Już nigdy nie będę malować mebli używając normalnego pędzla! NIGDY!!! strata czasu!!!
Jak pamiętacie pistolet dostałam po choinkę od małżonka, i właśnie przeszedł swój chrzest bojowy na komplecie, który maluję dla mojej przyjaciółki Paulinki:
Był to zwykły sosnowy , zbieraninkowy komplet: 4 krzesła i okrągły stolik:
pomalowałam go na biało, zostawiając tylko skarpetki:
Pomalowanie całości jedną warstwą farby to ok 20 min.... schnięcia niestety przyśpieszyć się nie da... a malowałam przed świętami, gdy było dość zimno, wiec troszkę to trwało...
Teraz Paulina musi zdecydować, czy zostawiamy te skarpety, czy nie... czy robimy przecierki i odrapania , czy nie...( pod białą jest warstwa brązowej, wiec przecieranie jak najbardziej możliwe...) i czy dajemy jakiś transfer na wierzch, czy nie....
a co Wy sądzicie?
Do zdjęcia stanął sobie na naszym tarasie, i jak małżonek wrócił z pracy, to zapytał: zostawiamy sobie, czy oddajemy ??? ;-))
Oddajemy!!
mamy stare 4 krzesła, które wymagaja małego remontu, stary stolik... będziemy malować własne!!!!
Dość intensywnie działam na naszej szkółce roślinkowej, wiec czasu jakby mniej... ale przy okazji może powstanie jakiś post o zielonych :-))
całuski serdeczne
ystin
♥
Pistolet spisał się znakomicie! Naprawdę dobrze to wygląda... podejrzewam, że z przecierankami będzie jeszcze piękniej, ale oczywiście decyzja należy do właścicielki owego kompleciku :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie! :***
:-)). Chyba zostanie tak jak jest!
UsuńJezusku ja chce taki wynalazek *O* Ja pędzlem jadę i szlag mnie jasny trafia na zacieki i inne wianki. No chce i już! Wyszło fantastycznie, lepiej nie mogło. Skarpety super! Dobrze, że nie podkolanówki ;P
OdpowiedzUsuńJustynko drogi taki pistolet?
Serdeczności <3
pistolet taniutki- ja mam taki za ok. 40 zł. "no name". Tylko do pistoletu musi byc jeszcze kompresor... i tu już schody....
UsuńKurczaki pieczone :))-ale pięknie tam u Was-oż kurka wodna-pozdróweńki
OdpowiedzUsuńpodobno sie wybieracie???
UsuńFantastyczny komplet:) super wyszło:)
OdpowiedzUsuńJa bym na początek zostawiła takie jakie są, a jak się znudzi za rok czy dwa to będzie co zmieniać:)
i tak własnie bedzie ;-))
UsuńAle fajowy komplet!!!! Kurcze,ja nie wiem na co bym się zdecydowała-teraz wygląda super, z przecierkami też by był ekstra a z transferem to już całkiem ;p
OdpowiedzUsuńTaki pistolet to genialny wynalazek.Przynajmniej po malowaniu nie ma zacieków-tak mi się zdaje :)
Pozdrawiam Justynko!!!
P.s. Super konewka,czy co to tam ,to bałe z nadrukiem ;p
Usuńkonewka, konewka ;-)) Jak się uprzesz to i tu zacieki zrobisz... ale trzeba się mocno uprzeć ;-))
UsuńSwietnie!!!!!!!!! ja bym zostawila bialy+ skarpetki albo bez... Jaki masz model Justynko, bo sprawdzilam na A. i sa w przedziale od 34 zl do grubo powyzej...Powiedz prosze jaki to koszt, jesli tak zachwalasz to musi byc super!!! ♥♥♥♥ a.
OdpowiedzUsuńsam pistolet był taniutki ( ok. 40 zł) ale ja mam kompresor osobno ( tzn. mąz ma...) a te droższe pistolety sa już w komplecie z kompresorem- bez niego nie ma malowania- no ale tu nic nie poradzę... w każdym razie warto, bo malowanie pistoletem to bajka!
Usuń... taki pistolet fajna rzecz, ciekawi mnie czy ma duży zasięg "rażenia", tzn. czy bardzo "pryska" na boki ... bo ja malując wałkiem, mam wokół pełno "drobinek" farby, a to na podłodze, a to na sobie ...
OdpowiedzUsuńkrzesełka z tymi skarpetkami wyglądają uroczo :)
nie pryska , raczej- pyli, ale tylko do przodu jakby... nie ma możliwosci malowania pistoletem w pomieszczeniu gdzie są inne przedmioty, chyba, że są dokładnie pozakrywane.... ja maluję w nieużywanym pokoju , i cała podłoga, ściany pokryte są takim drobniuteńkim pyłem...
UsuńMebelki w obecnym stanie pięknie się prezentują, ale fajnie wyglądałyby też z przecierkami lub transferem :-) Nie za wiele chyba pomogę z wyborem, bo mi podobałyby się wszystkie wersje ;-)
OdpowiedzUsuńzostają w tej wersji ;-))
UsuńBrawo !!!!! super Ci to wyszło , a skarpety rewelacja !!!!!! piękny komplet powstał :) ja bym zostawiła tak jak jest, z czasem obtarcia same się zrobią a skarpety dodają uroku :)
OdpowiedzUsuńi tak będzie ;-))
UsuńMatko, jakie to ułatwienie!!! a jaki efekt... jestem pod wrażeniem. Ja wolę czysta biel, bez przecierek, więc zostawiłabym białe ze skarpetkami, ale to kwestia gustu... Gdybyś tylko mogła zdradzić jaki to model, i jakiego rzędu to pieniądze, to byłabym wdzięczna bo w sieci tego mnóstwo. Efekt BOMBA!!!
OdpowiedzUsuńsam pistolet to wydatek niewielki ( mój ok. 40 zł) , ale my mamy osobno kompresor. Pistolet musi miec kompresor, a wtedy juz wypada drożej. Mysle, ze taki w granicach 100-200 zł. powinien się amatorsko sprawdzić ;-).
UsuńWersja z obrazka zostaje ;-)
Świetnie teraz wygląda ten komplecik :) Dobra robota ;)
OdpowiedzUsuńSkarpetki słodziutkie - ja bym zostawiła :)
zostają!
UsuńJa też sie zastanawiam nad pistoletem, jaki masz?
OdpowiedzUsuńkatesz- prawie najtańszy, no-name ;-))
UsuńZakochałam się w widoku!! Masz wolne pokoje? :)
OdpowiedzUsuńKrzesła piękne! Stolik! Oj napiłabym się kawy przy takim stoliku! I takim widoku!!
A ten pistolet? Mogłabyś poświęcić mu osobny post?
Pozdrawiam!
ok. napiszę coś więcej ;-))
UsuńNo widzisz i znowu się czegoś ciekawego dowiedziałam. Na razie nie mam wielkich zwierzów do malowania, ale sobie to zapamiętam i jak się trza będzie to już wiem, że pistoletem. Gdybym była Paulinką, to zrobiłabym tak, tzn. Ty zrobiłabyś za mnie:)) Skarpetki pomalowała, zrobiła przecierki i transfer - fajny taki, jak tylko Ty potrafisz. No i skąd wytrzasnęłas tą pocztową skrzynkę nadawczą he, he, he....na złomowisku?
OdpowiedzUsuńszwagier był kiedys listonoszem, wymieniali skrzynki, jedna mu została, nikt sie nie upomniał i kiblowal u niego w garażu... jak byliśmy na Wielkanoc to przez przypadek się na nia mój małzonek natknął i mówi do mnie : " w garażu jest prezent dla ciebie..." ...jak on mnie zna!
UsuńWłaśnie o tę skrzynkę chciałam zapytać - Czy masz punkt przyjmowania listów na tarasie??
Usuńale pomyślałam, że jak tu już ponad 60 komentarzy to na pewno już odpowiedź na moje pytanie jest.
I nie pomyliłam się:)
Pozdrawiam:)
;-)))
UsuńNo kochana nie dziwię się mężowi:) wygląda to rewelacyjnie, sama mam 2 takie stołki ale chyba muszę kupić sobie taki pistolet i przemalować:) a powiedz, czyściłaś je jakoś wcześniej bo one chyba były lakierowane?
OdpowiedzUsuńbyły, umyłam je porządnie, odtłuściłam acetonem i pomalowałam farbą podkładową FixPrimer Fluugera. Nigdy jeszcze nie szlifowałam mebelków w celu pozbycia się lakieru....
UsuńWyglądają super! Ja nigdy nie malowałam pistoletem ale takie skrócenie czasu to świetna sprawa.
OdpowiedzUsuńSkarpetki są fajne, inaczej niż to się spotyka.
Ja tez większość czasu w ogrodzie ;-)
Pozdrówka ciepłe!
to też mój pierwszy raz- ale na pewno nie ostatni ;-))
UsuńPiękny komplet , faktycznie pistolet się sprawdził.
OdpowiedzUsuńoj, tak!
Usuńo rany!skarpetki powalaja na kolana!swietny zestaw!!!
OdpowiedzUsuńpoduche juz zachwalałam raz, zrobie to po raz drugi- c u d o!
Dzięki!
UsuńRewelacyjna zmiana !!!! Wygląda szałowo :)
OdpowiedzUsuń;-))
UsuńMaluję pistoletem już kolejny mebelek i jestem bardzo zadowolona. Łatwo , szybko i przyjemnie !!! Dzisiaj malowałam łóżeczko synka, nie wyobrażam sobie jak ja malowałabym pędzlem każdy szczebelek, pozdrawiam w skarpetkach im do twarzy !
OdpowiedzUsuńa jaki masz? taki w komplecie z kompresorem? poradź dziewczynom co kupić, bo ja mam tylko taką końcówkę, a kompresor stary....
Usuńhaha rąbłaś skrzynkę na listy pindzie z poczty!
OdpowiedzUsuńczuję, że malowanie bronią może być nawet dla mnie możliwe.
wyczuwam nutę złosliwej satysfakcji w związku z tą skrzynka..;-))
Usuńbyłoby, na 100%- broń polecam!
Skarpetki wyglądają idealnie, nadają charakteru, piękny komplet, a pistoletu zazdroszczę ;))) nawet gdybym kupiła to nie miała bym gdzie malować. Pozdrawiam :))
OdpowiedzUsuńdobrze jest miec takie pomieszczenie, gdzie można psikać do woli....
UsuńNo Kochana! Widok z tarasu godny pozazdroszczenia a i sam taras super :-)) Pistolet się sprawił - komplet wyszedł bardzo fajnie, zwłaszcza ze skarpetami.
OdpowiedzUsuńtaras jeszcze z betonową podłogą, ale balustrada jest!
Usuńwow! rewelacyjnie! ja bym te skarpetki zostawiła jak najbardziej, może bym lekko przetarła i to wszystko:)
OdpowiedzUsuńps. ja marzę o wyrzynarce... ;)
też bym wyrzynarką nie pogardziła ;-)), i piłą katową... i małą tokareczką.... oj sporo bym tego mogła mieć ;-))
UsuńFantastyczny efekt, a te skarpety skradły moje serce:))
OdpowiedzUsuńo rany! a skąd ty masz skrzynkę pocztową?!?!?!? ja też chcę taką!!!! ;)
OdpowiedzUsuńprzypadek! nie jest łatwo, bo normalnie sa ewidencjonowane, ale szwagier był kiedys listonoszem, wymieniali i jedna mu została, nikt się nie upomniał.... i jest moja!!!
Usuńno to tylko pozazdrościć! :)
Usuńwow !
OdpowiedzUsuńMeble bombowe, ale skrzyneczka faktycznie super !
OdpowiedzUsuńPiostolet fajna sprawa, ja chcę kupić sobie taki do kleju by np. koronki można było łatwiej przyklejać . Meble po pomalowaniu wyglądają " o niebo lepiej", ale jak dla mnie to bym "skarpetki" zamalowała lub spękania na nich zrobiła, zadrapania...coś by nierzucały się aż tak w oczy :):)
OdpowiedzUsuńpistolet do kleju na gorąco to podstawa!
Usuńfajnie wyszło a taki pistolet to mnie chodzi po głowie , tylko nie mam miejsce gdzie moglabym nim malowac ;)
OdpowiedzUsuńmiejsce jakies musi być, bo jednak brudzi....
UsuńEfekt Twojej pracy- świetny! Ja bym zostawiła tak, jak jest i nie robiła ani przecierek, ani transferów. Z pistoletem nigdy nie miałam do czynienia, u mnie tylko pędzel;) Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńja tez sie sporo czasu zbierałam, ale przy tej ilosci krzeseł wymiekłam- swoich 8 i 8 koleżanki.....zażyczyłam sobie pomocnika- i się sprawdził!
UsuńCudowny widok z tego tarasu,,,!!! A krzesełka wyszły rewelacyjnie,podziwiam !
OdpowiedzUsuńSkarpetki dodają charakteru krzesełkom:)
OdpowiedzUsuńteż tak myślę!
UsuńKRZESEŁKA SUPER ALE W TEJ BALUSTRADZIE TO JESTEM ZAKOCHANA :-)
OdpowiedzUsuńPięknie wyszło :) krzesła całkiem się zmieniły :)
OdpowiedzUsuń