Obiecałam kiedyś, że wezmę się za bez... ale jak to u mnie- inaczej, nie jak wszyscy, za przetwory ( bo muszę się przyznać, ze kuchnia nie jest moją najmocniejszą stroną, choc coś tam czasem zrobię) tylko za odmiany.
Nie wszyscy wiedzą ( a pokuszę się o stwierdzenie, że mało kto...) że bez czarny ( Sambucus nigra) ma nie tylko wersję pospolitą, z zielonymi liścmi, kremowobiałymi kwiatkami zebranymi w baldachy i bordowoczarnymi owockami:
Bez czarny moze być też wspaniała ozdobą ogrodu, np. odmiana "Gerda":
Albo odmiana " Aurea", czyli żółta, która z kolei ma słonecznie żółte liscie:
Są też odmiany o pstrokatych liściach: Sambucus nigra "Pulverulenta"
albo odmiana "Guincho Purple" o ślicznych , biało-różowych kwiatkach i bardzo.bardzo ciemnozielonych ( czasem wydają sie czarne :-O) listkach :
Czyli jak widać bez nie tylko na przetwory ale i ku ozdobności!
Polecam bo nie jest to droga roślina, mało wymagająca, dorasta do 2-3m i dobrze znosi cięcie wiec można formować.
Na koniec jeszcze kilka zdjęć kwiatków, bo jak Wy, nie mogę się powstrzymać przed fotografowaniem ich- są takie śliczne- zwłaszcza królowe kwiatów- róże, i ich poddani- dzwonki karpackie:
Pozdrawiam!
PS. ależ mi się ten blog rozkręcił!! teraz to dopiero jest chalenge, żeby nie rozczarować tych wszystkich obserwujących, zaglądających i czytających!
Będę się starać- obiecuję!
PS2. niektóre zdjecia ściagniete z internetu. Dużo informacji o roślinach znajdziecie tu:
A ja będę się starać też od czasu do czasu coś przemycić, bo w końcu tym zajmuję się zawodowo!
OOO to ja więcej takich podpowiedzi ogrodowych proszę. ewa i te pstrokate mi się podobają.
OdpowiedzUsuńAaaaaa!Tego nie wiedziałam,że tyle odmian jest.Znam tylko nalewkę z czarnego bzu.Musi swoje odstać,ale dla smakoszy dobra
OdpowiedzUsuńte róże oszałamiająco pachną, uwielbiam je
OdpowiedzUsuńGdybym miała ogród, posadziłabym sobie lub raczej zleciłabym posadzenie ;)"Gincho Purple".
OdpowiedzUsuńPiękne kwiaty, żałuję, że ogródek posiadam tylko w wersji mikro (2 skrzynki na balkonie i donica), bo z pewnością popracowałabym nad swoim ogrodniczymi umiejętnościami, podziwiam sutasz w Pani wykonaniu, mistrzowska praca :)))
OdpowiedzUsuńOdmiany Gerda i Guincho Purple są wspaniałe, w przyszłości zdobędę je, zrobię Rodzicielce prezent i zasadzę w jej ogrodzie :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
ja zatkało mnie tym bzem nie miałam pojęcia, że tego tyle jest. prosimy o więcej takich wykładów
OdpowiedzUsuńNo i fajnie - znowu się czegoś nauczyłam :)
OdpowiedzUsuńA co do bloga - przyzwyczajaj się, bo "tak to właśnie działa" ;)))
Ściskam :)
Ta ostatnia odmiana mnie zachwyciła! Rewelacja! Dzięki za poszerzenie wiedzy :-)
OdpowiedzUsuńto ja się łapię do grupy tych, co to nie wiedzieli że aż tyle odmian jest:D
OdpowiedzUsuń