ale żebyście słyszały, jak ze sobą rozmawiałam: no nawlecz igłę... usiądź... zacznij szyć... dalej samo pójdzie...
No i jakoś poszło!
jak pamiętacie ( albo i nie ;-)) Hannah wygrała u mnie (dawno, dawno temu!!!) dowolny twór sutaszowy za oddanie największej ilości głosów na filmik naszej szkoły o zdrowym żywieniu. No i jak to z Hanusią bywa, nie mogło być prosto, bo to babka, która wie czego chce i nie zadowala się półśrodkami. A że wymarzyła sobie kołnierzyk....
Po wielu konsultacjach, uwzględniajacych moje umiejętności i moce, ustaliłyśmy w końcu jego wygląd.
Na lniany kołnierzyk naklejone zostały elementy sutaszu.
Szycie nie jest moją mocna strona, więc jest sporo niedoróbek i krzywości, prawdziwy hand made ;-))
Sutasz jest biały, wykorzystałam opalizujące cyrkonie, srebrne drobne koraliki i rurki i większe przjżyste i opalizujące koraliki. Kołnierzyk się błyszczy i mieni- takie było zapotrzebowanie:
Odkurzyłam półgłówka, żeby zaprezentować na nim wygląd kołnierzyka:
I na koniec ogłaszam, że niestety, z powodu wstrętu psychicznego, zarzucam robótki sutaszowe na czas nieokreślony!
Przepraszam te z Was, które chciały coś u mnie zamówić, ale w najbliższym ( i dalszym) czasie będzie to niemożliwe....jeśli coś się zmieni, dam znać!
Mam jeszcze jedno zaległe zamówienie od Dorci ( z zeszłego roku) i to spróbuję jakoś zrealizować... ale nic wiecej - sorki....
całuski
♥♥♥
j.
dwie zdolne kobietki po połączeniu sił stworzyły coś naprawdę wyjątkowego :) Piękny kołnierzyk, oryginalny.
OdpowiedzUsuńJest przepiękny!!!! Mam nadzieję, że odwyk sutaszowy nie potrwa zbyt długo, a po niem ruszysz do pracy. Ja to rozumiem, też miewam "sutaszowstręt". :-))
OdpowiedzUsuńPomysł jest świetny i efekt końcowy znakomity.
OdpowiedzUsuńEeeee, troszkę odpoczniesz i przyjdzie chęć. Tak mniej więcej po 3 tygodniach:))
OdpowiedzUsuńniestety sądzę, że wątpię... już 3 m-c mnie trzyma....
Usuń????!!!! A ja tu praktycznie codziennie zaglądam, takie cuda tworzysz, że napatrzyć się nie mogę:))
OdpowiedzUsuńAsiu, miło mi, ale własnie z tym kończę... mam nadziję, ze mimo to będziesz zagladac...
UsuńNo masz i ja się nie załapałam na ten czas bezwstrętu! Bo ja też jak Haneczka wiem, ale u mnie z czasem krucho niemiłosiernie tak, że aż wstyd :)
OdpowiedzUsuńAle za to Hanki kołnierzyk przepiękny! Zazdroszczę zazdroszczę, no zazdroszczę, a co :)
moze kiedyś... no i Maryś, Kochana, nie tylko ja sutasz szyję, nawet pokusze sie o stwierdzenia, że jestem marginesikiem bez znaczenia:-)))
UsuńMoże tak, ale ja w Twoim zakochana i co zrobisz... :)
Usuńjedwab czekał - to poczeka :)
Justysia piękny! To nam się Hania wystroi teraz. Ja Cię podziwiam za te wszystkie sutasz, bo mnie jak wzięło na wstręt w lutym rok temu, to do dzisiaj sznurki leżą.
OdpowiedzUsuńNie mogę się napatrzeć, jest boski:)
Niesamowity! Po prostu cudny!
OdpowiedzUsuńKołnierzyk - biżuteria!
po prostu jest cudny... aż brak słów...
OdpowiedzUsuńoby wstręt minął szybciutko bo talent zmarnujesz!!!
cmokam
Kołnierzyk jest śliczny. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńTak własnie sobie uświadoiłam, e pierwszy naszyjnik wykonałas dla mnie, a teraz ostatni... prosze mnie nie obciążać taką odpowiedzialnościa. Wiesz że Cie kocham, bede używac tylko na rozdbue łoskarów i nagród roku ;-)
OdpowiedzUsuńteż o tym pomyslałam Hanus... jakia piękna kolista historia♥
UsuńZapraszam do mojego bloga i fotozabawy:)))))
OdpowiedzUsuńJezusie Święty...................
OdpowiedzUsuńJAKIE CUDO!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Bardzo fajny kołnierzyk - naprawdę rewelacja!
OdpowiedzUsuńchyba jesteś nie normalna (ja mogę tak do Ciebie mówić bom starsza !!!)
OdpowiedzUsuńJustyś nie ma takiej opcji - na koniec wystawiaśż najpiękniejszą ze swoich prac mówiąc LETKO
sorki mam wstręt na sutasz hahahahhahahahahahahahahhahahahhahahahahahahahahahaha
nawet nie myśl !!!!!!!!!!!!!!!!!! do wakacaji masz czas no bo na wielkanoc nie zdąrzysz choć jak byś się spięłą hehehhehehhehe
CUDNY
PIĘKNY
WSPANIAŁY
NO I NO TAK WKÓŁKO
cmokuje
m.
Justyna - kołnierzyk jest piękny!!!!!!! A i poprzednie króliczki i wielkie dziergadło również. Widzę, żeś aktywna nieustannie i wciąż.......Ściskam mocno, pracowita i zdolna pszczółko:)
OdpowiedzUsuńPiękny!
OdpowiedzUsuńOch jej kołnierzyk jest przecudny !!!!
OdpowiedzUsuńBardzo oryginalna i nietuzinkowa ozdoba !!!!
Pozdrawiam Agnieszka
Jaki piękny kołnierzyk! Ale z Ciebie projektantka! Wszystko takie subtelne, ta wstążka.. Podoba mi się BARDZO! Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńja tylko odegrałam role narzędzia, projekt jest Hannah:-))
UsuńPiękny kołnierzyk! bardzo delikatny:)
OdpowiedzUsuńrozumiem Cię doskonale, ja też stosuję różne odwyki, później wracam z chęcią i mam wenę twórczą:) pozdrawiam!
Powalająca robota! Szkoda że porzucasz sutasz, ale będe czekać cierpliwie na powrót w wielkim stylu ;)
OdpowiedzUsuńJest po prostu piękny!!! Nawet nie wpadłabym na pomysł, że kołnierzyk można ozdobić tą metodą! To jest kolejny dowód na to, że ludzie z talentem naprawdę potrafią tworzyć piękne rzeczy! Buziole!
OdpowiedzUsuńczyli sutaszowe buuuuuuuuuuuuuuuuuu....a kołnierzyk fajniusi:)
OdpowiedzUsuńJustyś ... kołnierzy jest CUDNY!!!
OdpowiedzUsuńA może po prostu daj sobie czas ... w pewnym momencie zatęsknisz :-)))
Buziaki :*
I już Hance zazdroszczę :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
No nie żartuj po takim wejściu mówisz koniec??? serie trzaskaj, ale już!!! :)*
OdpowiedzUsuńkołnierzyk- cudowny!
OdpowiedzUsuńzarzucenie techniki - zgadzam się, czasem trzeba dać luz, ale mam nadzieję, że to chwilowe :). pozdrawiam
Moja Kochana, przepiękny kołnierzyk!!!!! Ty nic nie zarzucaj tylko ćwicz, ćwicz, ćwicz!! Bo myślę sobie, ze piękna byłaby taka suknia ślubna dla mojej Helki !!! I cóż Ty na to?
OdpowiedzUsuńŚliczny kołnierzyk, powinnaś zająć się tym na serio, bo teraz są takie modne ;)
OdpowiedzUsuńcuuudowny!!!
OdpowiedzUsuń