Mąż własnoręcznie odgrzebał starą kuwetę, piaseczek, kupił żarełko.... Nie mogłam uwierzyć.. powiedział, że to specjalnie dla mnie.... no love normalnie, jak nic ;-))
Kapselek spełnia pokładane nadzieje, robi co trzeba w kuwetę, nie psoci za bardzo, jest po prostu słodki.
Plan jest taki, że na razie będzie cały czas w domu, a po sterylizacji będzie mógł też wychodzić na pole ...hm... na dwór ;-)). Może się zaprzyjaźni z Nutką?
Jako model sprawdza się znakomicie ( o ile oczywiście ma na to ochotę ;-)):
a jak się znudzi modelingiem...
Tak więc przybył nam nowy domownik. I nowy obiekt do fotografowania ;-).
Żeby nie było, że teraz tylko kot, przedstawiam moje "chomiki" w trakcie zabawy nad jeziorem Niesłysz w Niesulicach:
Miedzy szpitalami udało nam się zaliczyć kilka wypadów nad to piękne, czyste jezioro. Mogłam sobie powspominać młode lata, tu spędzałam bowiem każdy ciepły dzień wakacji...
Dziękuję Wam, Kochane Moje ,
za wszystkie ciepłe słowa, które tu zostawiacie,
za waszą obecność i pamięć!
Dzięki tej megailości pozytywnej energii na pewno jest mi łatwiej.
całuski serdeczne
ystin
♥
Wsparcie przyjaznych osób to niesamowita energia !
OdpowiedzUsuńKocurek jest ssssssłodki :))Udanej niedzieli Kochana:)
Niesamowita, fakt! Dzięki♥
UsuńKociaczek śliczny!!! niech się zdrowo chowa :):) i dużo psoci :):):)
OdpowiedzUsuńwolałabym jedak, żeby nie za dużo ;-)))
UsuńKotki, szczególnie malusie są takie słodkie. Musiał mąż tęsknić.....
OdpowiedzUsuńA w taką kapsułę to sama bym wlazłą i się potrurlała, nie spróbowałaś???
niestety nie mogę uchodzić za chomika.... mogłabym utknąć ...;-))))))
UsuńEeeeee, toż to nisza jest, mogliby robić takie specjalne dla nas, szczupłych inaczej:)))))
UsuńJa mogłabym robic za "kulę w kuli."... ;-)))
UsuńSłodziak. Żałuję, że jestem uczulona na kociaki.
OdpowiedzUsuńi tak się zdarza ;-(
UsuńJak się cieszę, że jesteś :)))) umknął mi Twój ostatni post, ostatnie dni to spore zaległości na ulubionych blogach. Ale tak wyczekiwałam, aż się odezwiesz, że aż zła na siebie jestem, że dopiero dzisiaj zauważyłam ;/ przykro mi strasznie, że takie komplikacje po tym stentowaniu się zdarzyły, ale cieszę się jednocześnie, że wszystko się niemal cofnęło i że idzie w dobrym kierunku - czego BARDZO Wam życzę. Dość już problemów i kłopotów. Teraz musi być już dobrze! Kapsel cudny po prostu do zakochania od razu!!!! Te oczy i to futerko jeszcze takie nastroszone - love love love! Mąż spisał się znakomicie :))) Buziaki Wam posyłam, głaski dla zwierzęcej menażerii i życzenia zdrówka dla Rodziców! Dobrej niedzieli :****
OdpowiedzUsuńdziękuje Kochana, za pamieć ityle ciepłych słów! No niesttey przy stentach czasem tak sie zdarza...i też myślę, ze teraz to juz tylko lepiej może być :-D
Usuńkiciulek ach ach:))))
OdpowiedzUsuń:-)))
Usuńale piękny nowy domownik! :) a i chomiki niczego sobie.... :)
OdpowiedzUsuńBuziaki wielkie :****
trochę musiały potrenować, ale w końcu sie zgrały!
Usuń***
UROCZY KOCIAK :)
OdpowiedzUsuń♥
UsuńJak to nigdy nie wiadomo kiedy nam druga połowa zrobi miła niespodziankę :D
OdpowiedzUsuńoby zawsze tylko miłe ;-)))
UsuńSłodziak! chomiki też!
OdpowiedzUsuńp.s. Znałam kiedyś kocurka o takim imieniu i był świetny:)
My mieliśmy już dwa Kapsle... oby ten został z nami najdłuzej ♥
UsuńJestem kociarą, więc jak najbardziej ten wpis i te zdjęcia mnie zachwyciły!!! Duże "całusy" dla męża :)
OdpowiedzUsuń:-))
Usuńswietny jest kapselek-słodziak z niego prawdziwy-a jaki kokieciarz..a ten widok na jezioro-suuuuper-w domach studenckich jednej uczelni w Olsztynie taki widok maja z okien-i przystan-no piec kroków dosłownie i "plum" ;)
OdpowiedzUsuńniektórzy mieli szczęście ;-))
UsuńDomownik uroczy.
OdpowiedzUsuń:-))
UsuńNareszcie jesteś:)
OdpowiedzUsuńNiespodzianka od męża cudna, tym bardziej, że sam nie był zwolennikiem kociaków:)
Życzę spokoju i zdrówka dla całej Rodziny:)
Dziękuję, Kochana!
UsuńCieszę się, że kocina trafiła do dobrych ludzi :)
OdpowiedzUsuńno patrz !!!
OdpowiedzUsuńkotek :)
czekamy na WAS :)
buziaczki
ps
białego płotku ku twej radosci nie ma :)
uwierzę jak zobaczę ;-P
UsuńAle długo Cię nie było kocio słodki a "chomiczki" superowa trezba czasem odetchnać
OdpowiedzUsuń3maj się Kochana
buziaki
Cudowna, urocza, fantastycznie miła niespodzianka. Masz cudownego męża, a kot z chomikami the best;)
OdpowiedzUsuńTeż tak myślę!
UsuńKochana masz cudownego męża !!! Taka niespodzianka :) A jeśli chodzi o zabawne chomiczki to moje dzieci marzą o takiej zabawie :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Niespodzianka całkowicie niespodziewana!!
UsuńTaki kociak na pewno niesie radość w takich trudnych tygodniach. Ja Ci strasznie zazdroszczę, bo tez chciałabym mieć kota, ale mój mąż jest stanowczo na nie. Ale mam nadzieję, że kiedyś jeszcze cztery kocie łapki podreptają po moich kolanach.
OdpowiedzUsuńJak widac wszystko jest mozliwe ;-))
UsuńWitaj
OdpowiedzUsuńPrzecudny kociak.
Trzymaj się ciepło.
Pozdrawiam
I ja pozdrawiam- caluski!
UsuńKapselek to piękny słodziak... Jak to pisze Helen Brown w książce "Koty i córki zawsze robią to co chcą" ... każdy kot w życiu człowieka pojawia się po coś... tylko człowiek jego misję musi odczytać :) Zabawa "chomiczków" ekstra ... Miłego tygodnia :)
OdpowiedzUsuńnie mam córki to mam kota ;-)))
UsuńNawzajem!
Cudny kociak, uwielbiam koty :)
OdpowiedzUsuńnie jestem wielbicielką czworonogów, ale ten wygląda słodko. Życzę, żeby piękny czas trwał długo długo !!!
OdpowiedzUsuńKochana w moich okolicach byłaś!
OdpowiedzUsuńA Kapselek cudowny! :-)
No taki gość w domu to ja rozumiem :) miła niespodzianka, teraz musisz uważać na to gdzie co stawiasz bo zapewne jak każdego rosnącego malucha wszystko co na wierzchu będzie to będzie go interesowało :)
OdpowiedzUsuńPozdrowionka ciepłe
eM
Kapselku lepiej trafić nie mogłeś..:)))) Cudowną niespodziankę Mąż sprawił! Tak bardzo chciał sprawić Ci przyjemność i otuchy dodać. Uroczy..
OdpowiedzUsuńTe kule na wodzie, o ja nie mogę, ja chce spróbować! Tak mnie to kusi jak widzę. Jak diabeł sam ;P
Buziaki dla Was :*
Kociak wspaniały!
OdpowiedzUsuńMąż się spisał :)
Super, że mogłaś choć troszkę odetchnąć :)
Trzymaj się ciepło :*
No to jest miłość :) Kapselek uroczy :)
OdpowiedzUsuńCudowny !!! ach !... pamiętam jak niedawno (ponad 2 lata ;)) nasz był takim maluchem :) Niech rośnie zdrowo :)
OdpowiedzUsuńPs. Chomiki też masz bardzo fajne ;)
Pozdrowienia, uściski i duuużo dobrego !
Ale słodziak,nawet małżonek nie mógł się oprzeć tym oczętom ;p
OdpowiedzUsuńkocio do wymiziania:)))))))))))))
OdpowiedzUsuńŁomatko jakie kocie!
OdpowiedzUsuńSłodziako przystojniako..
Twój men dobrze myśli, kocie w domu radość w domu!
Tylko uważaj na okna..