Wpadłam na pewien chytry plan: powiedziałam, że wiem co chcę dostać na Walentynki... no wiem, ze jeszcze troszkę, ale poszło!
i oto są:
dwie takie
W ramach poświątecznej zmiany dekoracji wstawiłam w nie gałęzie modrzewiowe, które chciałabym ozdobić motylkami, ale jeszcze takowych nie uskuteczniłam, więc czekają:
i jeszcze jedna taka:
Też z modrzewiowymi gałązkami i bawełnianą kokardką "zdobi" hol
Mój mąż twierdzi, że idę w extrema, jeśli chodzi o vintage...że ludzie tego nie zrozumieją...
no cóż, w końcu dom mam być dla mnie, nie dla ludzi, więc to mi ma się podobać...
ale faktem jest, że na kolędzie , gdy temat zszedł na stół przy którym siedzieliśmy, i szpary w tymże, ksiądz zaproponował, żeby je silikonem uzupełnić... albo szybę położyć... dobrze, że nie doszedł do ceraty...;-)).
Za to dzban , dostany od naszych przyjaciół, których gościliśmy w weekend , podoba się mojemu R. bardzo- a ja jestem wręcz zachwycona- idealne połączenie zgrzebności i delikatności:
no i jest ogromny:
już widzę w nim kwitnącą gałąź czereśni...eh... jeszcze troszkę♥
Magduś- bardzo, baardzo Ci dziekuję!
A Wam życzę
miłego tygodnia
♥♥♥
J.
to faktycznie jest rzecz gustu, bo ja osobiście też wolę jak wygląda na stare, a nie jest takie strasznie stare i zgrzebne- dlatego każdy sobie wstawia do domeczku co mu pasi, byle wszyscy byli zadowoleni:)
OdpowiedzUsuńpewnie- bo ja z kolei wolę, żeby było naprawdę stare! baardzo!!
UsuńBańki - cudo! Prawda, niektórzy tego nie czują, ale na szczęście jest wiele takich osób, które pozachwycają się razem z Tobą.
OdpowiedzUsuńCo do księdza - nie ma co, pomysłowy z niego człowiek;))
Pozdrawiam serdecznie:)
Agnieszka
Dzbanek ładny.
OdpowiedzUsuńdyplomatka..;-)
UsuńCzyli chytry plan był doskonały :)
OdpowiedzUsuńJustysiu kocham takie klimaty! Uwielbiam Twoje bańki i cieszę się, że je kupiłaś i, że Pan Poślubiony taki wyrozumiały jest:)
Tak mi zawiało Skandynawią z Twoich zdjęć.
Odnośnie tego, że ludzie nie rozumieją:
ile ja się nasłuchałam, że powinnam, a wręcz muszę uzupełnić ubytki w moim biurku, a najlepiej je spalić; albo, że mój Ludwiczek jest nie wykończony i taki obskurny. A najbardziej mnie śmieszy, jak ciotki dewotki przyjdą z wizytą i z kręcącymi nosami, przewracają oczami i twierdzą, że ja żyję w biedzie i jak mogę zbieram graty, aby cokolwiek mieć w domu:))
A ja mam przy tym taką radość! Tak mi się zawsze śmiać chce z tego, że one są tak bardzo ubogie w wiedzę o przeszłości.
Dzban jest przecudny i czekam na tę czereśniową gałązkę w nim wyeksponowaną. Będzie cudnie!
Buziaki:*
fiu fiu fiu
OdpowiedzUsuńno dzbanuszek malusieńk ojak cholera
czy wychodzi z niego jakiś przystojny alladyn???
ty to masz męża na walnetynki takie cudeńka - niczym jeden z brylantem a drugi z diamentem :)
mam nadzieję zawiatać do was i ochy i achy osobiście wygłaszać :)
buziole
cholerka najważniejsza rzecz
OdpowiedzUsuńCERATA nie zbędna
no nie zbędna :)
lowju
ale jak myslisz: trdycyjna czewona krata czy zaszalć i dać w truskaweczki???
UsuńŚwietne sa, uwielbiam takie klimaty:)
OdpowiedzUsuńno nie wiem co powiedziec super
OdpowiedzUsuńnie ma to jak duszpasterskie porady ;) niezłe, heh!
OdpowiedzUsuńna szczęście Ystin, my rozumiemy Twoje upodobania, szpary, przetarcia i zardzewiałe bańki na walentynki ;)
(ps te literki są na prawdę małe. jak robię jakieś błędy ortograficzne to wybacz,a le nie jestem w stanie przeczytać co napisałam)
Otóż to! Dom jest dla Ciebie, więc innym nic do tego ... Każdy ma swoje upodobania, no gorzej, jak domownicy są oporni, ale widać u Ciebie nie ma wielkiego problemu :) Z motylkami będzie super połączenie, czekam na relację :) Pozdrówka!
OdpowiedzUsuńTen ostatni dzban jest super rewelacyjny! Ekstrema rzeczywiście lekka jest, ale to tylko się chwali, bowiem KOBIETA ORYGINALNA JESTEŚ;-)
OdpowiedzUsuńChyba się Justyś nie przejmujesz? Twój dom, Twoje ekstrema:)) Uwielbiam widzieć zdziwienie w oczach, kiedy odpowiadam czasem, że mam coś ze śmietnika:)) Moja siostrzyczka czasem kupuje dla mnie kropielniczki i kiedyś mi taką wyczyściła od kamienia. Poprosiłam, aby na drugi raz nie czyściła,bo mnie o taką właśnie używaną ze śladami minionych lat chodzi......
OdpowiedzUsuńA ostatni dzban rzeczywiście cudny:))
o właśnie, właśnie- ze śladami minionych lat, to kwintesencja tego, co lubię...
UsuńJa zawsze mówię że najważniejsze gdy zadowolomy jest gospodarz. A motylki na gałązce super sprawa
OdpowiedzUsuńfiu fiu fajne jak ja lubię takie stare szpeje :D
OdpowiedzUsuńpozdrawiam ciepło
Najważniejsze, żebyś Ty się dobrze czuła w swoim domu. Ja też zaliczam się do osób, które uwielbiają takie klimaty. A cała reszta się nie zna ;)
OdpowiedzUsuńWitaj!!
OdpowiedzUsuńNie przejmuj sie...
Brat mojego meza zapytal mnie kiedysile ktos mi zaplacil,ze zabralam ta stara szafe ze smietnika.....To byla nowa szafa ..
Faceci tego nie rozumieja...
Ale co tam...my ich röwniez czasmi nie rozumiemy :))
Pieknie u Ciebie!
Pozdrawiam :)
są cudne - uwielbiam takie klimaty, im bardziej zszargane, zdrapane i "paskudne" tym ładniejsze:)
OdpowiedzUsuńOj co za ksiądz....a za rok jak przyjdzie po kolędzi to obrusik będzie:))
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że nie i że nadal będziesz oryginalna a nie jak wszyscy:)
Bardzo dobrze powiedziane: dom ma byc dla ciebie a nie dla ludzi :) Dla mnie cudne klimaty, żałuję że nie mieszkam w domu na wsi...ach :)
OdpowiedzUsuńcuda :)
OdpowiedzUsuńno widzę, ze i Ty lubisz tzw starocie.....a tak wogóle to sobie nic nie rób z tego czy ktoś zrozumie, lub czy się komuś będzie podobało. Ma się podobać Tobie !, I tak teraz Ci się to podoba, za jakąś chwilkę podoba się coś innego i włąśnie o to chodzi....dekorowanie domu to proces.....a siermiężny dzbanek to cuduś.....
OdpowiedzUsuńWspaniałe te bańki!!!
OdpowiedzUsuńJak to dobrze, że nie tylko ja uprawiam nabytkowe skomplikowane intelektualne zabiegi! A małż mi zarzuca horror vacui ;)
Pozdrawiam! :)
ja uważam, że takie przedmioty mają duszę...
OdpowiedzUsuńuwielbiam TAKIE z kwiatowym elementem, no BAJKA!!!
OdpowiedzUsuńBańki - rewelacyjny zakup, świetnie wyglądają z gałązką. Ubawiłam się opowieścią o szparach w stole :) :) :) dobre...
OdpowiedzUsuńDom jest dla ciebie i taki ma być jak lubisz i czujesz - twój jest piękny. Pozdrawiam
O gustach się podobno nie dyskutuje ;-)
OdpowiedzUsuńJak patrzę na Wasz dom, to wszystko mi się w nim podoba, choć ja u siebie tego nie widzę ;-) Ale uwielbiam oglądać Twoje nowe - stare zdobycze!
Dzban cudny staroćki - Och jak zazdraszczam. Być może będę miała coś na Twój stół, żeby zakryć szpary i to nie będzie cerata :)
OdpowiedzUsuńcoś czuję, że ktos tu knuje...
UsuńFajne te bańki, ja też lubię starocie i też jak mi coś wpadnie w oczy to muszę mieć:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Tez bym się pewnie połasiła na takie starocie - zasadniczo, już widzę oczami wyobraźni, co można z nich zrobić - i nie mogę się doczekać, aż pokażesz co Ty zrobisz :D
OdpowiedzUsuńA na pytanie odpowiedziałam u mnie :)
I zapraszam na miłosne wyzwanie :)
no... ja już z nimi nic nie zrobię... podobają mi się takie, jakie są ;))
UsuńPrzypomniało mi się jak mój mąż robił jakieś 15 lat temu porządki na strychu u moich rodziców.Zaznaczę,że wtedy jeszcze nie było szału na stylizację mieszkań i ozdabianie ich przedmiotami z mocną przeszłością.Jakiś czas po tym zdarzeniu pojechał na targ staroci i prawie dostał zawału,bo większość rzeczy,które tam zobaczył osiągały ładne sumki,a te podobne ze strychu poszły do śmieci jako bezużyteczne.Cóż....przepadło.Nauczka jednak była :P
OdpowiedzUsuńYstin miłego czytania:D i polecam się na przyszłość jak będę robić miejsce w biblioteczce
Będę czujna!
Usuńładnie powiedziane : przedmioty z mocną przeszłością...
współczuję mężowi tak dramatycznych przeżyć;))
Przepiękny dzbanek! Jestem bardzo ciekawa z jakiego materiału jest zrobiony, bo nie mogę wydedukować. Jest to jakaś glina, ceramika? No jest po prostu cudowny!
OdpowiedzUsuńJustys ja uwazam, ze robisz dla siebie i swoich bliskich- twoj dom jest jeden jedyny niepowtarzalny i to jest jego wielki urok i sila bo jest WASZ. i to jak wyglada,co w nim jest to twoja/wasza sprawa. wy macie czuc sie w nim dobrze a jak slubny reflektuje to ja uwazam,ze super dzialaj dzialaj. jest slicznie a baniaki suuuper
OdpowiedzUsuńBańki mnie zauroczyły! Uwielbiam takie graty! Szpary silikonem...a co, dobry pomysł! Uśmiałam się :)))
OdpowiedzUsuńDzban powalająco-zachwycający!!!
NO tak, bańki to hardkor, ale jakoś tak dobrze pasują tam. Ja nie mam aż takich zdolności recyklingowych,ale powoli się wyrabiam. Za to dzban po prostu powala na kolana. Kojarzy mi się ze starym domkiem babci. Bardzo ciepło. Śliczny!
OdpowiedzUsuń