Nie wchodzą w grę praktycznie żadne tradycyjne torty, żadne popularne ciasta....
Postanowiłam spróbować przepisu na torta gianduja , który zamieściła niedawno u siebie na blogu Lo.
Wyszedł idealny, wiec polecam ten przepis♥.
Zamiast kremu gianduja użyłam nutelli ;-)) a z orzechów utworzyłam cyferkę "6":
Oczywiście były też świeczki :-)).
A patera na torcik powstała z talerza szklanego ( 6 zł na śmieciach) i takiegoż świecznika ( 4 zł):
świecznik został tylko odwrócony:
Zastanawiałam się jakiego kleju użyć..... Ika robiąc swoją patere piętrową użyła po prostu magica, ale u mnie jest przejżyście, wiec nie wiedziałam czy to zagra, bo magic jest jednak biały zanim wyschnie- a nie wiedziałam czy wyschnie....
I niestety- tak jak się obawiałam, pomimo trzech dni schnięcia i pozostawienia małej szczelinki do wewnątrz, klej nie wysechł....
Co więcej - części mogłam łatwo rozłączyć, a klej usunąć, więc nie wiem, czy to na pewno jest trwałe połączenie....
Poszukałam jednak bardziej specjalistycznego kleju, i wybrałam taki:
Klej jest całkowicie przeźroczysty i efekt tuż po połączeniu wyglądał tak:
No i mam swoją paterę:
Patera przetrwała już serwowanie tortu i męskie mycie, wiec chyba jest ok....
Przydałby się jeszcze klosz.... może kiedyś się trafi...
U nas trzeci dzień pada deszcz.... masakra jakaś...
całuski
ystin
♥
Potrzeba matką wynalazku ;) Bardzo fajne połączenie i dobrze wiedzieć, że magik jednak nie wysycha i nie robi się przezroczysty w pewnych sytuacjach.
OdpowiedzUsuńsuper pomysł z wykorzystaniem tych szklanych części:) Zawsze to lepiej zrobić coś z już posiadanych bo wtedy mamy wrażenie, że zmniejszamy bałagan we własnym domu- tak wiem, że to tylko wrażenie, ale zawsze...:)
OdpowiedzUsuńwrażenie, wrażenie...bo jednak przechowywanie patery jest bardziej kłopotliwe niż talerza i świecznika :-((
UsuńPogody lepszej życzę i na torcik się wpraszam:) Pozdrowienia
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł :)
OdpowiedzUsuńMagic to klej najlepszy do wszelkiego rodzaju papieru itp. nie dziwie się, że nie trzymał ;) Ale dobrze sobie poradziłaś :D
Buźka !
też mi się tak wydaje, jednak Ika uzyła magica i chyba jej się trzyma :-))
UsuńPomysł genialny w swej prostocie. Ja niestety aż taka kreatywna nie jestem i przed świętami kupiłam paterę w IKEA.
OdpowiedzUsuńSuper pomysł! Patera wygląda jak oryginalna, a torcik się ładnie prezentuje na niej :-)
OdpowiedzUsuńWszystkiego dobrego dla solenizanta zdrówka i radosci
OdpowiedzUsuńfajna patera Ci wyszła :))
ooooooooo wiadomość o kleju dla mnie bezcenna!!!!!!!!!!!!!!!!! hihihi...a my to chyba podobnymi ścieżkami chodzimy wczoraj myślałam nad patera:)))
OdpowiedzUsuń:-)))))))))))))))
UsuńU mnie też pada Ystin....jesień;p
OdpowiedzUsuńZawsze jak piekę tort czy ciasto to sobie obiecuję,ze nabęde patere bo mam tylko taki duży szklany talerz,hmmm moze czas nabyć świecznik:))
własnie :-)))
UsuńZazdroszcze..u mnie z pieczeniem cienko ...
OdpowiedzUsuńNajlepsze zyczenia dla solenizanta)))
Pozdrawiamzprzypruszonego Hessen))
no ja pieczeniowa tez nie jestem....
Usuńwoooow!!
OdpowiedzUsuńNajlepsze życzenia dla jubilata, który ma niezwykle pomysłową mamę :)
OdpowiedzUsuńTorcik-wygląda smakowicie!Pochłonęłabym go w całości bo uwielbiam wszystko co czekoladowe ;)
OdpowiedzUsuńA patera-rewelka!Świetny pomysł !!!!!
Świetnie wygląda Twoja patera,a ciacho...apetycznie... Idealne na taką jesienną zimę... U mnie maczkiem śnieg posypał...Zabieliło się lekko,ale... i oblodziło... Oby do wiosny!
OdpowiedzUsuńu nas niestety tylko deszcz... zamarzajacy oczywiście na ziemi, więc ślisko strasznie...;-((
Usuńsuper pomysł na paterę, a i torcik wygląda bardzo apetycznie :)
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł na paterę ;) A torcik prezentuje się pysznie!
OdpowiedzUsuńSwietna patera, naprawde cos z niczego :O) torcik chyba zrobie,moja Vicki lubi takie ciacho ♥♥♥
OdpowiedzUsuńniesamowiete jest to że z każdym twoim postem zakochuję się w tobie coraz bardziej
OdpowiedzUsuńrozwiode się jednak - mimo ze nie bylo to w moich planach i poślubię ciebie - nie szkodzi ze nie chcesz :(
robisz wszytko z niczego ... i zawsze efekt jest wspaniały
buziaki moja przyjaciółko
wyściskaj wszytkich swoich facetów :)
m.
to kiedy robimy zaręczyny???
Usuńna wiosne?
Usuńjak się cieszę że się zgadzasz :)
100 lat dla solenizanta!
OdpowiedzUsuńPatera wyszła super i do tego za grosze:)
ale Ty jesteś pomysłowa!!!
OdpowiedzUsuńNie poznałabym, że patera to talerz i świecznik. Pomysłowy Dobromir z Ciebie:)) Na ciasto nawet nie patrze, mam głody, bo już 21 dni nie jadam nic słodkiego.
OdpowiedzUsuńSuper kreatywne! :D Już wiem jak wypełnię mój paterowy deficyt ;P Buziaki ślę i dziękuję za inspirację
OdpowiedzUsuńSuper paterka! Brawo za pomysł:) 100lat dla jubilata! i wielkie buziaki, niech się zdrowo chowa:) Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńO Wy!Wszędzie na blogach torty królują.Czy wy zdajecie sobie sprawę,że ja to czytam po 21.00 a wtedy słodycze to już nie wskazane :P Sto lat i serdeczności dla Franka
OdpowiedzUsuńpatera wyszła genialnie!
OdpowiedzUsuńZapraszam Cię na moje rocznicowe CANDY!
pozdrawiam
http://paulapearls.blogspot.com/
Super pomysł :)
OdpowiedzUsuńDodaje na Małopolanki :)
U nas przyjęcie urodzinowe za miesiąc i Młody zażyczył sobie właśnie tortu czekoladowego :) Patera wyszła super!
OdpowiedzUsuńto bardziej ciasto niż tort jednak, ale czekoladowość "10"!
UsuńO boziuu jak on pysznie wygląda!! Wart grzechu:-)
OdpowiedzUsuńojej zjadłby takie ciacho :D.. wszystkiego najlepszego dla solenizanta...a patera super:)!
OdpowiedzUsuńfantastyczny pomysł!
OdpowiedzUsuńNo i torcik wspaniały :)
:*
coś z niczego - to tylko u Ciebie jest możliwe:) jesteś niewyczerpywalną kopalnią genialnych pomysłów:)
OdpowiedzUsuńto chyba dobrze, że magic odpadł w przedbiegach, bo z tego co wiem, nie jest wodoodporny, w każdym razie tak słyszałam
Super pomysł:-)
OdpowiedzUsuńDeszcz?
OdpowiedzUsuńA u nas śnieg i minus 5 chyba
Zrobię paterkę bo nie mam, świetny DIY!
Ciasto też :)
Sto lat miłego blogowania życzę!
rewelacyjny pomysl
OdpowiedzUsuńwszystkiego naj z okazji kolejnej rocznicy bloga :) dobrze,ze jestes z nami :)
genialne!
OdpowiedzUsuń