Postanowiłam więc szybko coś wymyślić. Przeglądnęłam posiadane materiały i w oko wpadł mi materiał, z którego mama moja, 20 lat temu, uszyła zasłonki do tzw. altanki na działce pracowniczej. W obecnej sytuacji zdrowotnej rodziców działka nie ma racji bytu, więc zasłonki trafiły do mnie. To ten materiał w kwiatki.
Drugi, dżungla z papugami, to zakupiony kiedyś w sieci kupon materiału projektu Jaimy Brown , o którym pisałam TU.
Razem stworzyły taki mix:
Oczywiście dekoracja stołu natychmiast została zmieniona na bardziej adekwatną:
Na razie tylko jedno krzesełko jest z oparciami, w planach dwa, a krzeseł docelowe ma być 8 , ale, jak to bywa, gdy się nie zrobi czegoś od razu- dwa krzesełka jeszcze czekają na swoje 5 min.
Szerszy kadr:
A za oknem cudna pogoda:
Historia stołu do przypomnienia TU:
Zmiana obić zajęła mi dokładnie godzinę- ze zdjęciem poprzednich oczywiście!! Polecam!
całuski
ystin
♥
Jejku! Jesteś mistrzem!!! Podziwiam Cię! Kwintesencja matki, żony i...kobiety pracującej :) Bardzo mi się podobają :)
OdpowiedzUsuń:-) z tą kwintesencja to chyba jednak nie do końca ;-P
UsuńAż brak mi słów dla Twojej kreatywności! WOW i wielkie brawa!!
OdpowiedzUsuńSuper wyszło!
BUZIAK
Dzięki!
UsuńWitaj
OdpowiedzUsuńRewelacja.
Przepiękne.
Pozdrawiam
;-)))))))))
UsuńSuper wszystko wygląda - a mi marzy się taki wielki stół, generalnie zazdroszczę wszystkiego :)
OdpowiedzUsuńJak tylko masz miejsce to trzeba zrobić- mężowymi rękami oczywiście ;-))
UsuńPraktyka czyni mistrza. Godzina?? Pełen szacun :-)
OdpowiedzUsuńTaker to moje ulubione narzędzie ;-))
UsuńJesteś mistrzem szybkostrzelnego takera ;-)) Tak patrzę na pewne krzesełko umorusone łapami i wzdycham - trzeba będzie robić na nowo - jak u Ciebie.
OdpowiedzUsuńA dekoracja świetnie się wpisała w klimat obić. Brawa!
jakoś tak miałam nadzieję, że to umorusanie nie nastąpi... o ja naiwna!
Usuńpodziwiam :-))))
OdpowiedzUsuń:-))
Usuńw godzinę??Super wyszło!
OdpowiedzUsuńpierwsze obijanie trwało zdecydowanie dłużej, cackałam się .. a tu, ciach, ciach i zrobione!
UsuńObicia są urocze a kącik jadalny jak marzenie. Jesteś Mistrzynią metamorfoz.
OdpowiedzUsuńDzieki!
UsuńZDOLNA BESTIA:)
OdpowiedzUsuń♥
UsuńNie no! pięknie...ba! prze-pięknie jest!!
OdpowiedzUsuńMiło mi :-)
Usuńto szybka jesteś jak zrobiłaś to w godzinkę :) fajnie :)
OdpowiedzUsuńbez cackania, bez mierzenia, zerwać, przyciąć, przybić i voila!
Usuńświetnie wyglądaja :)
OdpowiedzUsuńCudne krzesełka! Pamiętam takie z dzieciństwa u dziadków. A te pokrowce dobrałaś rewelacyjnie. Bardzo podoba mi się takie połączenie. Wspaniała kompozycja.
OdpowiedzUsuńcoraz bardziej podobają mi się takie mixy ;-))
UsuńWspaniale kolorowo !
OdpowiedzUsuńSuper cały komplet się prezentuje !!!!
Pozdrawiam Agnieszka
Dzięki Aguś!
Usuńekstra ! Ty to masz pomysła :)))
OdpowiedzUsuńKolorowo i radośnie! poprzednie obicia tez były radosne:) Ale wiadomo, przy dzieciaczkach długo jasna tapicerka nie wytrzyma. Zresztą, chyba już u Ciebie nadszedł czas na zmiany w temacie krzeseł. Musisz ciągle coś zmieniać:) łazienka skończona ...co by tu zmienić?.... może obicia? .... Zazdroszczę Ci tego zapału, u mnie się wypalił. Buziaczki kochana i czekam na następne metamorfozy, bo zawsze cos interesującego można u Ciebie zobaczyć i podpatrzyć.
OdpowiedzUsuńja jakby powoli wracam do jakichś działań, bo też było cienko... widocznie tak musi być ;-)
Usuńto się nazywa tempo:) brawka bo efekt jest super- wesoło i kolorowo!
OdpowiedzUsuń;-)
Usuńbardzo mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńno to super!
UsuńKrzesełka pięknie się prezentują po tej szybkiej metamorfozie ;-) Pozdrawiam :-)
OdpowiedzUsuńbyła baaardzo szybka ;-)
UsuńMateriały idealnie pasują do siebie a krzesła wyglądają zjawiskowo!!!
OdpowiedzUsuńkolorki się dobrały, fakt... może te dwa, co zostały, zrobię w jeszcze innym obiciu?
UsuńTakie materiały kiedyś były i wydawały mi się okropne, a teraz wydają mi się cudne. Jak to dobrze, ze człowiekowi zmieniają się gusta......
OdpowiedzUsuńto niesamowite prawda? w życiu bym nie powiedziała, że materiał , z którego przez 20 lat były zasłonki w altance będzie mi się tak podobać... szał!
UsuńAle jesteś szybka w działaniu!Fajny mix i co ważne odporny na zabrudzenia:)Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńw każdym razie bardziej niż ten poprzedni... ale jakby co, zawsze mogę szybciutko zmienić ;-)))
UsuńOooo, takie projekty lubię najbardziej. Pięknie wyszło, a dekoracja to już wogóle wow :) Nieźle kombinujesz Kobieto! :)
OdpowiedzUsuńcudne jest! ożywiło trochę wnętrze :) Ty to masz głowę kobieto!:D
OdpowiedzUsuńhe, he... ;-)))
UsuńW życiu nie wybrałabym takich materiałów, ale tu wyglądają genialnie!
OdpowiedzUsuńNigdy nie przestanę się dziwić, jak bardzo może podobać mi się u Ciebie coś, na co w życiu bym nie zawiesiła oka ;-)
Takie czary...
nie wiedziałam, że czaruję ;-)))
UsuńWow, super! Piękne i bardzo ożywiają wnętrze , mistrzostwo :-)
OdpowiedzUsuńPozdrówka ciepłe i dobrego weekendu!
Godzinę?? Godzinę to ja bym myślała jak się do tego zabrać :D Ładnie się skomponowały kwiaty, papugi i ozdoba stołu :)
OdpowiedzUsuń;-))))
UsuńUwielbiam Twoje wnętrza.
OdpowiedzUsuń..zakochalam sie w...Twoich oknach..Drewno??? Wyglada przepieknie!!!
OdpowiedzUsuńU mnie krzesla juz wrecz krzycza ,zeby zmienic im obicie,jednak najpierw musze je pomalowac odpowiednio a potem bede wybierac materialy.Twoje prezentuja sie przepieknie!!!
Pozdrawiam))
No weź.... w godzinę?!!! Godzinę to ja bym szukała takerka i innych narzędzi... Mix wyszedł cudny, a na jesień jak znalazł do rozweselania ;-) Jednak to stara prawda, że niczego nie można wyrzucać ;)
OdpowiedzUsuńUściski, kochana!
Bardzo mi się podoba ta kropla koloru w morzu bieli. Skojarzyło mi sie z piosenka od razu: "Pod papugami jest szeroko niklowany bar ...." Mam zreszta podobny problem bo dopiero skończyłam malować ostatnie trzecie krzesło, a już tapicerka jest do zmiany. Tylko nie mam w domu stosownej tkaniny :(
OdpowiedzUsuńBardzo fajne kolorki:) i ładnie tkaniny ze sobą współgrają:) U mnie podobnie odnowione krzesła niestety mocno sie zabrudziły:( ale jakoś przetrwamy do wiosny i wtedy albo wymienię albo wypiorę:)
OdpowiedzUsuńYstin, ja nie wiem czym Ty sie zajmujesz zawodowo, ale moglabys byc projektantka wnetrz, stylistka czy cos pokrewnego i mowie to serio z reka na sercu. jestes niesamowita, jak zwykle odebralo mi mowe. Godzineeeeeeeeeeeeeeee??????????
OdpowiedzUsuń