Kolczyki, w których sutasz mnie nie słuchał: nie chciał się równo układać, zaciągał się itd... oczywiście mogłabym zwalić winę na jakość sutaszu, ale wiecie... płochamu dansioru....
Dzięki temu kolczyki będą dla mnie, bo na prezent a tym bardziej do sprzedania się nie nadają...
Ich historia jest dość ciekawa, bo bardzo spodobały mi się kolczyki zrobione przez Agnieszkę:
najpierw te ( moim zdaniem sa po prostu boooooskie- idealne!!!)
a potem te:
I tak miałam je w głowie, że przyśnił mi się kształt sutaszowy, i tak powstały te moje koślawki:
Na uszach na szczęście tych niedoskonałości nie widać a i Wam radzę się bardzo nie przyglądać...
A teraz wygrane candy!!!
Jak Hannah ogłosiła swoje candy XXL to po prostu ślinka mi pociekła do kolan, bo było tam coś co marzyło mi się od dawna: stare przyprawniki i to w kształcie szyszki!!!
Zapisałam się oczywiście nie mając wielkich nadziei, ale proszę los jest łaskawy i oto mam:
a to nie wszystko bo candy było XXL i przyszła do mnie wieeeeeeeeeelka paka z cudownościami:
skrzynia, podkowa, śliczny świecznik i kubas z lilijką:
Takie wydarzenia poprawiają humor choć za oknem nadal woda...
już zaczynam się niepokoić, bo ten festyn w niedzielę...
dzisiaj rozwiesiłam plakaty... miałam wczoraj, ale szkoda mi było na ten deszcz, miałam nadzieję, że już przestanie padać... tylko wróciłam do domu i lunęło... będą mokre szmatki z tych plakatów...
mokre całuski!
♥
O jestem pierwsza :) powiem szczerze niedoskonałości nie widzę i tak sobie myślę, że je sobie wymyśliłaś żeby mieć pretekst do "nie" sprzedaży :D Gratuluję wygranej :) Masz se farta :) :)*
OdpowiedzUsuńJustynko... Pokazuj niedoskonałości, bo może i one dla Ciebie niedoskonałe... hihihi A moje oko np cieszą, no i XXL candy wygrane - to mistrzostwo Europy hihihi :)))
OdpowiedzUsuńGratulacje! To się Hana nalosowała i trafiło w dobre ręce!
hmmm może i niedoskonałe, ale i tak śliczne, natomiast candy....rewelacja i gratuluję:)
OdpowiedzUsuńmożesz się nie czepiać? czep się Ty tramwaja :P Wiesz, widziałam krzywulce sprzedawane jako pełnowartościowe, więc czillllll meeeeen :)
OdpowiedzUsuńte kolczyki Agi to są te, na które choruję :)
a wygrana - jeżżżuuuuu, ale cuda! :)
Boszzzzzzzz...jak ja chcę być tak NIEdoskonała jak te kolczyki!!!
OdpowiedzUsuńWygrana przepiękna!!! No i jak tu nie zazdropścić ;)
Gratuluję wygranej. Oj tam, oj tam!Chciałbym umieć zrobić takie koślawki. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńno tak sutasz normalnie normalny :)nic ja tam nie widze prawda jest inna
OdpowiedzUsuńnie chesz juz sie podizelic i chcialas zostawic sobie hihihi
candy - cóż nie ja tylko raszka dorwe to mu wytłumacze że ciotki mu ise pomerdały :)
całuchy
Chyba mi się wzrok znacznie pogorszył, bo uchybień nie widzę. Ponadto śmiem twierdzić, że to jest r ę ko d z i e ł o - a nie chińska masówka!
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńKolczyki bardzo ładne i powiem szczerze nie widzę tam niedoskonałości - a wzrok mam całkiem dobry ;-)
OdpowiedzUsuńWygrana super !!! Tylko pozazdrościć ;-)
Pozdrawiam Agnieszka
Piękne karmelowe kolczyki, zaciągnięć czy niedoskonałości żadnych nie widać.
OdpowiedzUsuńNa sutaszu się nie znam dla mnie jest ok :)
OdpowiedzUsuńPreciosos!!!!!!!
OdpowiedzUsuńNooo ... to się zdziwiłam ... nie wiem co mam powiedzieć!!! Justyś ... DZIĘKUJĘ!!! W Twoich kolczykach niedoskonałości nie widzę ... dla mnie są naprawdę fajne :-) Ale to chyba jest tak, że we własnych pracach zawsze widzi się jakieś wady ... zawsze wydaje nam się, że coś można było zrobić lepiej ... ale tak już jest. A wygrana ... cudności :-) Gratulacje! Buziaki :*
OdpowiedzUsuńChyba pożyczę drugie okulary, bo nijak niedoskonałości nie widzę, przesadziłaś (gruby nietakt jak mawiał Ivan w "Jabłkach Adama" ;-)) - kolczyki bardzo fajne. A to że sutasz czasem bywa nieposłuszny znam z autopsji, pocięłam ze 3 sztuki ze złości ;-) A kilka prac leży w kącie od roku i czeka na zmiłowanie.
OdpowiedzUsuńPS. Gratuluję wybuchowych szyszek :D
Ale ktoś tu miał szczęście! Super cukieraski Ci się trafiły. Kolczykom przyglądałam się bardzo uważnie i nie wiem o co chodzi... :)
OdpowiedzUsuńŚliczne te twoje kolczyki, bardzo mi się podobają.
OdpowiedzUsuńA wygrana po prostu boska.
Pozdrawiam:)
Sylwia D.
Dla mnie są doskonałe! I piękne!
OdpowiedzUsuńI gratuluję taaaakiej wygranej:)
Weź Ty kobieto się czep jeża! :D Kolczyki są rewelacyjne i żadnych niedoskonałości nie ma :) Są piękne - pod każdym względem :)
OdpowiedzUsuńA kolczyki Agnieszkowe......to moje ulubione :)
No co wygrałaś w candy? To magia :)
Gratulejszyn :) Buziaki :*
Nie godzien nosic nik tak piekne kolczyki!!!!!!!!!}dlatego godne tylko Twe uszątka są:)
OdpowiedzUsuńCuuuuuuudne, ja tam koslawizn nie widzu, nic a nic...
A wygrana.....eh.... obsliniłam ekran...
Lovki!
Znaczy perfekcjonistka się trafiła co? ;) Nie dostrzegam niczego o czym piszesz w kolczykach - fajne są i już :)
OdpowiedzUsuńŻe tak powiem, kasa poszła w las.....
OdpowiedzUsuńMam na nosie okulary do czytania a i tak nie widzę, ŻADNYCH niedoskonałości! Znaczy, znowu do okulisty......
Piękne są kolczyki i nie marudź!
A prezentów gratuluję z całego serca i buziaki przesyłam:)
Chciałabym robić takie niedoskonałe sutasze... Miałabym wtedy piękne kolczyki... :)
OdpowiedzUsuńGdzie Ty widzisz tu niedoskonałości???Ja wprost napatrzeć się nie mogę na te śliczności.Prezenciki to faktycznie na sam widok ślinka cieknie.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńŚwietna interpretacja kolczyków Agnieszki - całkiem inne, a jednak jest w nich podobieństwo duchowe;) A o niedoskonałościach pisz sobie do woli - i tak nikt ich nie widzi;)
OdpowiedzUsuńKochana ja Ci powiem coś na ten temat:)Jak ja robię na szybko sutasze, tzn. szyję i nie myślę, że będą na sprzedaż lub prezent to wychodzą dobrze. Nawet Alan skaczący w chwili szycia po moich plecach im nie zaskodzi:) Ale jak zamówiły znajome kilka par i szyłam pod presją, pociłam się w spokoju i warunkach idealnych to wychodziły nienadające się do niczego, chociaż ci, którzy się nie znają to mówili, że są idealne. Ale sama wiesz, jak to jest jak Ty sama wiesz, że coś tam o milimetr czy dwa nie pasuje :))) Sumienie nie daje spokoju:))
OdpowiedzUsuńBardzo podoba mi się ich koncepcja! sĄ piękne i już.
A kiedyś wyczytałam , że nawet mistrzom w tej dziedzinie zdarzają się krzywości i to nie wina niedociągnięc, lecz ewidentnie winne są sznurki, które wcześniej były nierówno nawinięte np. u sprzedawcy i włókna się w nich poprzestawiały od środka.
Dla mnie w sutaszach jesteś perfekconistką !!!!
A candy super, że wygrałaś :))) Cieszę się bardzo, ja zapomniałam się na nie zapisać :((
Całusy!
piękna wygrana...a kolczyki zarówno Twoje i Agi podziwiam od dawna...macie talent dziewczyny!!:)
OdpowiedzUsuńcałusy:)
Szczęściaro :) Jeszcze niedawno mówiłaś że nie masz szczęścia do wygranych a tu? Proszę jedna za drugą ;)
OdpowiedzUsuńChyba mam coś ze wzrokiem ale nie widzę ani jednej niedoskonałości.
A kolczykami Agnieszki zachwycam się i zachwycam ;)
Buziaki
Kot sie dopytuje skąd ja wiem że pocztexem i ze drogo hihiih.
OdpowiedzUsuńBrudasa i dziure trzymaj i nie zdradzaj tajemnicy. Ciotka Mika niech sie uspokoi bo dla niej jest brudas wybrany własnoraczkowo przez Raszka. A Tobie pieknosci ty moja niech paka słuuuuuży. Buziole
Justyś sorry ale mam zawirowanie zdrowotne z mężem więc ostatnio sie nie odzywałam alem czytała:)teraz hurtowo:hortensje - są niesamowite, znam te ogrodowe(super zmieniają kolor)i można je potem wykorzystać do suchych bukietów; pinata miodzio- już wyobrażm sobie radość dzieciaków,te piski i skakania a za pogode trzymam kciuki:)))
OdpowiedzUsuńsutasz- kolczyki cudniste,fantastyczne i NAPRAWDĘ DOSKONAŁE:)))z renkom na sercu!!!
a wygrana piękna,gratuluję:)))
buziaki słoneczne bo nareszcie wyjrzało słonko:)))
dorcia
Justys ja sie z Ewka zgadzam- czep sie tramwaja- ja widzialam u ach i och slaw sprzedajacych w super galeriach niedoskonale kolczyki a te to rewelka. wygrana super. a te kolczyki Agnieszki wow. buziaki
OdpowiedzUsuńChyba krzywego sutaszu nie widziałaś :D Ja raz się pokusiłam i... no cóż... u mnie naprawdę widać krzywości w pierwszym wisiorku...
OdpowiedzUsuńTwoje wyszły bardzo ładnie :)
Kolczyki zrobiłaś śliczne! Na zdjęciu żadnych niedoskonałości nie widzę.
OdpowiedzUsuńNo to ja też..
OdpowiedzUsuńPacze i pacze..
I nie widzę :)
Też tak mam, że czasem śnią mi się biżutki.
Ostatnio koleżanka przyszła zamówić ślubne, no i mi się wyśniły.
Ale moim zdaniem wyrób się udał :)
Pozdrawiam :)))
Oj tam, oj tam. Żadnych niedoskonałości nie widzę, są ładne i już. Wygrana fajna, warto było ustawić się w kolejce.
OdpowiedzUsuńGratulacje wspaniałej nagrody! Kolczyków się nie czepiaj bo Cie ugryzę!
OdpowiedzUsuń