Spełnionym marzeniem jest stara, PRL-owska tablica z jakiejś fabryki. Nie było łatwo, bo albo są teraz podróbki, albo ceny dość wyśrubowane. A tu proszę - i oryginał, i niedrogo i jeszcze jak adekwatnie!!!:
Pisałam już, że biurko stoi za drzwiami w sypialni, bo mam na nim często wielki bałagan, więc ta tabliczka pasuje jak ulał.
Do zdjęć oczywiście zrobiłam porządek, ale normalnie to syfioza jest wielka ;-))
Półeczka jest zdobyczna, wcześniej nie było dla niej zastosowania, a tu nawet się sprawdza:
Stare pożydowskie i pokancerowane lustro, stary budzik, pojemniki do sterylizacji.... ot moje ulubione śmieci...
No i w końcu mam drukarkę laserową ( poprzednia, atramentowy brother, odmówiła współpracy z powodu zapchania się głowic... koszt wymiany przewyższał cenę tej obecnej- używanej oczywiście, z firmy znajomego, wiec się nie zastanawiałam za długo...), będę mogła spróbować transferów...może tym razem wyjdą....
A jak ten kącik wyglądał wcześniej można przypomnieć sobie TU.( oczywiście, że było ładniej... niestety upchnięcie dwu biurek do sypialni nie było moim marzeniem, ale... takie życie...;-)
Chyba wzbiera we mnie potrzeba jakiejś tfu-rczości... jak widzę ile rzeczy Wy robicie, to mnie rączki świerzbią... tylko ten czas....
całuski
ystin
♥
REWELACYJNA TABLICZKA!
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy zbiór. Jest jeszcze sporo miejsca na przyszłe zdobycze :)
OdpowiedzUsuńtak wygląda jakby było , ale pamiętaj, ze biurko zostało maksymalnie oczyszczone, normalnie jest zawalone wszystkim... ;-)
UsuńCokolwiek nie wymyślisz i tak jest super. A tabliczka jest urocza. Najważniejsze, ze oryginalna. Nawet chciałam swoje szafki w kuchni okleić takimi tabliczkami ale cena za taką ilość byłaby wysoka.
OdpowiedzUsuńwłaśnie, ceny czasem powalają... ale można kupić niezłe podróbki... choć przy większej ilości to też koszt ;-(
UsuńTabliczka jest świetna i bardzo mi się podoba ta półeczka!!!
OdpowiedzUsuńNo to teraz jak masz laserówkę to pewnie nastanie transferomania :)
Pozdrawiam cieplutko!
no własnie nie wiem, czy mam jeszcze serce do transferów... tak mnie te niepowodzenia zniechęciły....
Usuńzobaczylam cos zółtego i przybiegłam:) lubie takie tabliczki!
OdpowiedzUsuńczy Ty jesteś jak te małe czarne robaczki co latem na żółtym ....???
Usuń;-)))
Fajna :)
OdpowiedzUsuńDawno nie było żadnej tfurczości. To się stęskniłam***.
OdpowiedzUsuńA czy wiesz, że niedawno był Dzień Porządkowania Biurka? Przeczytałam na Fejsbuczku, jakby co:)).
no prośże jak się wpasowałam !!!!
UsuńTablica świetna+a poproszę o taki mebelek co pod tablicą-z koszykami ;)mr
OdpowiedzUsuńTablica jest genialna. Całkowicie w punkt trafiona.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam zalatując leniem twórczym.
ja zalatuję bardziej ...;-))
UsuńDobrze jest, malutka przestrzeń a uporządkowana robi wrażenie. Fajna tabliczka. Mnie też by się przydała ;-) Może podziałałaby mobilizująco - ja bałaganiara jestem oczywiście do czasu - potem mam bum i sprzątam jak wariatka.
OdpowiedzUsuńteż mnie czasem taka przypadłość nawiedza... ale przyznam, że rzadko!
Usuńsuper, masz sporo miejsca. tabliczka i pojemniki do sterylizacji - wow, uwielbiam takie zdobycze:)
OdpowiedzUsuńKochana zazdroszczę bo ja niestety niemam takiego miejsca do pracy :( albo stół w salonie albo stół w kuchni mi pozostaje :( ale dorobię się to sobie sprawię cudne biureczko z ikea :)
OdpowiedzUsuńco do pojemników do dezynfekcji i tabliczki- mega są!!! gdzie Ty wynajdujesz takie rzeczy??? :)
Dorobisz się! a rzeczy to jednak głównie allegro....
UsuńSuper tabliczka:) Ty masz niesamowite pomysły i u Ciebie to wszystko pasuje:)
OdpowiedzUsuńTa drukarka to cały kombajn! Poszalejesz kochana, coś czuję, że tak będzie:)
Pozdrawiam!
ona tylko wygląda na kombajn... niestety wykonuje tylko drukowanie, dobrze, że chociaż w kolorze :-)
UsuńI zrobił się kącik z klimatem... super !!!
OdpowiedzUsuńMiły kącik, tabliczka rewelacja :)
OdpowiedzUsuńTy narzekasz na dwa biurka w sypialni a ja Ci zazdroszczę osobnej sypialni :D Osobny kącik do pracy tylko dla siebie to w ogóle kosmiczne marzenie dla mnie :D
OdpowiedzUsuńNigdy nie miałam takiego porządku w pracowni. Tylko pozazdrościć.
OdpowiedzUsuńKącik wygląda świetnie, bardzo fajny kllimat :) dobrze mieć takie miejsce dla siebie.
OdpowiedzUsuńJustyś świetnie! Ja wolę takie prawdziwe tabliczki, chociaż nie wiem, jak sfatygowane - one mają duszę, są niezwykłe i opowiadają historię. A to bezcenne i w żadnych "nowych" się tego nie znajdzie. Jest cudna! Całość super :) buziaki :*****
OdpowiedzUsuńTeż jestem na etapie organizowania kącika do pracy i pomysł z tą półką bardzo mi się podoba jako substytut sekretarzyka, który u mnie odpada ;-)
OdpowiedzUsuńWygląda bardzo ciekawie, a przede wszystkim ład, o który sobie teraz zadbasz, zagwarantuje Ci możliwość skupienia się na pracy. Dlatego ład taki czy owaki (może być artystyczny) musi być własny i zorganizowany.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
super wyszlo
OdpowiedzUsuńa tabliczka rewelka
Wiem jak to jest przy pracy w domu. Wychodzi na to, że pracujesz nie 8 godzin a 10 czy 12 bo w między czasie dziecko coś potrzebuje, trzeba gdzieś wyskoczyć a praca do zrobienia jest przecież. Wolę zdecydowanie wychodzić do biura. A jak masz własną firmę to na https://biuronamiare.pl/ znajdziesz lokal odpowiedni dla Ciebie, w pasującej lokalizacji.
OdpowiedzUsuń