Na bazę wykorzystałam znaleziony w zeszłym tygodniu na spacerze z psem stelaż od lampionu, których puszczanie stało się ostatnio modne- jeden musiał dolecieć aż na naszą łąkę...
Ale nie byłabym sobą, gdybym czegoś nie udziwniła, i tak powstał wianek z jemioły-fusion bo taki nieco indyjski w stylu:
Miał wisieć w innym miejscu a na rogach powiesiłam go tylko roboczo, ale tak mi się spodobał tutaj, że już zostanie.
Podwiesiłam do niego białe papierowe bombki wykończone koralikami:
które zrobiłam z... papierowych, ażurowych serwetek:
Wykonanie jest banalnie proste: składamy kilka serwetek ( 5-7) razem i na środku przeszywamy, można dodać , tak jak u mnie- koraliki.
Od razu się przyznam, że pomysł nie jest mój, znalazłam go w sieci, a oryginał TU. ( przy okazji: ostatnio trafiłam na blog, gdzie dziewczyna prezentuje wiele pomysłów DIY wogóle nie podając skąd je czerpie- niekiedy nawet sugeruje, że sama to wymyśliła- waham się czy napisać jej coś w komentarzu, bo to nie w porządku- co o tym myślicie??)
Jestem tak zakochana w tych "mobile pompom" jak je nazwała autorka, że na pewno będą wisieć jak długo się da nad moim miejscem pracy:
Pojawiły się już kartki świąteczne, więc musiałam wymyślić dla nich miejsce- nic nowego nie stworzyłam- po prostu sznurek konopny rozpięty w oknie w wiatrołapie i kilka kolorowych spinaczy:
i już sie zrobiło świąteczniej:
( o pochodzeniu kartek innym razem...)
No i na koniec mój królewski strój na modelu- powiem Wam, że świetnie się bawiłam wymyślając i szyjąc - jakby tu zrobić coś z niczego:
Materiały zakupiłam na jednym z blogów - jak tylko zobaczyłam ten zestaw takich wschodnich deseni wiedziałam, że to będzie to...
No i uszyłam- myślę, że zostanie z nami na kilka lat- bo to w końcu coroczna impreza...
Dzisiaj została wniesiona choinka i chyba padnie nasz zwyczaj ubierania jej w wigilię, bo chłopaki mi nie dadzą spokoju.
Za to z gotowaniem luzy- moje niejadki jak zwykle chcą makaron z cukrem...TYLKO!!!!
całuski świąteczne
ystin
♥
fantastyczny Baltazar-gratulacje, co do tej dziewczyny to ja bym jej napisała, np podaj jej w omenatrzu link dzie widziałas oryginalne wykonanie-da jej do myslenia innym też ;-)
OdpowiedzUsuńa WOGÓLE gdzie u Cibie taki iekny skos-daj zdjęcie całości
OdpowiedzUsuńjeszcze jakiś czas nie dam, bo biureczko mam niewyjsciowe...
Usuńto taki hol na pieterku- miał być pokojem ale wtedy miałabym dłuugi korytarz jak w wagonie... i tu stoi moje i mężowe biurko, kiedys tam w planach ma byc biblioteka....
Justysiu!
OdpowiedzUsuńpo pierwsze bardzo fajny strój uszyłaś! Zdolna jesteś niesłychanie:)
Bombeczki z serwetek są cudowne, widziałam kiedyś u kogoś podobne ze starych książek. Ale wersja serwetkowa bardzo mi się podoba.
Nie wiem, czy piszesz o tej dziewczynie, o której ja myślę... Gdy zobaczyłam u niej choinki, na które tutek pojawił się kilka dni wcześniej na skandynawskim blogu, myślałam, że mnie szlag trafi!!! Dziewczyna ewidentnie pomysł ukradła, co prawda nie napisała w poście, że sama to wymyśliła, ale w komentarzach u siebie dziękowała, gdy chwalono ją za pomysłowość.
Szlag mnie trafia w takich sytuacjach. Była też pewna dziewczyna, która ukradła patent z widelcowym wieszakiem też ze skandynawskiego blogu i napisała u siebie, że tak sobie wymyśliła, bo miała jeden widelec nie do kompletu.
Pojawiły się też gwiazdki i serduszka z drutu i guzików u wielu osób, ale nikt nie napisał, że pomysł żywcem zerżnięty ze skandynawskiego drogiego sklepu internetowego.
Takie sytuacje pokazują, jak bardzo ludzie potrafią czerpać korzyści z nie swoich pomysłów i jeszcze mają z tego satysfakcję, bo są chwaleni za kradzież.
Dlatego ja u siebie zbyt wiele nie piszę co i jak zrobić krok po kroku.
Cieszę się, że poruszyłaś ten temat publicznie, bo strasznie siedział mi na wątrobie. Nawet miałam do Ciebie napisać w sprawie pewnego tutka, ale dałam sobie na wstrzymanie w tym roku, bo jak wiesz, mam sporo spraw na głowie.
Powiem Ci, że gdy tylko widzę takie rzeczy przestaję do takich osób zaglądać, bo czuję obrzydzenie.
Hania ma rację - trzeba tej pani podesłać linki i niech się wstydzi:)
U nas jemioła jest w sprzedaży, ale bardzo droga;))Wianek wygląda super1
Buziaki.
chyba jej cos napiszę, bo te teksty- ,że jeszcze nie wymysliła czegoś , ale już ma pomysł i po świetach pokaże... a wszystko dokładnie już czytałam opisane u kogoś... no masakra normalnie- a jeszcze widzę, że się udziela w różnych handmadowych publikacjach...
Usuńno nic, najpierw grzecznie!
Kochana, przypomniałaś mi, że właśnie nie mam świeżej jemioły. No masz, i jak tu bezkarnie i bez powodu pocałować :-)
OdpowiedzUsuńKról wprost boski. Serwetkowe bombki cudo.
Pozdrawiam cieplutko życząc samych szczęśliwych chwil w kręgu rodziny przy suto zastawionym stole.
ja tez bym prawie zapomniała...
Usuńdziekluję za życzenia!
ja wczoraj nabyłam jemiołę u Pani na targu...i moze też się zainspiruję i zrobie taki wianuszek:) bo Twój wyszedł cudnie:) Wesołych Świąt!!!
OdpowiedzUsuńisnpiruj się na zdrowie!
Usuńto, o czym piszesz w związku z kopiowaniem pomysłów to nadużycie, możesz otwarcie zwrócić uwagę a poza tym - nie bójmy się na blogach ujawniać tego rodzaju rzeczy - skoro ktoś kradnie to wyraźnie podawać link - wówczas może ta osoba już nie poczuje się bezkarnie. A może nie wie, co robi. Dlatego warto najpierw zapytać.
OdpowiedzUsuńmasz racje, najpierw grzecznie zapytam- bo może jest nieświadoma... ale ona wkleja oryginalne zdjęcia!
Usuńho ho widzę, że jemioła króluje w oknie/ dziwi mnie tylko czemu u Was jej nie ma bo akurat u mnie na każdym drzewie się panoszy- to chyba niedobrze:)/. Święta cała gębą więc życzę wszystiego co dobre i miłe na ten piękny czas:)pozdrawiam
OdpowiedzUsuńAniu, w przyszłym roku zamawiam u Ciebie!
Usuńto niedobrze, dla drzewa oczywiscie bo jemioła to pasożyt....
Myślę, że warto zwrócić uwagę tej osobie, nie cierpię czegoś takiego!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńJustynko - wianuszek wraz z ozdobami jest śliczny! U nas jest sporo jemioły na drzewach. Ja kupiłam małą wiązkę, bo tyle mi starczy. Ale pamiętam, jak któregoś roku zimą, po wichurze napotkałam na swojej drodze ogromną kulę jemioły wraz z kawałkiem gałęzi! Jaka byłam ucieszona!!!!Zatargałam ją do pracy, gdzie dobre kilka miesięcy była ozdobą:).
A zarówno model, jak i strój są przecudnej urody! Buziaki!
taka jemioła z gałęzią zawsze u mnie gościła jak mieszkałam w Wielkopolsce- teraz to tylko gałązeczki jak się uda...
Usuńdziewczynie zwróce uwage , jak nic...
Ystin Ty też Wielkopolanka?
UsuńJa mialam zawsze ogromna jemiole powieszona przy wejsciu do domu.
OdpowiedzUsuńW tym roku...zapomnaialam... ???-jak to mozliwe???
Prezenty..co kraj to obyczaj...
Te prezenty to sa od..jak to nazwac partneröw w interesach?
Tutaj jak robisz z kims interesy to od niego na swieta dostajesz prezent-wino,kalendarze,termosy..najrözniejsze rzeczy..Tak wiec jak jestes jakims dobrym partnerem to nawet dla dzieci sa piekne prezenty.Wszystkie te prezenty stawiamy pod choinka.Te od Gwiazdora przyjda dopiero we Wigilie:)
Milego wieczoru:)
e, no jak Gwiazdor w wigilie to wszystko ok!- bo myślałam, ze wszytkie juz wykładacie!
Usuńjeszcze masz czas na jemiołe!
u nas też jemioły brak w stronach mojego M. jemioły w cholerę :D ale jechać 300 km po to trochę daleko :D
OdpowiedzUsuńkupiłam wiązkę na jarmarku :D
czekam na pokaz choinki waszej :)
serwetkowe bombki fajnie zrobiłaś
a co to tej dziewczyny i blogu to ja bym zasugerowała że się myli że jaest odkrywcą
:D
strój - pierwsza klasa
pozdrawiam ciepło
tez bym nie jechała...
Usuńdzieki za miłe słowa!
U mnie na bazarach sterty jemioły.....wieczorem w Wigilię będą w ich pobliżu leżały te niesprzedane..Bombeczki fajne, ja już nic nie więcej nie zdołam pewnie zrobić utknęłam w kuchni, bigos warzę, piernik piekę. Baltazar przystojniacha:)
OdpowiedzUsuńZ tym kopiowaniem pomysłów to jest tak, że jeśli coś pokazujemy w Internecie, a nie mamy licencji na wzór, to niestety musimy się liczyć z tym, że będą naśladowcy. Oczywiście kradzież cudzych zdjęć jest niedopuszczalna. To czyn karalny, jeśli mają wartość artystyczną bądź dokumentalną. Ale jeśli ktoś kopiuje czyjś pomysł, nie gwałci prawa. Dobry zwyczaj nakazuje podać źródło inspiracji, jednak to tylko dobry zwyczaj... Ale masz rację, że nieładnie jest przypisywać sobie cudze pomysły. Trudno tez czasem ustalić, kto tak na prawdę pierwszy wpadł na jakiś pomysł, skoro na różnych blogach widzimy to samo :) Mnie na przykład tak się zdarzyło, że podałam link do blogu, z którego zaczerpnęłam pewien pomysł, a potem okazało się, że jego autorem był ktoś zupełnie inny!
OdpowiedzUsuńBaltazar fantastyczny!
Pozdrawiam serdecznie i życzę wspaniałych Świąt!
pewnie, ze sie zdarzaja pomyłki, czy nie pamietamy skąd co, bo każdy juz to robi... ale ona prowadzi blog wyłącznie DIY i daje zdjęcia nie swojego autorstwa- czyli musiała je skądś skopiować...nawet się nie zająknie skąd...
Usuńale najgorsze jest to, no musze to dokładnie: opisywała jak zrobić podnóżek- pufe ze starej opony, owijajac ją sznurkiem - chwilę wcześniej widziałam to na pinterescie, opisane dokładnie, jak zrobić także nóżki i siedzisko ze sklejki. Ona tego nie pokazała, w komentarzach były pytania na ten temat- i jej odpowiedź: że tu siedzisko jest plecione( czyli przyznała, ze pomysł nie jej...), ale ona ma pomysł na wykorzystanie sklejki i pokaże to po świętach,...
Ja rozumiem, że wiele rzeczy jest powtarzanych- po to sie robi DIY, ale nie przywłaszczajmy sobie cudzych pomysłów tak całkowicie bez skrupułów!!!
Prześliczne bombki i wianek. Król ekstra! Brawo dla nadwornej krawcowej.
OdpowiedzUsuńwo, bardzo pomysłowe, wygląda świetnie
OdpowiedzUsuńpiękne ozdoby i strój również, podziwiam ;)
OdpowiedzUsuńWieniec wygląda świetnie razem z "koronkowymi" bombkami - naprawdę pięknie się prezentuje!
OdpowiedzUsuńSuper! Taki wianek z przymrużeniem oka:) A Król iście królewski:):)Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńNo ja niestety nie dotarłam na żaden targ i nie mam żadnych gałązek :( ale rośnie coś koło domu, dzisiaj luknę ;) Piękny wianek! Wesołych Świąt!!!
OdpowiedzUsuńJakie szalowe pomysły! Patent z kartkami na oknie najbardziej mi sie podoba :)
OdpowiedzUsuńA ja nie widziałam potencjału w tych tkaninkach :) Cieszę się , że na cos się jednak przydały.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie i życzę wesołych świąt.
Dorota
Cóż napisać żeby się nie powtarzać?! Genialne Justyś, genialne :) Strój Juniora przepiękny :) A wianek.....opadła mi kopara, no :)
OdpowiedzUsuńJesteś po prostu KA-PI-TAL-NA! Kopalnio Pomysłów, Skarbnico Inspiracji Ty :)
OdpowiedzUsuń