdpowiedzUsuńA zawijaski perfekcyjne!
Broszka niezwykle elegancka, myślę, że przyćmi kostiumik:)
To jedno z piękniejszych połączeń sznurkowo-koralikowych jakie widziałam. Broszka cudo, broszka marzenie.Podziwiam precyzję wykonania i zazdroszczę cierpliwości.
OdpowiedzUsuńAle równiutka! Pięknie wyszła!
OdpowiedzUsuńOjej, ale śliczna broszka!!!
OdpowiedzUsuńJakimś sposobem umknął mi ten post...i dopiero dziś ja zobaczyłam:)
Różowy cos mnie ostatnio kręci:)
śliczne zestawienie kolorystyczne:) pozdrawiam
OdpowiedzUsuń