Stałam się mianowicie szczęśliwą posiadaczką cudnego abażura wykonanego z płatków masy perłowej przez Anetę z bloga Dom ze stodoły, która chciała znaleźć dla swojego dzieła nowy dom, bo jej już nie pasował, a sentyment nie pozwalał go jej wyrzucić!!
I bardzo dobrze, bo jakże można wyrzucić coś tak pięknego???
Anetko- bardzo się cieszę, że abażur trafił do mnie i możesz być pewna, że znalazł swoją "spokojną przystań"!!
Przy okazji zanęcę troszkę bo abażur zawisł w dolnym kibelku, który właśnie "się robi" i powiem tylko , że nastąpiła " nieczekiwana zmiana miejsc" w lustrach a kibelek, dzięki temu abażurkowi, zyskał całkiem nieplanowany styl....wkrótce, mam nadzieję, pełna prezentacja....
Przyfrunęła też do mnie przesyłka od Inkwizycji, u której miałam obiecaną małą słodką nagródkę za niewielką propagandę biletową:
i jak widać dwa słoiczki ze słodkościami są ( dżem malinowy z jeżynami i pigwa kandyzowana...mniiam....), ale jeśli myślicie, że dostałam też 5 saszetek herbatki to się grubo mylicie... w tych torebeczkach są największe skarby...
Mam nadzieję, że dzięki nim będę się mogła w tym roku pochwalić podobnymi , jak Inkwizycja, zbiorami:
fot. by Inkwizycja
Tak, tak! dostałam nasiona tych olbrzymek!!!
Były jeszcze aromatyczne pierniczki, ale już nie dotrwały do zdjęcia....
Iwonko- dzięki serdeczne!
A od kochanej Ewuni z Zakątka dzieciątek dostałam to:
fot. by Ewa
najpięknejszą z jej karteczek świątecznych z dodatkami:ślicznym przepiśnikiem- pierwszym w moim życiu, ale powiem Wam, że jest tak ładny, że nie wiem, czy wyląduje w kuchni- same wiecie jak po pewnym czasie takie rzeczy zaczynają wyglądać...
i praktyczny zestaw ogrodowy: podkładkę pod kolanka i rękawiczki do kompletu- klienci padną jak wyskoczę na wiosnę w takim rynsztunku!!!
Ewciu- dziękuję bardzo raz jeszcze!!
no to się pochwaliłam!
a teraz powrót do malowania, szlifowania itp- bo kibelek powinien już być skończony, ale takich "kłód pod nogi" to już dawno nie było... trzymajcie kciuki!
całuski serdeczne
ystin
♥
Ale się na bogaciłaś Ty!:) same cudeńka, a abażur jest świetny! Powodzenia:d
OdpowiedzUsuńoj widzę, że faktycznie dostało Ci się. A teraz do roboty i pokaż fotki końcowe:)
OdpowiedzUsuńNo, no....to czekam zatem na metamorfozę kibelka :)
OdpowiedzUsuńPrezenty cudowne. Abażur pewnie tworzy śliczne załamania światła i daje niepowtarzalny klimat.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Lampa super! To nie będzie kibelek ale bardzo stylowe wnętrze.....:))). Nie mogę się już doczekać! A prezentów gratuluję. Olbrzymki na pewno wyrosną nad podziw!
OdpowiedzUsuńBuziaki i sprawnego kończenia remontu....
jakiś czas temu...po raz kolejny jednym naciśnięciem zlikwidowałam wszystkie blogi,na które zaglądam......dziękuje ,ze mnie dziś odwiedziłaś.....nadrobiłam zaległości....i to jakie.....pozdrawiam:))
OdpowiedzUsuńTeż czekam na kibelkowe objawienie. Podejrzewam, że będzie fajne......
OdpowiedzUsuńPrzepiękne rzeczy!
OdpowiedzUsuńPrzepiękny abażur! Czekam na łazienkę:)
OdpowiedzUsuńgratulacje :-))
OdpowiedzUsuńfajny zwis :D
pozdrawiam
Świetny ten komplet, mam nadzieję, że na wiosnę pstrykniesz jakąś fotkę w/z nim :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Asia
asia-majstruje.blogspot.com
ależ masz farta!!! takie cudeńka dostać to coś!!!:) pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńNo nieeeeeee, ależ Cię obdarzono......ale to Sw.Mikołaj już był.....
OdpowiedzUsuńCzekam na zdjątka z WC....
Się obłowiłaś! Gratulacje! Przepiśnik cudo, też muszę jakiś ładniusi wyykombinować.
OdpowiedzUsuńŚliczne prezenty dostałaś.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Dziękuję za rady ws. sutaszu. Następnym razem (jeśli mnie weźmie na próbowanie!) postaram się pamiętać o Twoich słowach. Myślę, że powinnam zostawić to tym, którzy bardziej się wyznają na sutaszowych sznurkach i zostać przy filcu :)
OdpowiedzUsuńBuziak!
Śliczne prezenty! I powodzenia w candy w 2013 życzę:)
OdpowiedzUsuńZanęciłaś, trzymam kciuki i teraz czekam na efekt prac;) Dynie świetnie wyglądają, ale ten różowy komplecik ogrodowy - no szał po prostu;)
OdpowiedzUsuńhaha ciekawe gdzie Ewcia znalazła taki czaderski komplet z kropki ;)
OdpowiedzUsuńAle prezenty! Znaczy, że byłaś w zeszłym roku bardzo grzeczna... :)
OdpowiedzUsuńJustyś - przepiśnik jest do zapisywania przepisów! ma dostać duszę, ma być poplamiony i zapełniony pysznymi wskazówkami :* Tak zarządzam ja - która go popełniłam :)
OdpowiedzUsuńPozostałe prezenty przewspaniałe :)
Prześlicznie ten abażur wygląda. Jak megakolczyk :)
OdpowiedzUsuń