Miałam zarzuconą nimi skrzynke. Niestety nie znam innej metody, wiec przepraszam wszystkich Anonimów nie będących automatami :-)). każdy Open ID może komentować, wiec po prostu trzeba mieć gdzieś jakieś konto.
Żeby nie było bez zdjęć, pochwalę się zaległym prezentem od p.anny:
To jeszcze na urodzinki.
Ania jak była u mnie, poszczuła mnie specjalnym pędzlem , którego używała do decou. Pojechała, a za chwilę dostałam cudny prezencik: własnoręczną kartkę i komplet pędzli- teraz już nic mnie nie powstrzyma! Aneczko, dziękuje bardzo. I miło mi donieść, że p.anna się postarała i popełniła jednak pierwszego posta, pokazując przy okazji pięknie odnowioną komódkę, która sięga historią naszych studenckich czasów... i ja w jej wcześniejszym looku ręce maczałam... wyobraźcie sobie odnawianie mebli prawie 20 lat temu...
A i jeszcze małe powiększenie kolekcji lustereczek:
To na samej górze nie jest typowym lusterkiem, nawet nie wiem co to jest ( bo z tyłu ma inf.o napięciu 220V???) ale nieźle pasuje więc też się tu znalazło.
I cała ścianka:
No i oczwiście okazało się, że nie jestem jedyna z taką kolekcją.
Np. Hannah une Femme z Belgowa ma zdecydowanie piękniejszą i bogatszą... A Umbrella pisze , że ma całą ścianę w lusterkach.... no ale cóż, ja dopiero zaczynam :-))).
serdecznosci
♥
Życzę ci takiego zbioru, jak to w Belgowie:-)
OdpowiedzUsuńsuper fajne :)
OdpowiedzUsuńno pięknie! ale jaja z tą viagrą...
OdpowiedzUsuńi to jeszcze jakąś tanią!...
jak u mnie się pojawi, to przynajmniej nie będę zaskoczona ;)
pozdrawiam serdecznie!
Mnie tez automat jakiś nawiedza ciągle,życzę szybkiego powiększania kolekcji.
OdpowiedzUsuńSpokojnie, Ty też skomponujesz kolekcję. Początki obiecujące.:-)
OdpowiedzUsuńto niby lusterko było kiedyś pewnie kinkietem;)
OdpowiedzUsuńpoczątki zawsze trudne a jak się rozpędzisz to lusterka całą ścianę zajmą :))) karteczka piękna taka od serca :)
OdpowiedzUsuńbuziakuję
Dasz radę - szybciutko kolekcja się powiększy - szykuj miejsce :) ewa
OdpowiedzUsuńJa też zaczynałam od jednej kropielniczki, a potem już poszłoooo
OdpowiedzUsuńAż muszę sprawdzić, czy ja ciągle mogę pisać ;-)
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki za kolekcję:), piękne początki!
OdpowiedzUsuńBuziaki!
Fajny pomysł z tymi lustereczkami :)
OdpowiedzUsuńOj kochana i ty się wkrótce dorobisz pokaźnej kolekcji. Ja mam nadzieje, że jak w miarę urządzę nasz dom to tez wrócę do kolekcjonerstwa bo sześć lalek Holiday Barbie to zdecydowanie za mało :)
OdpowiedzUsuńoczywiście życzę sukcesywnego powiększania kolekcji lusterek na pewno będzie to pięknie wyglądać:)
OdpowiedzUsuńTak, anonimy też zablokowałam jakiś czas temu...
OdpowiedzUsuńFajny ten twój początek kolekcji :)
Pozdrawiam jesiennie!
Zaraz, zaraz, to ty miałaś urodziny, a więc wszystkiego dobrego, spełnienia marzeń, obfitości w wenę i zbioru liczbnych lusterek maści wszelakiej :)
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł z tymi lusterkami. A ten zagadkowy przedmiot to może jakaś podstawa lampy?
OdpowiedzUsuńBuziaki
Kochana, kolekcję tworzy się całymi latami. A tym większa radość, gdy sama pozyskujesz pojedyncze okazy :-)
OdpowiedzUsuńLustrzana ściana już wygląda imponująco.
Pozdrawiam ciepło
Ściana z tymi lustereczkami fajnie wygląda.
OdpowiedzUsuńŻyczę udanego powiększania kolekcji.
Całuski:)
Przestraszyłam się troszkę tych anonimów :-( A kolekcja cudna ... i znając Ciebie, na pewno będzie się powiększać ... czego oczywiście życzę :-) Buziaki :*
OdpowiedzUsuńDziękuję że byłaś u mnie:*** lustereńka cudne:)
OdpowiedzUsuńPiękne są te lustereczka - mi się takie marzą, na razie jednak mam ich 0 na stanie ;) Zapraszam do nas po wyróżnienie (i coś słodkiego). Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńcudny i bardzo gustowny masz salonik
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Gratuluje przydatnych prezentów. Czekam na efekty uzycia. Lusterka niesamowite! Uf! Nie jestem anonimem :)
OdpowiedzUsuńPorobiły mi się zaległości u Ciebie, a tu takie niesamowitości...
OdpowiedzUsuńLusterka prezentują się bosko! Szkoda że już nie mam zbytnio miejsca w mieszkaniu, bo podkradła bym pomysł:D
Dużo wejść na bloga napędza niestety spam.
OdpowiedzUsuńCieszę się, że kolekcja Ci się powiększa, że masz narzędzia do prac twórczych :) mój prezent dla Ciebie (zaległy!) powinien niebawem wyruszyć w drogę :)