ale nie mogę!!! zżera mnie niecierpliowść i po prostu muszę... (inaczej się uduszę..;-))!
Dodam tylko, że jestem tak nim zachwycona, że najchętniej to bym w nim siedziała cały czas... jak przechodzę obok muszę rzucić okiem...
Tak więc miejcie się na baczności , krytyki nie przyjmuję!!
no i ostrzegam- zdjęć jest po prostu OGROMNA ilość...
Taki widok ma wchodzący ( jak zwykle żyrandol powala, ale już, już jest w drodze do mnie ten docelowy, oczywiście po uprzedniej przeróbce...):
Po lewej od wejścia szafa ( jedna z nielicznych pozostałości po poprzednich właścicielach) , której zlikwidowałam w środku drążek do wieszania wieszaków/ramiączek, a zamontowałam normalne haczyki, tak żeby było łatwiej wieszać- taki wieszak na kurtki tylko zamknięty w szafie- nie pokażę jeszcze jej środka, bo jest nie dopracowane- akurat tu wykażę się cierpliwością...):
Wiecie, że chciałam mieć shabby chic??? ale tak jakoś mi nie wychodzi, wnętrza same się urządzają...moim zdaniem to raczej styl kolonialny????...chyba za sprawą tych owadzich akcentów:
I tu muszę się pochwalić: te dwa największe okazy żuków znalazłam w Kenii, a mucha jest z Turcji... pozostałe chrząszcze złapane w Polsce.
Po prawej od drzwi jest półka na buty ( docelowo większa, bo jednak butów u nas dostatek...) a nad nią lustro zakupione na allegro za śmieszne pieniądze- może troszkę kiczowate, ale ja się zakochałam:
I wracamy do wnętrz- ściana na przeciwko lustra ( tu chyba na ścianie zrobię takie materiałowe oparcie, w jakiejś drewnianej ramie, bo prognozuję duża brudliwość), a historia podnóżka tu:
Ponieważ po zrobieniu wiatrołapu uwolniony od kurtek i butów został hol, wiec go też pokazuję:
Obie wnęki- i ta z lustrem i ta krzesełkiem to w przyszłości przejscia do starej części domu...)
pierwotny wygląd krzesełka do zobaczenia tu.
No i dochodzimy do schodów, które już znacie:
czyli teraz wszyscy juz wiedzą jak wygląda wejście do mojego domku. Musicie mi wybaczyć tę ilość zdjęć, ale w końcu spełniają się moje marzenia o domu, wiec po prostu muszę...
I na koniec obiecany żółw, który pogłębia nieco kolonialny charakter wiatrołapu:
i pędzi do otwartych drzwi, a ponieważ dzisiaj jest na dworze wyjątkowo ciepło, uruchomiliśmy żółwiowy wybieg:
No i tym sposobem dobrnęliśmy do końca posta...uf...
Teraz przez jakiś czas będzie spokój z wnętrzami, bo mam kilka grubszych renowacji, no i chyba w końcu sutaszowa wena mnie nachodzi...
całuski serdeczne
♥
PS. dla jasności- wszystkie moje wyjazdy zagraniczne to były wyjazdy firmowe... służbowe... niby fajnie, ale bez ludzi , których kochasz, to porażka...teraz raczej finanse nie pozwalają nam na wyajzdy, ale może kiedyś, jak już dom przestanie tak ssać kasę....wybierzemy się gdzieś całą rodzinką!
mam nadzieję, że nie zabiłaś tych żuczków, żeby je w ramy włożyć.. ale z drugiej strony, to musiałabyś zwłoki znaleźć i je ze sobą zabrać..
OdpowiedzUsuńi tak źle i tak nie dobrze!...
wspaniały wiatrołap ;) ale musi cieszyć takie nowe mieszkanko! ;)
zazdroszczę ( oczywiście pozytywnie) tej Kenii...to moje marzenie...i własnego wiatrołapu...zwłaszcza tak cudnie urządzonego!!! ja jeszcze nie na swoim ale wszelkimi siłami dążymy z mężem do własnego domu...:))
OdpowiedzUsuńpozdrawiam Cię serdecznie:)
Ty byłaś w Kenii????????????????????JAK CUDOWNIE, jA DOMAGAM SIĘ POSTU ZE ZDJECIAMI .
OdpowiedzUsuńPS-LUSTRO JEST CUDNE TYLKO TE KRZESEŁKA PO BOKACH SZAFY TAKIE DELIKATNE. nO JAK MY W 4 Z TYMI TYŁKAMI SIEDNEMY NA NICH? Megi to spoko, ale reszta?
... i to ma być dużo zdjęć?! Ja chętnie obejrzałabym jeszcze kilkanaście ;p
OdpowiedzUsuńWiatrołap imponujący zwłaszcza szafa i podłoga! Kolekcja żuczków też imponująca, chociaż za takimi "typami" to ja raczej nie przepadam ;p
Lustro, mi się podoba a jeszcze bardziej uwieczniona w nim buźka- następnym razem Poproszę o uśmiech taki szeroki do mnie =D
Pozdrawiam cieplutko i głaszczę Waszego żółwika ;}
Bardzo mi się podoba, jak zwykle, aż nudna się robię w tych komentarzach :) Zaintrygowały mnie te owady. Nigdy nie wpadłam na to, że mogą stanowić taką oryginalną ozdobę, też kiedyś rozpinałam różna stwory, może nie tak piękne...Jednego jestem pewna mój mąż mieszczuch nie wytrzymałby takiego widoku ;)Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńpiekne zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńMało! więcej proszę! więcej zdjęć, więcej wszystkiego :)
OdpowiedzUsuńA Ty Kochana nawet saute wyglądasz świetnie :)
Buziątka :*
WOW ślicznie, ja podziwiam Twój talent do urządzania i robótek ręcznych. SUPER:DDDDDD
OdpowiedzUsuńJa pocieszę Cię tylko, że u mnie w przedpokoju wisi do tej pory taka prowizorka, bo nie mam kasy żeby kupić :D nwet myślałam o takim z serwetki jak Twój kinkiet ale daleko mi do wykonania :q a choroby nas dziesiątkują.
pozdrawiam serdecznie :*
Trochę czuję się zawiedziona... spodziewałam się ogromu zdjęć,a tu raptem kilka... Twoje wnętrza ogląda się z taką przyjemnością, że chyba żadna ilość fotek nie stałaby się dla mnie nudna. Dobrze jest także zobaczyć nową podłogę z innej perspektywy, jako część całości- jest po prostu przepiękna.
OdpowiedzUsuńok odrzucam robale, bo nie jestem wielkim ich fanatykiem, a reszta baaardzo mi się podoba:) tak myślę, czy całe moja mieszkanie 48m nie zmieściłoby się w tym co masz zanim wejdziesz do domeczku?:)
OdpowiedzUsuńFajnie oglądać spełnianie twoich marzeń :) Podnóżek cuuuudny!
OdpowiedzUsuńAle najfajniej było zobaczyć....ciebie :)
Ale pięknie zazdroszczę!! Wszystko mi się podoba naprawdę nie ma co krytykować a te robaki aż mnie ciary przeszły :o)) Super niech Twoje wizje i marzenia spełniaja się wszystkie jedna po drugiej!!! Buziaki
OdpowiedzUsuńAle tam masz duzo przestrzeni, wiatrolap jest genialny, a ta szafa, normalnie miodzio, a ten styl kolonialny-rewelacja, schabby zostaw do innego pokoju;-)tu spisuje sie genialnie to Co zrobiłaś.
OdpowiedzUsuńOd dłuższego czasu przyglądam się Twojemu domostwu i dech zapiera w piersiach Twoja domowa rewolucja! Z błyskiem w oku przeglądam odrestaurowane meble. Ale dziś, żukami i motylami mnie zbiłaś z tropu! Jak rozumuję sama je złapałaś i zakleszczyłaś w ramki? Wooow!
OdpowiedzUsuńNie będę oryginalna :)
OdpowiedzUsuńWszystko cudowne
Bardzo proszę o zdjęcia z podróży :)
pozdrawiam
Justyś jesteś cudowna:)taka saute, super:)
OdpowiedzUsuńa mieszkanko w takim klimacie jakie lubię i o jakim marzę , no może tylko te chrząszcze....
szafa genialna,lustro urocze,podnóżek miodzio itd itp,każdy szczegół ma swój styl i wszystko pasuje wspaniale, te drzewka na parapecie cudne:)
nie mam słów lecę jeszcze raz oglądać a zdjęć przyznaję za!!!! mało!!!!
buziaki cieplutkie:)
dorcia
I ja też nie będę oryginalna: ślicznie to wychodzi. A wena sutaszowa? - czekam na efekty.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do siebie :)
Kasia
Justyś, wiatrołap świetny ... naprawdę bardzo mi się podoba. A owady mnie nie przeszkadzają, wprost przeciwnie - są fajne! Ja też kiedyś miałam żółwia ... bardzo sympatyczne stworzenia! Oj, coraz bardziej mnie kusisz ... muszę to w końcu zobaczyć na własne oczy ... tak więc pewnie niedługo wpadnę na tą kawę:-) Ściskam :*
OdpowiedzUsuńHahahahhahahahhahahhaah
OdpowiedzUsuńobśmiałam się po kolana!!!!!!
Hanula:D:D:D:D:D
no Ciem proszem:D:D:D:D:D
hahahhahahhaha
se zbudujemy ławecze, swoją drogą MOna nasza zna jedna historynkę o ławeczce:D
co to się zerwawszy:D
noo Justys masz bardzo bardzo obrzydliwie Pięknie!!!!!
i Ci powiem tak
idź w pyry:) masz cuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuudnie!
:*a ja Ciem kocham Saute:*
justys ja oszaleje
OdpowiedzUsuńpieknie
szafa miodzio, kenia srenia i cala reszta mi znana - ciebie kocham SOTE od 4ewer
taaa taboretten na beretten ni hanusia ni ja no chyba ze only for meginka
:)
lowersuje m
Mnie się wydaje, że styl typowo eklektyczny. Fajnie, oryginalnie i niepowtarzalnie. Życzę wielu wspólnych fascynujących wyjazdów. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńNo i widzę, że nie tylko mnie urzekło zdjęcie z Tobą prawdziwą w lustrze ;))) Masz śliczny wiatrołap w stylu JUSTYŚ - to najważniejsze, żeby był Twój i dla Ciebie - bo to nie dom katalogowy, modowy, czy smaki - tylko dla WAS ♥♥♥
OdpowiedzUsuńCudnie :)***
Dobra płaszcz już w szafie powiesiłam buty ustawiłam grzecznie na szafce, poczułam pod nogami ciepło Twojej drewnianej podłogi, przejrzałam się w lustrze i poprawiłam rozmazany makijaż, (robię tylko na wielkie wyjścia więc poczuj się doceniona) który zapewne mi się rozmazał. Miło Cię widzieć Ystin :) Nie wiem czemu myślałam ze masz ciemne włosy. Ale żeby było jasne - nie czuję się zawiedziona. Masz uczciwą , sympatyczną twarz człowieka, z którym mogłabym się zaprzyjaźnić i przegadać długie godziny. W twoim domu panuje przyjazny klimat. Miło mi będzie tu wrócić. Do obaczenia.
OdpowiedzUsuńi dobrze,ze nie wytrzymalas i pokazalas. jest slicznie... moze kiedys na kawke wpadne :) a tak serio to abrdzo mi sie podoba. a z butami i ich iloscia oj znam ten bol znam.
OdpowiedzUsuńprosic o kciuki jutro bo chyba wielki dzien bedzie.
buziole i pozdrawiam
i dobrze,ze nie wytrzymalas i pokazalas. jest slicznie... moze kiedys na kawke wpadne :) a tak serio to abrdzo mi sie podoba. a z butami i ich iloscia oj znam ten bol znam.
OdpowiedzUsuńprosic o kciuki jutro bo chyba wielki dzien bedzie.
buziole i pozdrawiam
Rozumiem Twoją niecierpliwość i dobrze, że pokazałaś i dawaj więcej.Nic tak nie cieszy jak powstawanie własnego domu, nawet moja mała namiastka w postaci Kaczorówki mi to zapewnia.Kupę pracy odwaliłaś kochana.
OdpowiedzUsuńNooo wspaniale, taki wystrój zaprasza i niezwykle intryguje co będzie dalej. Czuję się zaproszona do środka. Do zobaczenia
OdpowiedzUsuńPięknie to sobie wymyśliłaś! Oryginalnie! I każdy przedmiot taki Twój! I ta satysfakcja z dobrze wykonanej pracy- bezcenne!
OdpowiedzUsuńNo właśnie lustro z Allegro fantastyczne. Mnie tylko przerażają te robale,łeeee!
OdpowiedzUsuńQrcze ale tu ładnie...ja mam wiatrołap wilkości pudełka na buty..buuu...wszystko pięknie dobrałas...i cudnie sie wpisałac w całóśc:))))))
OdpowiedzUsuńJustyś! jak masz PIĘKNIE!!!!! :) wow :)
OdpowiedzUsuńTrwam w zachwycie :) Nieustannym :)
I proszę o więcej fotek :*
I pięknie wyglądasz! Buziaki Kobietko Kochana :*
Tutaj nawet nie ma co krytykować... Pięknie, pięknie :))
OdpowiedzUsuńA żółw... jaki uroczy.
Pozdrawiam,
Karolina z Pingera
Witaj super urządziłaś sobie domek, jest co pozazdrościć.
OdpowiedzUsuńPozdrowionka:)
Sylwia D.
"Pędzący" żółw jest świetny:) wiatrołap ma coraz to fajniejszy charakter, nie ma się co zastanawiać jaki to styl, a jaki miał być - będzie jedyny i niepowtarzalny, bo Twój:) a zdjęcia są fajne, chwal się, bo od tego masz to miejsce:):):)
OdpowiedzUsuńKochana jesteś :)
OdpowiedzUsuńBardzo Ci dziękuję
pozdrawiam
Jak zobaczyłam ta oryginalna podłogę we wcześniejszym poście, zachodziłam w głowę jak urządzisz całe pomieszczenie. Kurcze, naprawdę świetny efekt końcowy. Wszystko idealnie zagrało. Mogłabym mieć taki wiatrołap:) Póki co jest chyba jak pół mojego mieszkania, hehe a 1/3 to na pewno;)
OdpowiedzUsuńJest cudnie!Szafa mi si bardzo podoba i lustro jest te piękne:)świetny pomysł z haczykami w szafie. Z podkową to jest prawda, musi właśnie tak wisieć i naprawdę przynosi szczęście!
OdpowiedzUsuńFajny ten wiatrołap- taki sielski:))) I ten boski podnóżek:))
Podoba mi się ogromnie!
Miałam kiedyś żółwia... pędził jak szalony, nieraz mi uciekł i go szukałam... a niby takie powolne one są :))) hihi
P.S. Jak miło, że nam się pokazałaś wspaniała kobieto:))
Ja też poproszę o wrzucenie zdjęć z wyjazdów. To musi być bardzo ciekawe, a ja i pewnie nie tylko ja, uwielbiam oglądać zdjęcia zwłaszcza z takich egzotycznych miejsc. Podłoga widzę już dokończona, całość już umeblowana. Pięknie i stylowo :)
OdpowiedzUsuńMiło czytać, jak wielką radość sprawia Ci urządzanie domu. Czekam na kolejne relacje.
OdpowiedzUsuńStrasznie mi się podoba ta szafa! I podłoga. Pozdrawiam e
OdpowiedzUsuńWitam! :)
OdpowiedzUsuńTrafiłam tu przypadkowo i od razu przejrzałam wszystkie posty :) Bardzo mi się tu podoba i zamierzam wracać częściej :)
Jestem zachwycona Twoimi pracami związanymi z aranżacja wnętrza domu.
Pozdrawiam
ale robale...fuj
OdpowiedzUsuńreszta świetna, fajny styl urządzenia domu:)
zapraszam do mnie
www.magdalenamarszalik.blogspot.com
www.she-bijou.blogspot.com
Właśnie skończyłam, przejrzałam cały Twój blog i jestem zachwycona. Jesteś bardzo utalentowana i wszechstronna. Wiatrołap wyszedł fantastyczne. Podłoga jest przeurocza. Renowacja mebli również wychodzi Ci niesamowicie. Będę regularnie zaglądać i inspirować się Twoją twórczością. Dziękuję, że mogę cieszyć swoje oczy pięknymi kolczykami i naszyjnikami.
OdpowiedzUsuńWnętrze imponujące! Bardzo dobrze, że się chwalisz! :)
OdpowiedzUsuńAle potencjał, rewelacja:) dołączam do obserwujących bo zapowiada się super, już mykam czytać posty!
OdpowiedzUsuńPiękny ten Twój domek cały;) Nie boicie się, że żółw czmychnie?;) Podobno potrafią się podkopać? A może to tylko opowieści bez treści;)
OdpowiedzUsuń