Moi mili zaglądacze:

poniedziałek, 28 lutego 2011

pierwsze koty....

za płoty- czyli mój pierwszy wyrób z sutaszu:
Jestem zachwycona tą techniką: prosta choć pracochłonna, ale efekt jest spektakularny- moim zdaniem oczywiscie. To miał być naszyjnik, ale wyszedł trochę za szeroki i w efekcie będzie wstawką dodekoltu dla małej czarnej. Mój mąz sie smieję, ze jak tak dalej pójdzie, i tu coś dołoze, tam doszyje, to wyjdzie mi pas mistrzowski dla Michalczewskiego.... uważam, ze trochę przesadza... ale nie dużo:-))
Juz pracuję nad następnym, efekty mam nadzieję wkrótce...

3 komentarze:

  1. Kochana... zakochałam sie w Twych tworach rękotworach....
    czy można takie cacka u Ciebie zamówić? czy jużmam odkładaćdo prosiątka-skarbonka?

    buziaki!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  2. łaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa no tom siem zaskoczyła że jąkam się się ... pkp - - moze nie pas michalczewskiego ale zamawiam cos takiego bo na moja 40cheeee na mala czarna jak znalazł

    OdpowiedzUsuń
  3. Kochane- dzięki za komentarze- jak sie rozkręce z twórczością, to na pewno cos się Wam dostanie! Na razie jeszcze jestem dość niepewna cod o swoich umiejętnosci:-)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za Twój komentarz!

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...