No nie można i już!
Najbardziej cieszy mnie śliwa Pissardi (Prunus cerasifera 'Pissardi'), która właśnie cudnie kwitnie i polecam ją każdemu, bo jest wytrzymała, ma cudne różowe kwiatki a liście są ciemnoborowe, wiec jest ozdobą cały sezon:
Ma ciekawy, kielichowaty pokrój i dobrze komponuje się z innymi kolorami w ogrodzie:
U mnie w towarzystwie forsycji drobnej i sosny żółtej.
Oczywiście zakwitły też czereśnie:
Jeśli nic się nie wydarzy, to będzie wyjątkowo "czereśniowy" sezon♥
W tym roku zakwitła tez po raz pierwszy brzoskwinka- u nas jest troszkę zimno dla niej, ale może coś się uchowa:
( przy okazji, żeby nie było tylko o roślinkach : w tle nasz domek, można zobaczyć jaki malutki był pierwotnie- aktualnie mieszkamy w tej dobudowanej części i zbieramy kasę na remont starej- docelowo będą stanowić jedną całość.
A tak się to prezentuje -prezentowało zimą- z drugiej strony:)
Dobra , wracamy do kwiatków:
moje ulubione sasanki też już zakwitły:
A w doniczkach posadziłam jednoroczne:
Chyba wystarczy!
Coś ten długi weekend niezbyt ciepły się kroi...
Życzę Wam wszystkim miłego wypoczynku!
całuski
J.