Moi mili zaglądacze:

piątek, 31 października 2014

Życiowa rola dżemu truskawkowego ;-))


podobnie jak w zeszłym roku, upiekliśmy upiorne paluszki ;-))


i powycinaliśmy dynie:



Halloween zaliczony!

A jutro się zadumamy...

całuski
ystin

sobota, 25 października 2014

Łazienka cd: szafka pod umywalkę

Rozpoczynam zasypywanie zdjęciami- na pierwszy ogień: szafka!

Tak się prezentuje obecnie:


a tak pierwotnie ( zdjęcie bez szuflad, sorki...):


jest to dół od najbardziej popularnego w latach 60tych kredensu kuchennego.
Namęczyłam się ze szlifowaniem, zwłaszcza blat był oporny:


i jak już pisałam, drzwiczki okazały się być ze sklejki, stad ten typowy dla niej rysunek słojów:


 no i pozbawiłam ją nóg, bo byłaby za wysoka.

Przyciemniłam  sadolinem ( jednocześnie ochrona) w kolorze "drzewo wiśniowe".


a uchwyty powstały ze starego tatowego paska, który był się przerwał ( dobrze się powodzi ;-):

















przykręconych śrubami z obłą główką.

No i tak sie to prezentuje:


Jak widać, żółwina korzysta z ogrzewania podłogowego i słoneczka wpadającego przez okno- ciągnie tu, bo przez dwa lata, gdy pomieszczenie to wyglądało tak:


 była tu jego zimowa baza ( we wnęce pod prysznic miał wysypany worek kory i mógł się tam zagrzebywać... skończyło się ;-((.


Jak tylko dopracuję drugą stronę ( półeczki nad kibelkiem i bidetem) szykujcie się na następny zasyp ;-)).

A tymczasem:

 całuski
ystin


czwartek, 23 października 2014

Zajawka

Żeby nie było tylko obrzydliwie ( choć w sumie to zależy od gustu, komuś jednak obrzydliwe to wydać się może...;-)) pokazuję kawałki mojej łazienki, jeszcze niedokończone ale co tam. Już nie mogę wytrzymać:

Umywalka:

urzekły mnie te ikeowskie dodatki i choć , jak wiecie, nie przepadam za masówką, to temu kompletowi nie mogłam się oprzeć....

Widać trochę przerobionego kredensu i  lustro ze starej toaletki....
detale i szczegóły w kolejnym poście ( mam nadzieję...).

Po lewej stronie umywalki jest wanna ( zdjęcie z innej pory dnie):


a naprzeciwko  kibelek z bidetem ( na półce gdzie stoi papier toaletowy będą jeszcze dechy w kolorze szafki podumywalkowej):


we wnęce jest prysznic.


Jak już wszystko dopnę, to zasypię Was zdjęciami bo, nie da się ukryć, podoba mi się to, co powstało!!!
Nie ma to jak porządna dawka samozadowolenia!!! nawet pchły ( ostatnio jakby mniej!!!) nie straszne!!

całuski serdeczne
ystin

sobota, 18 października 2014

Inwazja- post obrzydliwy- ostrzegam!!


Tak nas urządził Kapselek!
Nie wiem skąd się wzięły, może miał od początku, tylko mało a potem się rozmnożyły...

W każdym razie to jest jakiś dramat!!!!

Chłopaki zaczęli się skarżyć na pogryzienia... pomyślałam, że może jakieś komary, pająki...
a potem znalazłam na sobie pchłę, potem na podłodze, na sofie, wszędzie!!!

Zaczęłam szukać w internecie i normalnie osłabłam: 
to jest jak walka z wiatrakami
pchła składa ok. 15 jaj dziennie, które osypują się na podłogę, meble, wylęgają się z nich larwy, które nie muszą mieć kontaktu ze zwierzęciem, żeby się przepoczwarzyć!!
Mogą kilka miesięcy przetrwać w hibernacji!!!

Oczywiście są  sposoby walki, z których najbardziej skuteczny ( choć dość radykalny) to wyprowadzić się!!

Ja na razie jestem po gruntownym sprzątaniu, psikaniu Raidem max, i odkażeniu wszystkiego ( podłogi, mebli) żelazkiem parowym... na chwilę jest spokój, ale nie robię sobie nadziei, bo po kilku dniach wszystko zaczyna się od początku- gdy wyklują się kolejne pchły.....

Wyczytałam gdzieś o ziemi okrzemkowej, że podobno jest rewelacyjna... zamówiłam...

Kapsel oczywiście już od dawna polany Frontlinem, wiec na nim już nie ma pcheł, ale my się przecież tym nie polejemy... nas gryzą...

Powiem szczerze, że spotykam się z czymś takim po raz pierwszy,  problem pcheł w domu nie istniał a zwierzaków już troszkę u nas było...
Jedyne co mnie pociesza, to wypowiedzi na różnych forach, z których wynika, że nie jestem odosobniona, ale co to za pociecha, gdy masz świadomość, że takie robactwo gnieździ się w domu... brr....

A może Wam też się to kiedyś przytrafiło i macie jakieś sprawdzone ( i skuteczne)  sposoby walki??

byłabym szczerze zobowiązana ;-)

całuski
ystin
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...