Moi mili zaglądacze:

wtorek, 28 stycznia 2014

Mężowie odetchnęli z ulgą....

Tak stwierdził mój osobisty M, gdy zobaczył najmodniejszy obecnie sposób mocowania obrazków...
Koniec molestowania o wbijanie gwoździ, czy wiercenie pod kołki- wszystko można załatwić kawałkiem taśmy samoprzylepnej!!!!



No oczywiście nie wszystko, ale przyznam, że jest to fajny i praktyczny pomysł na szybką zmianę dekoracji,  super modny a przy okazji możemy się uniezależnić od  naszych "złotych rączek"....;-)).

Ja wykorzystałam żółtą taśmę do powieszenia cudnego prezentu jaki dostałam od Cienkiej, wraz z kolejnym zamówieniem naklejkowym.
Zamówiłam sobie mandale, które zamierzam wykorzystać do ozdobienia kompletu mebli : stołu i krzeseł, ale w dość nieoczywisty sposób... o tym za jakiś czas....


Teraz powiem Wam tylko, że jeśli ktoś się waha gdzie zamawiać, to taka mandala jaką zamówiłam u Cienkiej,  w znanym i "lubianym" sklepie kosztuje tyle:

 
(4szt o śr. 13 cm za 49 + przesyłka-19zł)

a w "nietylkona"


1 szt. o śr. 15 cm za 3,44, czyli 4 szt za 13,70 + 9,50 za przesyłkę... dodatkowo można sobie wybrać  kolor z szerokiej palety barw....  oraz dostosować rozmiar do swoich  potrzeb!!!

chyba nie ma wątpliwości, prawda???

Poza tym Cienka zawsze premiuje indywidualne zamówienie: a to taniej liczy  a to dorzuca- tak jak u mnie- jakieś extrasy.

Ja dostałam dwie grafiki powtarzające zamówiony motyw mandali:





Powiesiłam je razem, używając wspomnianej już taśmy:


Zdjęcia nie są najlepsze, ale światło jest jakie jest...:-))




i tak, powoli wkrada się w moje wnętrza B&W....

Karola- jeszcze raz Ci (WAM!) dziekuję i za piękne mandale i za ten cudny prezent, jakiego w życiu bym się nie spodziewała!!!

A co u nas?
Cieszymy się z zimy i śniegu, zwłaszcza, że niedługo ferie...;-)))

Z ospy Franka cieszymy się już mniej, zwłaszcza, że niedługo ferie :-(((

Właśnie dzisiaj wyszły mu chrostki, a wczoraj był w szkole, wiec pewnie na jednym przypadku się nie skończy.... no i chyba nie jest pierwszy, bo dzisiaj już jakieś dziecko w przychodni z ospą było... no to będzie feriowe chorowanie :-P
Ciekawe, czy Rafciu też załapie, w sumie to chyba lepiej żeby tak, przechorować i spokój.

Macie jakieś obserwacje co stosować na swędzenie?

całuski
ystin

46 komentarzy:

  1. Świetne !!!!
    Musze zajrzeć ponownie może coś podpasuję do pokoju synka, pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Jest taki biały płyn, nazywa się, o ile dobrze zapamiętałam, Pudroderm. Nam pomagał. No, to masz teraz zajęcie:-))).

    OdpowiedzUsuń
  3. lekarka mojej siostrze polecila poprostu fenistil i skutkowalo u 3 letniej dziewczynki :D i grafiki i tasmy i nalepy- cudne!!!!!! ♥

    OdpowiedzUsuń
  4. Super efekt, a ceny niczym z dwóch krańców świata :-)
    Pozdrawiam ciepło i zdrowia chłopakom życzę, gdyby drugiemu się przytrafiło :-)

    OdpowiedzUsuń
  5. Bo Cienka jest super;) A po tym jak uzupełniła sklep o plakaty to ja się boje tam zaglądać:((

    OdpowiedzUsuń
  6. Ooo współczuję tej ospy - smarowałam Pudrodermem a doustnie jeszcze Heviran był. Życzę łagodnego przejścia bez powikłań dla obu chłopaków, bo zarażanie jest jeszcze przed wysypem, więc raczej atrakcja Rafcia nie minie.
    A co do zmian wnętrzarskich - przejrzałam kilka postów do tyłu, coraz bardziej dizanjersko sie robi ;-)
    Uściski!

    OdpowiedzUsuń
  7. rzeczywiście fajnie to wygląda:) lubię takie wzory..
    dla synka dużo zdrówka!:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Grafika - ekstra! Genialnie wygląda z tymi mocowaniami!!!
    Zdrówka dla chłopaków :)

    OdpowiedzUsuń
  9. dużo zdrowia dla chłopaków
    ja nie wiem co stosować na swedzenie ale wiem że kostek nie można zdrapywac bo ślad zostanie na całe życie ja mam do tej pory ślady przy nosie, na szczęście za bardzo nie widać

    coraz ciekawsze wnętrze się robi ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja też mam ślady- na nosie i na czole, ale pamietam, że drapałam sie jak opętana!

      Usuń
  10. ospa nie jest taka straszna podobno im dziecko mniejsze.U mnie tak było. Stosowaliśmy Pudroderm i dzieciaki się nie drapały.Trzymam kciuki:))
    Mandale wygladaja extra! i dobrze ze nie trzeba kłuć ścian. Mi to odpowiada bardziej.Mogę mieć co chce,gdzie chce i kiedy chce:)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. też mam nadzieję, że nie będzie najgorzej! a dekoracje bez dziur to normalnie extra sprawa!

      Usuń
  11. Niezastąpione b&w :)
    Bardzo fajne postery ! I mi się bardzo podoba takie mocowanie taśmami ozdobnymi :)
    Oj ciekawa jestem efektów twoich kolejnych zdobień mebli !
    Buziaczki :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Ja też mam plakaty na taśmy :P
    Ja to ospę nadal kojarzę z fioletem w postaci piochtaniny :)

    OdpowiedzUsuń
  13. My braliśmy doustnie Heviran i ospa bardzo lekko u nas przeszła... zwykły Fenistil pomagał i jeszcze jakaś biała maść ale nazwy za Chiny nie pamiętam. Życzę krótkiej i spokojnej ospy! :******

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. obrazki na taśmę samoprzylepną po prostu hicior! naprawdę tak można??? NIe schodzi ze ściany razem z farbą? :*

      Usuń
  14. mój też by odetchnął :D szkoda że mebli nie da się tak montować tych wiszących ;)
    fajne zmiany :)

    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  15. Ja miałam ospę w wieki 26 lat,,,super,,,jakimś białym mazidłem smarowałam te paskudne pryszcze,ale też nie wiem jak sie to nazywalo,dość fajnie zasychały pod nią :)
    Z tymi naklejkami to niezły przelicznik cenowy!Super są!!!Bardzo nawet super!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. o to nie zazdroszczę, bo podobno im później tym gorzej...
      a naklejki ( i inne dekoracje) od Cienkiej polecam! warto

      Usuń
  16. O pudrodermie to i ja słyszałam, więc może warto kupić? W moich okolicach też panuje ospa, widocznie taki czas, musicie przetrwać, trzymajcie się!

    OdpowiedzUsuń
  17. Ha! kochana, czuję się normalnie ekspertem w tym momencie. Właśnie skończyliśmy ospę. I tak - Heviran ok jeśli poda się zaraz po zarażeniu, czyli generalnie "po ptokach" bo jest się zarażonym zanim krosty wyjdą. Pudroderm trochę za bardzo dusi krosty i mogą się babrać. My stosowaliśmy Tanno-Hermal Lotion cieniutko patyczkiem do uszu na wypełnione płynem krosty. Na swędzenie Fenistil w kroplach. Przy brzydszych krostach zapobiegawczo Octanisept, żeby zagoić ładnie. I nic więcej. Jeśli wystąpi gorączka, to tylko leki na paracetamolu (wszystkie ibuprofeny odpadają). Nie dawać do jedzenia cytrusów. A jak dużo krost do szybka kąpiel w nadmanganianie potasu. Jeśli nie potrzebne to lepszy jest szybki nie za ciepły prysznic. No i po chorobie nabieranie odporności z 2 tygodnie, żeby nic nie złapać więcej, bo powikłania ciężkie bywają.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dzieki dzięki!!! wiedziałam, że sypniesz wiedzą :-))))

      Usuń
    2. W końcu świeża wiedza i jeszcze nie zdążyła uciec. Nie napisałam jeszcze o codziennej zmianie piżamki, ale to chyba oczywiste. I pościeli też, a przynajmniej poszewki na poduszkę ;)

      Usuń
  18. Mandale pięknie się prezentują przyklejone tą żółtą taśmą. Super pomysł. Dużo zdrówka dla chłopców :-)

    OdpowiedzUsuń
  19. Niezła przebitka z tym Westwingiem! Życzę Wam szybkiego przebycia ospy :*

    OdpowiedzUsuń
  20. ooo widze,ze ospa uderza znowu w pod czasie. my mielismy marzec x3 rok temu :) zdrowka i spokojnych nocy bez drapania zyczymy

    a mandale przepiekne

    OdpowiedzUsuń
  21. Pomysł z taśmą--> rewelacja :) Stosuję tę metodę do przywieszania ozdób z filcu w pokoju córy:) bez wiercenia, wbijania gwoździ i kurzenia :)
    Grafiki świetne!!
    Powodzenia z ospą :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Grafiki zamocowane żółtą taśmą tylko zyskały :)) No BOMBA!!!!!
    Jeszcze tak nie mocowałam, ale bardzo mi się ten pomysł podoba. Super jak taśma jest właśnie kontrastowa w stosunku do grafiki. Miód! Bardzo jestem ciekawa jaki masz pomysł na zdobienie mebli! Zawsze coś ciekawego mi podsuniesz i potem spać nie mogę ..;P
    Zdrówka dla Was
    Buźka

    OdpowiedzUsuń
  23. Rewelacyjne grafiki :) A z ospą szkoda ... na swędzenie niestety nie znam sposobu ...

    OdpowiedzUsuń
  24. na swędzenie to smarować, smarować i smarować, a w kwestii tego przyklejania to...kurde dziwnie to wygląda, ale w końcu nie muszę się na tym znać- może jakoś nie za bardzo modna jestem czy jak???:) pozdrawiam i proponuję te krosty przejść za jednym razem jak się tylko da!

    OdpowiedzUsuń
  25. Justyś, to że nie komentuję to nie znaczy, że nie zaglądam :-) Zagladam, zagladam ... i to systematycznie :-)
    I za każdym razem jestem pod wrażeniem Twoich pomysłów i kreatywności ... skąt Ty to wszystko bierzesz?
    Co do grafik ... po prostu są cudne! Uwielbam takie kompozycje. A co do sposobu mocowania, to będę szczera do bólu i pewnie się wyłamię (mam nadzieję, że nie zostanę "zlinczowana" :-) ... mnie się nie za bardzo to podoba, i już :-) Jakoś nie gra mi z tym wszystkim co dzieje się doookoła, sprawia wrażenie takiej tymczasowości (albo przymiarki). Może spróbuj z taśmą dwustonną ... nie trzeba wbijać goździ, a trzyma się i jej nie widać :-) Ja kiedyś w ten sposób przyklejałam plakaty w pokoju Klaudii :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W pierwszym momencie gdy przecztałam Twój post ... pomyślałam, że to żart z tą taśmą :-D

      A co do ospy ... to smarować czyms tam białym i nie drapać. Zdrówka dla mojego ulubionego rozrabiaki :-)

      Usuń
    2. cieszę się że zaglądasz :-))
      a co do taśmy- tak ma właśnie być: widocznie, tymczasowo, siermiężnie i ... kontrowersyjnie :-))
      a taśma powinna być jeszcze urwana a nie ucięta.... mojej się tak nie dalo bo jest taka lekko gumowana....:-))
      taka moda... i cos w tym jest :-))

      Usuń
    3. No widzisz ... ja za modą nie nadążam :-) Nawet nie wiedziałam, że taki trend mamy :-D Ale skoro Tobie się podoba ... to jest OK :-D
      Gorące buziaki w ten zimny dzień :*

      Usuń
  26. czas sprawić se taśmę:)) piekne grafiki....a na swędzenie..przepraszam...rekawiczki wełniane:)))aby ni było znaków:)))

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za Twój komentarz!

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...