Moi mili zaglądacze:

sobota, 18 czerwca 2011

bez czarny bez tajemnic

Obiecałam kiedyś, że wezmę się za bez... ale jak to  u mnie- inaczej, nie jak wszyscy, za przetwory ( bo muszę się przyznać, ze kuchnia nie jest moją najmocniejszą stroną, choc coś tam czasem zrobię) tylko za odmiany.

Nie wszyscy wiedzą ( a pokuszę się o stwierdzenie, że mało kto...) że bez czarny ( Sambucus nigra) ma nie tylko wersję pospolitą, z zielonymi liścmi, kremowobiałymi kwiatkami zebranymi w baldachy i bordowoczarnymi owockami:



Bez czarny moze być też wspaniała ozdobą ogrodu, np. odmiana "Gerda":




która jak widać ma ciemnobordowe liście i śliczne różowe kwiatki- jest naprawdę urocza!!

Albo odmiana " Aurea", czyli żółta, która z kolei ma słonecznie żółte liscie:



Kolejną odmianą o liściach bordowych jest "Eva" lub "Black Lace"- jej liscie są dodatkowo wąsko klapowane ( powcinane), a kwiaty mocniej różowe:

Są też odmiany o pstrokatych liściach: Sambucus nigra "Pulverulenta"


albo odmiana "Guincho Purple" o ślicznych , biało-różowych kwiatkach i bardzo.bardzo ciemnozielonych ( czasem wydają sie czarne :-O) listkach :


Czyli jak widać bez nie tylko na przetwory ale i ku ozdobności!

Polecam bo nie jest to droga roślina, mało wymagająca, dorasta do 2-3m  i dobrze znosi cięcie wiec można formować.

Na koniec jeszcze kilka zdjęć kwiatków, bo jak Wy, nie mogę się powstrzymać przed fotografowaniem ich- są takie śliczne- zwłaszcza królowe kwiatów- róże, i ich poddani- dzwonki karpackie:






Pozdrawiam!

PS. ależ mi się ten blog rozkręcił!! teraz to dopiero jest chalenge, żeby nie rozczarować tych wszystkich obserwujących, zaglądających i czytających!

 Będę się starać- obiecuję!

PS2. niektóre zdjecia ściagniete z internetu. Dużo informacji o roślinach znajdziecie tu:

A ja będę się starać też od czasu do czasu coś przemycić, bo w końcu tym zajmuję się zawodowo!

10 komentarzy:

  1. OOO to ja więcej takich podpowiedzi ogrodowych proszę. ewa i te pstrokate mi się podobają.

    OdpowiedzUsuń
  2. Aaaaaa!Tego nie wiedziałam,że tyle odmian jest.Znam tylko nalewkę z czarnego bzu.Musi swoje odstać,ale dla smakoszy dobra

    OdpowiedzUsuń
  3. te róże oszałamiająco pachną, uwielbiam je

    OdpowiedzUsuń
  4. Gdybym miała ogród, posadziłabym sobie lub raczej zleciłabym posadzenie ;)"Gincho Purple".

    OdpowiedzUsuń
  5. Piękne kwiaty, żałuję, że ogródek posiadam tylko w wersji mikro (2 skrzynki na balkonie i donica), bo z pewnością popracowałabym nad swoim ogrodniczymi umiejętnościami, podziwiam sutasz w Pani wykonaniu, mistrzowska praca :)))

    OdpowiedzUsuń
  6. Odmiany Gerda i Guincho Purple są wspaniałe, w przyszłości zdobędę je, zrobię Rodzicielce prezent i zasadzę w jej ogrodzie :)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  7. ja zatkało mnie tym bzem nie miałam pojęcia, że tego tyle jest. prosimy o więcej takich wykładów

    OdpowiedzUsuń
  8. No i fajnie - znowu się czegoś nauczyłam :)
    A co do bloga - przyzwyczajaj się, bo "tak to właśnie działa" ;)))
    Ściskam :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Ta ostatnia odmiana mnie zachwyciła! Rewelacja! Dzięki za poszerzenie wiedzy :-)

    OdpowiedzUsuń
  10. to ja się łapię do grupy tych, co to nie wiedzieli że aż tyle odmian jest:D

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za Twój komentarz!

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...